Ballada o torreadorze Wojciech Młynarski

Korektę nadesłał
Andrzej Jażdżewski
Andrzej Jażdżewski
5 miesięcy temu
Komentarz: Dodałem chwyty
Instrument: Tylko Tekst Gitara
Trudność: Średni
Tonacja: c
W słynnej prowincji Guadalajara Istnieje według najlepszych wzorów Szalenie droga i bardzo stara Szkoła dla przyszłych torreadorów. W niej młodzi chłopcy o ciemnych oczach, zanim poznają zwycięstwa smak, i nim areny szum ich otoczy, Słuchają mistrza rad, co brzmią tak: Sukcesów sens przy walce byków polega na sztuce uników. Byk żaden sam nie zacznie bóść więc ty go wciąż muletą kuś! Niech wścieka się! Niech biega wkoło! Niech myśli, że stawisz mu czoło! I skacz w bok nim dosięgnie cię! Ole! Ole! Ole! Korrida jak życie się toczy. Wygrywa kto w porę uskoczy, a kark pod nóż da w końcu ten kto ciągle prze na oślep łbem. Więc zanim już srebrna twa szpada bykowi cios ostatni zada Kołuj go! Zwódź! We w tę i w tę! Ole! Ole! Ole! W słynnej prowincji Guadalajara Jeden z adeptów (pierwszy na liście) Co się jak dotąd najlepiej starał Słysząc te słowa splunął sążniście (tfu!) Struchleli chłopcy o ciemnych oczach i mistrza omal nie trafił szlag. A młody torro na środek skoczył I po hiszpańsku wygarrrrnął tak: Marzę, jak wy. o walce byków, lecz gardzę tą szkołą uników. I walkę mą rozstrzygnie wprost - Róg byczy lub mej szpady cios. Nie będzie byk gonił mnie w koło. Od pierwszych chwil stawię mu czoło. Nie stchórzę gdy dosięgnie mnie. Ole! Ole! Ole! I gardzę tym, kto by się skupiał by jego byk oślepły czy zgłupiał. Nie ze mną - nie! - numery te. Albo ja Go - albo on mnie! Upadnę lub srebrna ma szpada bykowi cios ostatni zada. Wawrzyn lub śmierć! We w tę lub w tę! Ole! Ole! Ole! W słynnej prowincji Guadalajara Tłum entuzjastów zbladł jak pergamin kiedy nasz adept, co tak się starał, wszedł na arenę zdawać egzamin. Stanął na środku jak inni blady. Nikt jeszcze nie wie - Heros czy tchórz? Rzucił muletę wydobył szpadę a byk nadbiegał, byk był tuż tuż. I spójrzcie państwo - nic się nie stało! I tłumom zamarł na ustach krzyk. Bo audytorium nie przewidziało... że unik zrobi byk! Ole! że unik zrobi byk! Ole! że unik zrobi byk!  
c B W słynnej prowincji Guadalajara As Es Istnieje według najlepszych wzorów f c Szalenie droga i bardzo stara f D7 G Szkoła dla przyszłych torreadorów. c W niej młodzi chłopcy o ciemnych B oczach, As Es zanim poznają zwycięstwa smak, f c i nim areny szum ich otoczy, f D7 Słuchają mistrza rad, co brzmią G tak: c G7 Sukcesów sens przy walce byków G7 c polega na sztuce uników. c C7 f Byk żaden sam nie zacznie bóść c G7 więc ty go wciąż muletą kuś! c Niech wścieka się! Niech biega G7 wkoło! G7 c Niech myśli, że stawisz mu czoło! c C7 f I skacz w bok nim dosięgnie cię! c G7 c Ole! Ole! Ole! B Es Korrida jak życie się toczy. B Es Wygrywa kto w porę uskoczy, f c a kark pod nóż da w końcu ten f G7 kto ciągle prze na oślep łbem. c G7 Więc zanim już srebrna twa szpada G7 c bykowi cios ostatni zada c C f Kołuj go! Zwódź! We w tę i w tę! c G7 c Ole! Ole! Ole! c B W słynnej prowincji Guadalajara As Jeden z adeptów (pierwszy na Es liście) f c Co się jak dotąd najlepiej starał f D7 G Słysząc te słowa splunął sążniście (tfu!) c Struchleli chłopcy o ciemnych B oczach As Es i mistrza omal nie trafił szlag. f c A młody torro na środek skoczył f D7 G I po hiszpańsku wygarrrrnął tak: c G7 Marzę, jak wy. o walce byków, G7 c lecz gardzę tą szkołą uników. c C f I walkę mą rozstrzygnie wprost - c G7 Róg byczy lub mej szpady cios. c G7 Nie będzie byk gonił mnie w koło. G7 Od pierwszych chwil stawię mu c czoło. c C f Nie stchórzę gdy dosięgnie mnie. c G7 c Ole! Ole! Ole! B Es I gardzę tym, kto by się skupiał B Es by jego byk oślepł czy zgłupiał. f c Nie ze mną - nie! - numery te. f G7 Albo ja Go - albo on mnie! c G7 Upadnę lub srebrna ma szpada G7 c bykowi cios ostatni zada. c C Wawrzyn lub śmierć! C f We w tę lub w tę! c G7 c Ole! Ole! Ole! c B W słynnej prowincji Guadalajara As Tłum entuzjastów zbladł jak Es pergamin f kiedy nasz adept, co tak się c starał, f D7 G wszedł na arenę zdawać egzamin. c B Stanął na środku jak inni blady. As Nikt jeszcze nie wie - Es Heros czy tchórz? f c Rzucił muletę wydobył szpady f D7 G a byk nadbiegał, byk był tuż tuż. c I spójrzcie państwo - nic się nie B stało! As Es I tłumom zamarł na ustach krzyk. f c Bo audytorium nie przewidziało... D7 G7 c że unik zrobi byk! Ole! D7 G7 c że unik zrobi byk! Ole! D7 G7 c G7 c że unik zrobi byk!  


                      
Wc słynnej prowincji GuadalaBjara
GisIstnieje według najlepszych Diswzorów
Szalenie dfroga i bardzo sctara
Szkoła dla pfrzyszłych toD7rreadoGrów.

W nciej młodzi chłopcy o ciemnych
oBczach,
zGisanim poznają zwycięstwa sDismak,
i nim afreny szum ich otcoczy,
Słuchają mifstrza rD7ad, co brzmią
tGak:

Sukcesów scens przy walce bG7yków
poG7lega na sztuce uncików.
Bcyk żaden sC7am nie zacznie bfóść
więc ty go wcciąż muletą kG7uś!
Niech wścieka scię! Niech biega
wG7koło!
G7Niech myśli, że stawisz mu czcoło!
cI skacz w bok nC7im dosięgnie cfię!
cOle! OG7le! Ocle!

KBorrida jak życie się tDisoczy.
BWygrywa kto w porę uskDisoczy,
a kfark pod nóż da wc końcu ten
kto ciągle pfrze na oślep G7łbem.
Więc zanim jcuż srebrna twa szG7pada
bykowi cG7ios ostatni zcada
cKołuj go! ZwCódź! We w tę i wf tę!
Ocle! OG7le! Ocle!

W scłynnej prowincji GuadalaBjara
JGiseden z adeptów (pierwszy na
lDisiście)
Co się jak dfotąd najlepiej stcarał
Słysząc te sfłowa spD7lunął sążnGiście (tfu!)
Stcruchleli chłopcy o ciemnych
oBczach
Gisi mistrza omal nie trafił sDiszlag.
A młody tforro na środek sckoczył
I po hifszpańsku wygD7arrrrnął tGak:

cMarzę, jak wy. o walce bG7yków,
lG7ecz gardzę tą szkołą uncików.
Ic walkę mCą rozstrzygnie wpfrost -
Róg byczy lcub mej szpady cG7ios.
Nie będzie bcyk gonił mnie w G7koło.
G7Od pierwszych chwil stawię mu
cczoło.
cNie stchórzę gCdy dosięgnie mnfie.
Ocle! OG7le! Olce!

I gBardzę tym, kto by się skDisupiał
by jBego byk oślepł czy zgłuDispiał.
Nie zfe mną - nie! - nucmery te.
Albo ja fGo - albo on mnG7ie!
Upadnę lcub srebrna ma szG7pada
bykowi cG7ios ostatni zacda.
Wcawrzyn lub śmiCerć!
CWe w tę lub w tfę!
cOle! OG7le! Ocle!

Wc słynnej prowincji GuadalBajara
TGisłum entuzjastów zbladł jak
pDisergamin
kiedy nasz afdept, co tak się
stcarał,
wszedł na afrenę zD7dawać egzGamin.
cStanął na środku jak inni bBlady.
NGisikt jeszcze nie wie -
Heros czy tcDishórz?
Rzucił mfuletę wydobył sczpady
a byk nadbifegał, bD7yk był tuż tGuż.
cI spójrzcie państwo - nic się nie
sBtało!
IGis tłumom zamarł na ustach kDisrzyk.
fBo audytorium nie przewicdziało...
że uD7nik zG7robi bcyk! Ole!
że uD7nik zG7robi bcyk! Ole!
że uD7nik zG7robi bcyk!  G7   c 




W słynnej prowincji Guadalajara
Istnieje według najlepszych wzorów
Szalenie droga i bardzo stara
Szkoła dla przyszłych torreadorów.

W niej młodzi chłopcy o ciemnych oczach,
zanim poznają zwycięstwa smak,
i nim areny szum ich otoczy,
Słuchają mistrza rad, co brzmią tak:

Sukcesów sens przy walce byków
polega na sztuce uników.
Byk żaden sam nie zacznie bóść
więc ty go wciąż muletą kuś!
Niech wścieka się! Niech biega wkoło!
Niech myśli, że stawisz mu czoło!
I skacz w bok nim dosięgnie cię!
Ole! Ole! Ole!

Korrida jak życie się toczy.
Wygrywa kto w porę uskoczy,
a kark pod nóż da w końcu ten
kto ciągle prze na oślep łbem.
Więc zanim już srebrna twa szpada
bykowi cios ostatni zada
Kołuj go! Zwódź! We w tę i w tę!
Ole! Ole! Ole!

W słynnej prowincji Guadalajara
Jeden z adeptów (pierwszy na liście)
Co się jak dotąd najlepiej starał
Słysząc te słowa splunął sążniście (tfu!)
Struchleli chłopcy o ciemnych oczach
i mistrza omal nie trafił szlag.
A młody torro na środek skoczył
I po hiszpańsku wygarrrrnął tak:

Marzę, jak wy. o walce byków,
lecz gardzę tą szkołą uników.
I walkę mą rozstrzygnie wprost -
Róg byczy lub mej szpady cios.
Nie będzie byk gonił mnie w koło.
Od pierwszych chwil stawię mu czoło.
Nie stchórzę gdy dosięgnie mnie.
Ole! Ole! Ole!

I gardzę tym, kto by się skupiał
by jego byk oślepły czy zgłupiał.
Nie ze mną - nie! - numery te.
Albo ja Go - albo on mnie!
Upadnę lub srebrna ma szpada
bykowi cios ostatni zada.
Wawrzyn lub śmierć!
We w tę lub w tę!
Ole! Ole! Ole!

W słynnej prowincji Guadalajara
Tłum entuzjastów zbladł jak pergamin
kiedy nasz adept, co tak się starał,
wszedł na arenę zdawać egzamin.
Stanął na środku jak inni blady.
Nikt jeszcze nie wie -
Heros czy tchórz?
Rzucił muletę wydobył szpadę
a byk nadbiegał, byk był tuż tuż.
I spójrzcie państwo - nic się nie stało!
I tłumom zamarł na ustach krzyk.
Bo audytorium nie przewidziało...
że unik zrobi byk! Ole!
że unik zrobi byk! Ole!
że unik zrobi byk!




Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.

Korekty +1 -3

Status: Odrzucona
Wartość: 18 punktów karmy

Głosy i komentarze

  • Wojtek M
    Wojtek M

    Przeczytaj to i stosuj:
    https://spiewnik.wywrota.pl/kr... 5 miesięcy temu

  • Andrzej Jażdżewski
    Andrzej Jażdżewski

    Dobra, dzięki. Niektórych rzeczy nie umiem zrobić, np z wstawieniem obrazków jak się łapie chwyty 5 miesięcy temu

  • Wojtek M
    Wojtek M

    Tam jest wyjaśnione jak najprościej przedstawiać akordy, ale przede wszystkim poprzesuwaj akordy tak, żeby były dokładnie w miejscach uderzania w struny 5 miesięcy temu

  • Andrzej Jażdżewski
    Andrzej Jażdżewski

    Ok, no to w miarę zrobiłem, przynajmniej wg tego jak ja gram gdzie są takie ważniejsze akcenty 5 miesięcy temu

  • Artur Kasperski
    Artur Kasperski

    Jeszcze jest sporo błędów, poczytaj dokładnie zasady kontrybucji 5 miesięcy temu

anonim

Historia

Andrzej Jażdżewski
Dodałem chwyty
Korekty 5 miesięcy temu