Poezja Piosenki Harcerskie
Korektę nadesłał
yulqa
6 miesięcy temu
Instrument:
Gitara
Trudność:
Średni
Strojenie:
klasyczne (E A D G H e)
Trudność:
Strojenie:
cis gis
Ty przychodzisz jak noc majowa,
A H
biała noc, uśpiona w jaśminie,
i jaśminem pachną twoje słowa,
i księżycem sen srebrny płynie,
Płyniesz cicha przez noce bezsenne
cichą nocą tak liście szeleszczą
szepczesz sny szepcesz słowa tajemne
w słowach cichych skąpana jak w deszczu
To za mało! Za mało! Za mało!
Twoje słowa tumanią i kłamią!
Piersiom żywych daj oddech zapału,
wiew szeroki i skrzydła do ramion!
Nam te słowa ciche nie starczą.
Marne słowa. I błahe. I zimne.
Ty masz werbel nam zagrać do marszu!
Smagać słowem! Bić pieśnią! Wznieść hymnem!
Jest gdzieś radość ludzka,zwyczajna
jest gdzieś jasne i piękne życie.
Powszedniego chleba słów daj nam
i stań przy nas, i rozkaż - bić się
Niepotrzebne nam białe westalki,
noc nie zdławi świętego ognia
bądź jak sztandar rozwiany wśród walki
bądź jak w wichrze wzniesiona pochodnia!
Odmień, odmień nam słowa na wargach,
naucz śpiewać płomienniej i
prościej
niech nas miłość ogromna potarga.
Więcej bólu i więcej radości!
Jeśli w pięści potrzebna ci harfa,
jeśli harfa ma zakląć pioruny,
rozkaż żyły na struny wyszarpać
i naciągać, i trącać jak struny.
Trzeba pieśnią bić aż do śmierci,
trzeba głuszyć w ciemnościach syk
węży.
Jest gdzieś życie piękniejsze od
nędzy.
I jest miłość. I ona zwycięży.
Wtenczas daj nam, poezjo,
najprostsze
ze słów prostych i z cichych
najcichsze
a umarłych w wieczności rozpostrzyj
jak chorągwie podarte na wichrze
cis gis
Ty przychodzisz jak noc majowa,
A H
biała noc, uśpiona w jaśminie,
cis gis
i jaśminem pachną twoje słowa,
A H
i księżycem sen srebrny płynie,
cis gis
Płyniesz cicha przez noce bezsenne
A H
cichą nocą tak liście szeleszczą
cis gis
szepczesz sny szepcesz słowa tajemne
A H
w słowach cichych skąpana jak w deszczu
cis gis
To za mało! Za mało! Za mało
A H
Twoje słowa tumanią i kłamią!
cis gis
Piersiom żywych daj oddech zapału,
A H
wiew szeroki i skrzydła do ramion!
cis gis
Nam te słowa ciche nie starczą.
A H
Marne słowa. I błahe. I zimne.
cis gis
Ty masz werbel nam zagrać do marszu!
A H
Smagać słowem! Bić pieśnią! Wznieść hymnem!
cis gis
Jest gdzieś radość ludzka, zwyczajna
A H
jest gdzieś jasne i piękne życie.
cis gis
Powszedniego chleba słów daj nam
A H
i stań przy nas, i rozkaż - bić się
cis gis
Niepotrzebne nam białe westalki,
A H
noc nie zdławi świętego ognia
cis gis
bądź jak sztandar rozwiany wśród walki
A H
bądź jak w wichrze wzniesiona pochodnia!
cis gis
Odmień, odmień nam słowa na wargach,
A H
naucz śpiewać płomienniej i
prościej
cis gis
niech nas miłość ogromna potarga.
A H
Więcej bólu i więcej radości!
cis gis
Jeśli w pięści potrzebna ci harfa,
A H
jeśli harfa ma zakląć pioruny,
cis gis
rozkaż żyły na struny wyszarpać
A H
i naciągać, i trącać jak struny.
cis gis
Trzeba pieśnią bić aż do śmierci,
A H
trzeba głuszyć w ciemnościach syk
węży.
cis gis
Jest gdzieś życie piękniejsze od
nędzy.
A H
I jest miłość. I ona zwycięży.
cis gis
Wtenczas daj nam, poezjo,
najprostsze
A H
ze słów prostych i z cichych
najcichsze
cis gis
a umarłych w wieczności rozpostrzyj
A H
jak chorągwie podarte na wichrze
Ty przy
biała
i ja
i księ
Płyniesz
cichą
szepczesz
w słowach
To za
Twoje
Piersiom
wiew sze
Nam te
Marne
Ty masz
Smagać
Jest gdzieś
jest gdzieś
Powszed
i stań
Niepo
noc nie
bądź jak
bądź jak
Odmień,
naucz
prościej
niech nas
Więcej
Jeśli w
jeśli
rozkaż
i nac
Trzeba
trzeba
węży.
Jest gdzieś
nędzy.
I jest
Wtenczas
najprostsze
ze słów
najcichsze
a um
jak cho
cis
chodzisz jak noc magis
jowa,biała
A
noc, uśH
piona w jaśminie,i ja
cis
śminem pachną twoje gis
słowa,i księ
A
życH
em sen srebrny płynie,Płyniesz
cis
cicha przez noce begis
zsennecichą
A
nocą tak H
liście szeleszcząszepczesz
cis
sny szepcesz słowa tgis
ajemnew słowach
A
cichH
ych skąpana jak w deszczuTo za
cis
mało! Za mało! Za gis
małoTwoje
A
słowa tuH
manią i kłamią!Piersiom
cis
żywych daj oddech zgis
apału,wiew sze
A
roki H
i skrzydła do ramion!Nam te
cis
słowa ciche nie gis
starczą.Marne
A
słowa. I H
błahe. I zimne.Ty masz
cis
werbel nam zagrać do gis
marszu!Smagać
A
słowH
em! Bić pieśnią! Wznieść hymnem!Jest gdzieś
cis
radość ludzka, zwygis
czajnajest gdzieś
A
jasne i H
piękne życie.Powszed
cis
niego chleba słów gis
daj nami stań
A
przy nH
as, i rozkaż - bić sięNiepo
cis
trzebne nam białe wgis
estalki,noc nie
A
zdławi święH
tego ogniabądź jak
cis
sztandar rozwiany wśród gis
walkibądź jak
A
w wichrH
ze wzniesiona pochodnia!Odmień,
cis
odmień nam słowa na gis
wargach,naucz
A
śpiewać płoH
mienniej iprościej
niech nas
cis
miłość ogromna pogis
targa.Więcej
A
bólH
u i więcej radości!Jeśli w
cis
pięści potrzebna ci gis
harfa,jeśli
A
harfa ma H
zakląć pioruny,rozkaż
cis
żyły na struny wygis
szarpaći nac
A
iągH
ać, i trącać jak struny.Trzeba
cis
pieśnią bić aż do śgis
mierci,trzeba
A
głuszyć w cieH
mnościach sykwęży.
Jest gdzieś
cis
życie piękniejsze od gis
nędzy.
I jest
A
miłH
ość. I ona zwycięży.Wtenczas
cis
daj nam, poezjo, gis
najprostsze
ze słów
A
prostych i z H
cichychnajcichsze
a um
cis
arłych w wieczności rozgis
postrzyjjak cho
A
rągwiH
e podarte na wichrzecis
gis
Ty przychodzisz jak noc majowa,
A
H
biała noc, uśpiona w jaśminie,
i jaśminem pachną twoje słowa,
i księżycem sen srebrny płynie,
Płyniesz cicha przez noce bezsenne
cichą nocą tak liście szeleszczą
szepczesz sny szepcesz słowa tajemne
w słowach cichych skąpana jak w deszczu
To za mało! Za mało! Za mało!
Twoje słowa tumanią i kłamią!
Piersiom żywych daj oddech zapału,
wiew szeroki i skrzydła do ramion!
Nam te słowa ciche nie starczą.
Marne słowa. I błahe. I zimne.
Ty masz werbel nam zagrać do marszu!
Smagać słowem! Bić pieśnią! Wznieść hymnem!
Jest gdzieś radość ludzka,zwyczajna
jest gdzieś jasne i piękne życie.
Powszedniego chleba słów daj nam
i stań przy nas, i rozkaż - bić się
Niepotrzebne nam białe westalki,
noc nie zdławi świętego ognia
bądź jak sztandar rozwiany wśród walki
bądź jak w wichrze wzniesiona pochodnia!
Odmień, odmień nam słowa na wargach,
naucz śpiewać płomienniej i
prościej
niech nas miłość ogromna potarga.
Więcej bólu i więcej radości!
Jeśli w pięści potrzebna ci harfa,
jeśli harfa ma zakląć pioruny,
rozkaż żyły na struny wyszarpać
i naciągać, i trącać jak struny.
Trzeba pieśnią bić aż do śmierci,
trzeba głuszyć w ciemnościach syk
węży.
Jest gdzieś życie piękniejsze od
nędzy.
I jest miłość. I ona zwycięży.
Wtenczas daj nam, poezjo,
najprostsze
ze słów prostych i z cichych
najcichsze
a umarłych w wieczności rozpostrzyj
jak chorągwie podarte na wichrze
Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.Korekty +1 -2
Status: OdrzuconaWartość: 2 punkty karmy
głosował za odrzuceniem z -40 punktami 6 miesięcy temu
głosował za odrzuceniem z -70 punktami 6 miesięcy temu
głosował za zatwierdzeniem 40 punktami 6 miesięcy temu
Podaj link do pierwowzoru, bo z załączonymi wykonaniami się nie zgadza 6 miesięcy temu
https://youtu.be/sMxfI3cDjYc?s... 6 miesięcy temu
z wykonaniem KLAUDIA SKUPIEŃ & LYKOSIA tez sie nie zgadza bo nie ma calego tekstu i wszystkich chwytow a te chwyty co są trzeba ustawic w miejscach bicia w struny 6 miesięcy temu