Gdy siedzę w pubie Andrzej Korycki

Korektę nadesłał
Jan Chryczyk
Jan Chryczyk
10 miesięcy temu
Komentarz: Poprawiłem tekst, rozpisałem akordy.
Instrument: Gitara
Trudność: Początkujący
Gdy siedzę w pubie nad kuflem piwa E Gdy huczy we łbie i pomysłów brak Od tego piwa łeb mi się kiwa A A forsę trafił szlag Gotowym wtedy ja nawet z diabłem E Za kufel piwa podpisać pakt A A me marzenia browarów mają smak E H7 A Tysiące razy w myśli wkładałem Czarny garnitur i jak jakiś gość Z pogardą wszystkie puby mijałem By zrobić im na złość Lecz jak tu myślom swym kroku dotrzymać I przeżyć taki drastyczny cios Kiedy ktoś z piwkiem mój zakapslował los Łabadam daj, łabadam daj dadaj E Łabadam daj daj dam dam daba daj.... A Łabada dam dam -dam dam! H7 A gdyby dziś tak przyszło się zbierać To z wielkim umrę gestem Przepiję chatę i szmal ostatni A wam zostawię resztę Zaproszę śmierć niech ze mną wypije Gdy szantą będzie żegnał mnie pat a kiedy spuchnie wywinę się z jej łap Łaba dam daj...
E A E A E H7 E E Gdy siedzę w pubie nad kuflem piwa Gdy huczy we łbie i pomysłów brak A Od tego piwa łeb mi się kiwa E A forsę trafił szlag E7 Gotowym wtedy ja nawet z diabłem A Za kufel piwa podpisać pakt E H7 E A me marzenia browaru mają smak Tysiące razy w myśli wkładałem Czarny garnitur i jak jakiś gość A Z pogardą wszystkie puby mijałem E By zrobić im na złość E7 Lecz jak tu myślom swym kroku dotrzymać A I przeżyć taki drastyczny cios E H7 E Kiedy ktoś z piwkiem mój zakapslował nos E A E H7 Łaba dam da łaba dam da da da... E A gdyby dziś tak przyszło się zbierać To z wielkim umrę gestem A Przepiję chatę i szmal ostatni E A wam zostawiam resztę E7 Zaproszę śmierć niech ze mną wypije A Gdy szantą będzie żegnał mnie pub E H7 E A kiedy spuchnie wywinę się z jej łap E7 Zaproszę śmierć niech ze mną wypije A Gdy szantą będzie żegnał mnie pub E H7 E A kiedy spuchnie wywinę się z jej łap E A E H7 E Łaba dam da łaba dam da da da... E A E H7 E E A E H7 E A gdyby dziś tak przyszło się zbierać To z wielkim umrę gestem A Przepiję chatę i szmal ostatni E A wam zostawię resztę E7 Zaproszę śmierć niech ze mną wypije A Gdy szantą będzie żegnał mnie pub E H7 E A kiedy spuchnie wywinę się z jej łap E7 Zaproszę śmierć niech ze mną wypije A Gdy szantą będzie żegnał mnie pub E H7 A kiedy spuchnie wywinę się z jej E A E H7 Łaba dam da łaba dam da da da ...


                      
E A E A E H7 E

Gdy siedzę w Epubie nad kuflem piwa
Gdy huczy we łbie i pomysłów brak
Od tego Apiwa łeb mi się kiwa
A Eforsę trafił szlag
GoE7towym wtedy ja nawet z diabłem
Za Akufel piwa podpisać pakt
A me maErzenia broH7waru mają Esmak
Tysiące razy w myśli wkładałem

Czarny garnitur i jak jakiś gość
Z pogardą Awszystkie puby mijałem
By Ezrobić im na złość
Lecz E7jak tu myślom swym kroku dotrzymać
I Aprzeżyć taki drastyczny cios
Kiedy ktoś z Epiwkiem mój H7zakapslował Enos
EŁaba dam da łaba dam da da da...     A  E  H7  
A gdyby Edziś tak przyszło się zbierać
To z wielkim umrę gestem
Przepiję Achatę i szmal ostatni
A Ewam zostawiam resztę
ZE7aproszę śmierć niech ze mną wypije
Gdy Aszantą będzie żegnał mnie pub
A kiedy Espuchnie wyH7winę się z jej Ełap
ZaE7proszę śmierć niech ze mną wypije
Gdy Aszantą będzie żegnał mnie pub
A kiedy Espuchnie wyH7winę się z jej Ełap
EŁaba dam da łaba dam da da da..AE  H7   E 
E A E H7 E E A E H7

A gdyby Edziś tak przyszło się zbierać
To z wielkim umrę gestem
Przepiję Achatę i szmal ostatni
A Ewam zostawię resztę
ZaE7proszę śmierć niech ze mną wypije
Gdy Aszantą będzie żegnał mnie pub
A kiedy Espuchnie wyH7winę się z jej Ełap
ZaE7proszę śmierć niech ze mną wypije
Gdy Aszantą będzie żegnał mnie pub
A kiedy Espuchnie wyH7winę się z jej
EŁaba dam da łaba dam da da da A..EH7  


Gdy siedzę w pubie nad kuflem piwa    E
Gdy huczy we łbie i pomysłów brak
Od tego piwa łeb mi się kiwa          A
A forsę trafił szlag

Gotowym wtedy ja nawet z diabłem      E
Za kufel piwa podpisać pakt           A
A me marzenia browarów mają smak      E H7 A

Tysiące razy w myśli wkładałem
Czarny garnitur i jak jakiś gość
Z pogardą wszystkie puby mijałem
By zrobić im na złość

Lecz jak tu myślom swym kroku dotrzymać
I przeżyć taki drastyczny cios
Kiedy ktoś z piwkiem mój zakapslował los

Łabadam daj, łabadam daj dadaj        E
Łabadam daj daj dam dam daba daj....  A
Łabada dam dam -dam dam!              H7

A gdyby dziś tak przyszło się zbierać
To z wielkim umrę gestem
Przepiję chatę i szmal ostatni
A wam zostawię resztę

Zaproszę śmierć niech ze mną wypije
Gdy szantą będzie żegnał mnie pat
a kiedy spuchnie wywinę się z jej łap

Łaba dam daj...


Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.

Korekty +2 -0

Status: Zatwierdzona
Wartość: 2 punkty karmy

Głosy i komentarze

anonim

Historia

Jan Chryczyk
Poprawiłem tekst, rozpisałem akordy.
Korekty 10 miesięcy temu