Nie dokazuj Marek Grechuta
Korektę nadesłał
Dobrynsky
4 miesiące temu
Komentarz: https://open.spotify.com/track/6LDXCE19i2GHcj43pdgQoT?si=273d2324f0b14d85 Akordy ułożone do tekstu, gdzie nawiasy to jest "mówione" a nie śpiewane.
Komentarz: https://open.spotify.com/track/6LDXCE19i2GHcj43pdgQoT?si=273d2324f0b14d85 Akordy ułożone do tekstu, gdzie nawiasy to jest "mówione" a nie śpiewane.
Instrument:
Gitara
Trudność: Średni
Strojenie: klasyczne (E A D G H e)
Kapodaster: Drugi Próg
Trudność: Średni
Strojenie: klasyczne (E A D G H e)
Kapodaster: Drugi Próg
C D e h C D e h
Było kiedyś w pewnym mieście wielkie poruszenie
C D e h C D G h
wystawiano niesłychanie piękne przedstawienie
a E a D G D e h G D e h
wszyscy dobrze się bawili, chociaż był wyjątek
Młoda pani w pierwszym rzędzie wszystko miała za nic C D e h C D e h
nawet to, że śpiewak śpiewał tylko dla tej pani C D e h C D G h
i gdy rozum tracił dla niej, śmiała się, klaskała a a E E a D G D e h G D e h
W drugim akcie śpiewak śpiewał znacznie już rozważniej C D e h C D e h
młoda pani była jednak ciągle niepoważna C D e h C D G h
aż do chwili, kiedy nagle, nagle wśród pokazu a a E E a D G D e h
padły słowa: G D e h
G C G D
Nie dokazuj, miła nie dokazuj
G C G E
przecież nie jest z ciebie znowu taki cud
a E a h7
nie od razu, miła nie od razu
e A7 D D A D G D G C G D G
nie od razu stopisz serca mego lód
Innym razem zaproszony byłem na wernisaż C D e h C D e h
na wystawę późną nocą w głębokich piwnicach C D e h C D G h
czy to były płótna mistrza Jana czy Kantego a a E E a D G D e h
nie pamiętam tego G D e h
Były tam obrazy wielkie, płótna kolorowe C D e h C D e h
z nieskromnymi kobietami szkice nastrojowe C D e h C D G h
całe szczęście, że naturą martwą jednak były a a E E a D G D e h G D e h
G C G D G C G E a E a h7 e A7 D
Nie dokazuj, miła nie dokazuj...
G C G D G C G E a E a h7 e A7 D (D A D G D G C G D G)
Nie dokazuj, miła nie dokazuj...
Była także pewna chwila, której nie zapomnę C D e h C D e h
Był raz wieczór rozmarzony i nadzieje płonne C D e h C D G h
przez dziewczynę z końca sali podobną do róży a a E E a D G D e h
której taniec w sercu moim święty spokój zburzył G D e h
Wtedy zdarzył się niezwykły, przedziwny wypadek C D e C D e
sam już nie wiem jak to było, trudno opowiadać C D e C D e
jedno tylko dziś pamiętam - jak jej zaśpiewałem: a E a D G D e h G D e h
"Usta milczą, dusza śpiewa G D G D a E a7
usta milczą, świat rozbrzmiewa" a E a E G D7 G
lecz dziewczyna nie słuchała tańcem już zajęta G D e h
w tańcu komuś zaśpiewała to co tak pamiętam G D e h
"Nie dokazuj, miły nie dokazuj G C G D
przecież nie jest z ciebie znowu taki cud G C G E
nie od razu, miły nie od razu a E a h7
Nie od razu stopisz serca mego lód" e A7 D D A D
G C G D G C G E a E a h7 e A7 D D A D
Nie dokazuj, miła nie dokazuj...
{Wstęp}
C D e h
C D e h
C D e h
C D
C D e h C D e h
Było kiedyś w pewnym mieście wielkie poruszenie,
C D e h C D e h
Wystawiano niesłychanie piękne przedstawienie.
a E a h G
Wszyscy dobrze się bawili, chociaż był wyjątek.
G D e h
G D e h
C D e h C D e h
Młoda pani w pierwszym rzędzie wszystko miała za nic,
C D e h C D e h
Nawet to, że śpiewak śpiewał tylko dla tej pani.
a E a h G
I gdy rozum tracił dla niej, śmiała się, klaskała.
G D e h
G D e h
C D e h C D e h
W drugim akcie śpiewak śpiewał znacznie już rozważniej,
C D e h C D e h
Młoda pani była jednak ciągle niepoważna.
a E a h G
Aż do chwili, kiedy nagle, nagle wśród pokazu...
G D e h
G D e h
(Padły słowa...)
{Ref}
G C G D
Nie dokazuj, miła nie dokazuj,
G C G E
Przecież nie jest z ciebie znowu taki cud.
a E a H7
Nie od razu, miła nie od razu,
e A7 D
Nie od razu stopisz serca mego lód!
G C G D
Nie dokazuj, miła nie dokazuj,
G C G E
Przecież nie jest z ciebie znowu taki cud.
a E a H7
Nie od razu, miła nie od razu,
e A7 D
Nie od razu stopisz serca mego lód!
G D e h
G D e h
C D
{Zwr}
C D e h C D e h
Innym razem zaproszony byłem na wernisaż,
C D e h C D e h
Na wystawę późną nocą w głębokich piwnicach.
a E a h G
Czy to były płótna mistrza Jana czy Kantego...
G D e h
G D e h
(Nie pamiętam tego...)
C D e h C D e h
Były tam obrazy wielkie, płótna kolorowe,
C D e h C D e h
Z nieskromnymi kobietami szkice nastrojowe.
a E a h G
Całe szczęście, że naturą martwą jednak były...
G D e h
G D e h
{Ref}
G C G D
Nie dokazuj, miła nie dokazuj,
G C G E
Przecież nie jest z ciebie znowu taki cud.
a E a H7
Nie od razu, miła nie od razu,
e A7 D
Nie od razu stopisz serca mego lód!
G C G D
Nie dokazuj, miła nie dokazuj,
G C G E
Przecież nie jest z ciebie znowu taki cud.
a E a H7
Nie od razu, miła nie od razu,
e A7 D
Nie od razu stopisz serca mego lód!
G D e h
G D e h
C D
{Zwr}
C D e h C D e h
Była także pewna chwila, której nie zapomnę,
C D e h C D e h
Był raz wieczór rozmarzony i nadzieje płonne.
a E a h G
Przez dziewczynę z końca sali - podobną do róży...
{Przejście}
G D e h G D e h
(Której taniec w sercu moim święty spokój zburzył)
C D e e C D e e
(Wtedy zdarzył się niezwykły, przedziwny wypadek)
C D e e C D e e
(Sam już nie wiem jak to było, trudno opowiadać)
a a E E a h G
(Jedno tylko dziś pamiętam - jak jej zaśpiewałem...)
G D e h
G D e h
G D G D a E a7
("Usta milczą, dusza śpiewa)
a E a E
(Usta milczą, świat rozbrzmiewa")
G D7
(Lecz dziewczyna nie słyszała)
G D e h
(Tańcem już zajęta)
G D e h
(W tańcu komuś zaśpiewała, to co tak pamiętam...)
{Ref}
G C G D
Nie dokazuj, miły nie dokazuj,
G C G E
Przecież nie jest z ciebie znowu taki cud.
a E a H7
Nie od razu, miły nie od razu,
e A7 D
Nie od razu stopisz serca mego lód!
G C G D
Nie dokazuj, miła nie dokazuj,
G C G E
Przecież nie jest z ciebie znowu taki cud.
a E a H7
Nie od razu, miła nie od razu,
e A7 D
Nie od razu stopisz serca mego lód!
G C G D
La la laj - laj - laj...
G C G E
a E a H7
e A7 D G
Wstęp
W
Ref
Nie do
Przecież
Nie od
Nie od
Nie do
Przecież
Nie od
Nie od
Zwr
Z
Ref
Nie do
Przecież
Nie od
Nie od
Nie do
Przecież
Nie od
Nie od
Zwr
Przejście
Ref
Przecież
Nie od
Nie od
Nie do
Przecież
Nie od
Nie od
La la
C
D
e
h
C
D
e
h
C
D
e
h
C
D
C
Było D
kiedyś w e
pewnym h
mieście C
wielkie D
porue
szenie,h
C
WystaD
wiano e
niesłyh
chanie C
piękne D
przedstae
wienie.h
a
Wszyscy dobrze E
się bawili, a
chociaż h
był wyG
jątek.G
D
e
h
G
D
e
h
C
Młoda D
pani w e
pierwszym h
rzędzie C
wszystko D
miała e
za nic,h
C
Nawet D
to, że e
śpiewak h
śpiewał C
tylko D
dla tej e
pani.h
a
I gdy rozum E
tracił dla niej, a
śmiała h
się, klasG
kała.G
D
e
h
G
D
e
h
W
C
drugim D
akcie e
śpiewak h
śpiewał C
znacznie D
już roze
ważniej,h
C
Młoda D
pani e
była h
jednak C
ciągle D
niepoe
ważna.h
a
Aż do chwili, E
kiedy nagle, a
nagle h
wśród poG
kazu...G
D
e
h
G
(PD
ade
łyh
słowa...)Ref
Nie do
G
kazuj, C
miła nie doG
kazuj,D
Przecież
G
nie jest z ciebie C
znowu taki G
cud.E
Nie od
a
razu, E
miła nie od a
razu,H7
Nie od
e
razu stopisz A7
serca mego D
lód!Nie do
G
kazuj, C
miła nie doG
kazuj,D
Przecież
G
nie jest z ciebie C
znowu taki G
cud.E
Nie od
a
razu, E
miła nie od a
razu,H7
Nie od
e
razu stopisz A7
serca mego D
lód!G
D
e
h
G
D
e
h
C
D
Zwr
C
Innym D
razem e
zaproh
szony C
byłem D
na were
nisaż,h
C
Na wysD
tawę e
późną h
nocą w C
głęboD
kich piwe
nicach.h
a
Czy to były E
płótna mistrza a
Jana h
czy KanG
tego...G
D
e
h
G
(ND
iee
ph
amiętam tego...)C
Były D
tam oe
brazy h
wielkie, C
płótna D
koloe
rowe,h
Z
C
nieskromD
nymi e
kobieh
tami C
szkice D
nastroe
jowe.h
a
Całe szczęście, E
że naturą a
martwą h
jednak G
były...G
D
e
h
G
D
e
h
Ref
Nie do
G
kazuj, C
miła nie doG
kazuj,D
Przecież
G
nie jest z ciebie C
znowu taki G
cud.E
Nie od
a
razu, E
miła nie od a
razu,H7
Nie od
e
razu stopisz A7
serca mego D
lód!Nie do
G
kazuj, C
miła nie doG
kazuj,D
Przecież
G
nie jest z ciebie C
znowu taki G
cud.E
Nie od
a
razu, E
miła nie od a
razu,H7
Nie od
e
razu stopisz A7
serca mego D
lód!G
D
e
h
G
D
e
h
C
D
Zwr
C
Była D
także e
pewna h
chwila, C
której D
nie zae
pomnę,h
C
Był raz D
wieczór e
rozmah
rzony C
i naD
dzieje e
płonne.h
a
Przez dziewczynę z E
końca sali a
- podoh
bną do G
róży...Przejście
G
(KD
tóe
reh
j G
taD
nie
ech
w sercu moim święty spokój zburzył)C
(WD
tee
dye
zC
daD
rze
yłe
się niezwykły, przedziwny wypadek)C
(SD
ame
je
użC
nD
iee
we
iem jak to było, trudno opowiadać)a
(Ja
edE
noE
ta
ylh
koG
dziś pamiętam - jak jej zaśpiewałem...)G
D
e
h
G
D
e
h
G
("D
UsG
taD
ma
ilE
cza7
ą, dusza śpiewa)a
(UE
sta
a E
milczą, świat rozbrzmiewa")G
(LD7
ecz dziewczyna nie słyszała)G
(TD
ańe
ceh
m już zajęta)G
(WD
te
ańh
cu komuś zaśpiewała, to co tak pamiętam...)Ref
G
Nie dokazuj, C
miły nie doG
kazuj,D
Przecież
G
nie jest z ciebie C
znowu taki G
cud.E
Nie od
a
razu, E
miły nie od a
razu,H7
Nie od
e
razu stopisz A7
serca mego D
lód!Nie do
G
kazuj, C
miła nie doG
kazuj,D
Przecież
G
nie jest z ciebie C
znowu taki G
cud.E
Nie od
a
razu, E
miła nie od a
razu,H7
Nie od
e
razu stopisz A7
serca mego D
lód!La la
G
laj - C
laj - G
laj... D
G
C
G
E
a
E
a
H7
e
A7
D
G
C
Było D
kiedyś e
w pewnym mh
ieście C
wielkie D
porusze
enih
eC
wystawD
iano ne
iesłychh
anie C
piękne D
przedstawiG
enih
ea
wszyscy dobrze sE
ię bawili, ca
hociaż D
był wyG
jąD
tee
k h
G
D
e
h
Młoda pani w pierwszym rzędzie wszystko miała za nic
C
D
e
h
C
D
e
h
nawet to, że śpiewak śpiewał tylko dla tej pani
C
D
e
h
C
D
G
h
i gdy rozum tracił dla niej, śmiała się, klaskała
a
a
E
E
a
D
G
D
e
h
G
D
e
h
W drugim akcie śpiewak śpiewał znacznie już rozważniej
C
D
e
h
C
D
e
h
młoda pani była jednak ciągle niepoważna
C
D
e
h
C
D
G
h
aż do chwili, kiedy nagle, nagle wśród pokazu
a
a
E
E
a
D
G
D
e
h
padły słowa:
G
D
e
h
Nie do
G
kazuj, mC
iła nie dG
okazuj D
przecież ni
G
e jest z ciebie zC
nowu taki cG
ud E
nie od r
a
azu, mE
iła nie od ra
azu h7
nie od r
e
azu stopisz A7
serca mego lD
ódD
A
D
G
D
G
C
G
D
G
Innym razem zaproszony byłem na wernisaż
C
D
e
h
C
D
e
h
na wystawę późną nocą w głębokich piwnicach
C
D
e
h
C
D
G
h
czy to były płótna mistrza Jana czy Kantego
a
a
E
E
a
D
G
D
e
h
nie pamiętam tego
G
D
e
h
Były tam obrazy wielkie, płótna kolorowe
C
D
e
h
C
D
e
h
z nieskromnymi kobietami szkice nastrojowe
C
D
e
h
C
D
G
h
całe szczęście, że naturą martwą jednak były
a
a
E
E
a
D
G
D
e
h
G
D
e
h
G
NiC
e G
doD
kazuG
j,C
mG
iłE
a nia
e E
doa
kah7
zuj..e
. A7
D
G
NiC
e G
doD
kazuG
j,C
mG
iłE
a nia
e E
doa
kah7
zuj..e
. A7
D
(D
A
D
G
D
G
C
G
D
G)
Była także pewna chwila, której nie zapomnę
C
D
e
h
C
D
e
h
Był raz wieczór rozmarzony i nadzieje płonne
C
D
e
h
C
D
G
h
przez dziewczynę z końca sali podobną do róży
a
a
E
E
a
D
G
D
e
h
której taniec w sercu moim święty spokój zburzył
G
D
e
h
Wtedy zdarzył się niezwykły, przedziwny wypadek
C
D
e
C
D
e
sam już nie wiem jak to było, trudno opowiadać
C
D
e
C
D
e
jedno tylko dziś pamiętam - jak jej zaśpiewałem:
a
E
a
D
G
D
e
h
G
D
e
h
"Usta milczą, dusza śpiewa
G
D
G
D
a
E
a7
usta milczą, świat rozbrzmiewa"
a
E
a
E
G
D7
G
lecz dziewczyna nie słuchała tańcem już zajęta
G
D
e
h
w tańcu komuś zaśpiewała to co tak pamiętam
G
D
e
h
"Nie dokazuj, miły nie dokazuj
G
C
G
D
przecież nie jest z ciebie znowu taki cud
G
C
G
E
nie od razu, miły nie od razu
a
E
a
h7
Nie od razu stopisz serca mego lód"
e
A7
D
D
A
D
G
NiC
e G
doD
kazuG
j,C
mG
iłE
a nia
e E
doa
kah7
zuj..e
. A7
D
D
A
D
Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.Korekty +2 -0
Status: ZatwierdzonaWartość: 2 punkty karmy
Głosy i komentarze
Historia
Piotr B.
poprawiłem literówki i dołożyłem trochę chwytów, poukładałem hmm... by to się sensownie łączyło - na tyle, na ile słyszałem. gwarancja 80% ;), chętnie przyjmę pomoc. zapewne coś jeszcze można tu poprawić/ulepszyć... w kilku słowach jest ciut inaczej ale tak to już jest z artystami - może różnie śpiewał? jeszcze to sprawdzę... ale... trochę się zmęczyłem 'dokazywaniem' - więc...
ode mnie to by było na tyle... :)
https://youtu.be/glKDhBuoRUs
https://youtu.be/5OTgwPm_Wbs
zauważcie, że przez te lata "młoda pani z końca sali" siedzi już z przodu... ! i jest:
"młoda pani w pierwszym rzędzie"...
wg mnie to winno być już tak: "starsza pani w pierwszym rzędzie"... ;) :)
i we wcześniejszej wersji tonacja jest o pół tonu wyższa... daję kapo na 2 próg (jak w późniejszej wersji)
Korekty
3 lata temu
|
|
Dobrynsky
https://open.spotify.com/track/6LDXCE19i2GHcj43pdgQoT?si=273d2324f0b14d85
Akordy ułożone do tekstu, gdzie nawiasy to jest "mówione" a nie śpiewane.
Korekty
4 miesiące temu
|
Poprawił opracowanie 4 miesiące temu
głosował za zatwierdzeniem 50 punktami 4 miesiące temu
Poprawił opracowanie 4 miesiące temu
głosował za zatwierdzeniem 50 punktami 4 miesiące temu
Na pewno trudność zaawansowany? 4 miesiące temu
Hmm, znaczy przyznam, że jest to zdecydowanie dynamiczny utwór i spora liczba akordów, a także słowa "mówione" nie do tempa sprawiają problem, ale też fakt, że nie ma tu jakichś skomplikowanych akordów. Mogę zmienić na średni, czemu nie. Ale tempo robi wrażenie a ręka się poci :P 4 miesiące temu