The combajn Bizon Wały Jagiellońskie
Korektę nadesłał
Mateusz Małafiejew
5 miesięcy temu
Instrument:
Gitara
Trudność:
Początkujący
Strojenie:
klasyczne (E A D G H e)
Trudność:
Strojenie:
Kombajn Bizon
Już na polu wstawał świt e G A C D
Wdzierał się w tę noc jak zgrzyt e G A C D
Budził nas, zabierał sen
Nastał nowy, nowy dzień
Antek oczy przetarł i
Kalesony zdjął ze drzwi
Z trudem się wcisnął w nie
Myśląc nie, nie będzie źle.
Z kubła zimnej wody łyk
W gardło wdarł się niby krzyk
A chleb choć czerstwy był
Smakował mu, dodawał sił
Jajecznica z jajek trzech
Do szaleństwa wzburzyła krew
Pierwszy kogut zapiał już
Gdy kończył jeść, on błyszczał tuż
Jego kombajn Bizon (x2) C a e
Kierownicę ujął w dłoń
Przeżegnał się, beret na skroń
W stacyjce kluczyk raz i dwa
I spalin tłok i silnik gra
Już na polu za łanem łan
I wykonany za planem plan
A w sercu radość albo gniew
Słoneczko mu gdzieś zza drzew
Na jego kombajn Bizon (x2)
Do południa z nieba żar
A on tak chciał ze wszech miar
Aby nic, ani kłos
Na polu tym był całą noc.
I wokół dawno ciemno już
Na spracowanym czole kurz
A on przed siebie ciągle gna
Księżyca blasku czerwienią gra.
Jego kombajn Bizon (x3)
e
Już na polu wstawał świt
G
Wdzierał się w tę noc jak zgrzyt
A
Budził nas, zabierał sen
C D
Nastał nowy, nowy dzień
e
Antek oczy przetarł i
G
Kalesony zdjął ze drzwi
A
Z trudem się wcisnął w nie
C D
Myśląc nie, nie będzie źle.
e
Z kubła zimnej wody łyk
G
W gardło wdarł się niby krzyk
A
A chleb choć czerstwy był
C D
Smakował mu, dodawał sił
e
Jajecznica z jajek trzech
G
Do szaleństwa wzburzyła krew
A
Pierwszy kogut zapiał już
C D
Gdy kończył jeść, on błyszczał tuż
C a e
Jego kombajn Bizon
e
Kierownicę ujął w dłoń
G
Przeżegnał się, beret na skroń
A
W stacyjce kluczyk raz i dwa
C D
I spalin tłok i silnik gra
e
Już na polu za łanem łan
G
I wykonany za planem plan
A
A w sercu radość albo gniew
C D
Słoneczko mu gdzieś zza drzew
C a e
Na jego kombajn Bizon
e
Do południa z nieba żar
G
A on tak chciał ze wszech miar
A
Aby nic, ani kłos
C D
Na polu tym był całą noc.
e
I wokół dawno ciemno już
G
Na spracowanym czole kurz
A
A on przed siebie ciągle gna
C D
Księżyca blasku czerwienią gra.
C a e
Jego kombajn Bizon
e
Już na polu wstawał świtG
Wdzierał się w tę noc jak zgrzytA
Budził nas, zabierał senC
Nastał nowy, D
nowy dzieńe
Antek oczy przetarł iG
Kalesony zdjął ze drzwiA
Z trudem się wcisnął w nieC
Myśląc nie,D
nie będzie źle.e
Z kubła zimnej wody łykG
W gardło wdarł się niby krzykA
A chleb choć czerstwy byłC
Smakował mu, doD
dawał siłe
Jajecznica z jajek trzechG
Do szaleństwa wzburzyła krewA
Pierwszy kogut zapiał jużC
Gdy kończył jeść, onD
błyszczał tużJego
C
koma
bajn e
Bizone
Kierownicę ujął w dłońG
Przeżegnał się, beret na skrońA
W stacyjce kluczyk raz i dwaC
I spalin tłok iD
silnik grae
Już na polu za łanem łanG
I wykonany za planem planA
A w sercu radość albo gniewC
Słoneczko mu gD
dzieś zza drzewNa jego
C
koma
bajne
Bizone
Do południa z nieba żarG
A on tak chciał ze wszech miarA
Aby nic, ani kłosC
Na polu tym był D
całą noc.e
I wokół dawno ciemno jużG
Na spracowanym czole kurzA
A on przed siebie ciągle gnaC
Księżyca blasku cD
zerwienią gra.Jego
C
koma
bajne
BizonKombajn Bizon
Już na polu wstawał świt
Wdzierał się w tę noc jak zgrzyt
Budził nas, zabierał sen
Nastał nowy, nowy dzień
Antek oczy przetarł i
Kalesony zdjął ze drzwi
Z trudem się wcisnął w nie
Myśląc nie, nie będzie źle.
Z kubła zimnej wody łyk
W gardło wdarł się niby krzyk
A chleb choć czerstwy był
Smakował mu, dodawał sił
Jajecznica z jajek trzech
Do szaleństwa wzburzyła krew
Pierwszy kogut zapiał już
Gdy kończył jeść, on błyszczał tuż
Jego kombajn Bizon (x2)
Kierownicę ujął w dłoń
Przeżegnał się, beret na skroń
W stacyjce kluczyk raz i dwa
I spalin tłok i silnik gra
Już na polu za łanem łan
I wykonany za planem plan
A w sercu radość albo gniew
Słoneczko mu gdzieś zza drzew
Na jego kombajn Bizon (x2)
Do południa z nieba żar
A on tak chciał ze wszech miar
Aby nic, ani kłos
Na polu tym był całą noc.
I wokół dawno ciemno już
Na spracowanym czole kurz
A on przed siebie ciągle gna
Księżyca blasku czerwienią gra.
Jego kombajn Bizon (x3)
Już na polu wstawał świt
e
G
A
C
D
Wdzierał się w tę noc jak zgrzyt
e
G
A
C
D
Budził nas, zabierał sen
Nastał nowy, nowy dzień
Antek oczy przetarł i
Kalesony zdjął ze drzwi
Z trudem się wcisnął w nie
Myśląc nie, nie będzie źle.
Z kubła zimnej wody łyk
W gardło wdarł się niby krzyk
A chleb choć czerstwy był
Smakował mu, dodawał sił
Jajecznica z jajek trzech
Do szaleństwa wzburzyła krew
Pierwszy kogut zapiał już
Gdy kończył jeść, on błyszczał tuż
Jego kombajn Bizon (x2)
C
a
e
Kierownicę ujął w dłoń
Przeżegnał się, beret na skroń
W stacyjce kluczyk raz i dwa
I spalin tłok i silnik gra
Już na polu za łanem łan
I wykonany za planem plan
A w sercu radość albo gniew
Słoneczko mu gdzieś zza drzew
Na jego kombajn Bizon (x2)
Do południa z nieba żar
A on tak chciał ze wszech miar
Aby nic, ani kłos
Na polu tym był całą noc.
I wokół dawno ciemno już
Na spracowanym czole kurz
A on przed siebie ciągle gna
Księżyca blasku czerwienią gra.
Jego kombajn Bizon (x3)
Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.Korekty +0 -2
Status: OdrzuconaWartość: 2 punkty karmy
Poprawił opracowanie 5 miesięcy temu
głosował za odrzuceniem z -70 punktami 5 miesięcy temu
głosował za odrzuceniem z -40 punktami 5 miesięcy temu
Akordy dobrze dobrane, tylko trzeba popracować nad rozmieszczeniem.
Przeczytaj poradnik i zastosuj:
https://spiewnik.wywrota.pl/kr...
Akordy w wierszach są uderzane przed tekstem np.:
[C] Smakował mu, Do[d]dawał sił
ale potem na k:
[C]kom[a]bajn [e]Bizon
Nie używamy x2, x3 itd. 5 miesięcy temu
Prawie dobrze, ale poprawić trzeba wszystkie akordy 5 miesięcy temu