D G C Widziałem domy o milionach okien A w każdym oknie czaił się ból Widziałem twarze, miliony twarzy Miliony masek do milionów ról E A D E Ciemny tłum kłębił się i wyciągał ręce Wciąż było mało i ciagle chciał więcej I wciąż nie starczało i wciąż było brak E A D C E Ciągle bolało, że ciagle jest tak Strach nie pozwalał głośno o tym mówić Strach nie pozwalał kochać się i śmiać Strach nakazywał opuścić w dół oczy Strach nakazywał cały czas się bać Mieszkańcy miasta i przyjeżdżający Tacy zmęczeni i tacy cierpiący Przeklinający swój codzienny los Słyszałem także taki głos d C Jeszcze będzie przepięknie d Jeszcze będzie normalnie x3 C E Jeszcze będzie przepięknie aaa... Ciemny tłum kłębił się i wyciągał ręce Wciąż było mało i ciągle chciał więcej I wciąż nie starczało i wciąż było brak Ciągle bolało, że ciągle jest tak

C C D G C Widziałem domy o milionach okien D G C A w każdym oknie czaił się ból D G C Widziałem twarze, miliony twarzy D G C Miliony masek do milionów ról E A D E Ciemny tłum kłębił się i wyciągał ręce E A D E Wciąż było mało i ciągle chciał więcej E A D E I wciąż nie starczało, ciągle było brak E A D C E Ciągle bolało, że ciągle jest tak D G C Strach nie pozwalał głośno o tym mówić D G C Strach nie pozwalał kochać się i śmiać D G C Strach nakazywał opuścić w dół oczy D G C Strach nakazywał cały czas się bać E A D E Mieszkańcy miasta i przyjeżdżający E A D E Tacy zmęczeni i tacy cierpiący E A D E Przeklinający swój codzienny los E A D C E Słyszałem także taki głos D G C Jeszcze będzie przepięknie D Jeszcze będzie normalnie G C Jeszcze będzie przepięknie D Jeszcze będzie normalnie G C Jeszcze będzie przepięknie D Jeszcze będzie normalnie G C E Jeszcze będzie przepięknie aaa... E A D E Ciemny tłum kłębił się i wyciągał ręce E A D E Wciąż było mało i ciągle chciał więcej E A D E I wciąż nie starczało, ciągle było brak E A D C E Ciągle bolało, że ciągle jest tak