Czerwonym blaskiem otoczona Ewa Demarczyk

Korektę nadesłał
Jan Chryczyk
Jan Chryczyk
4 miesiące temu
Komentarz: dopisałem akordy
Instrument: Tylko Tekst Gitara
Trudność: Średni
Tancerką była w pewnym kabarecie Rzeźbione kształty rozniecały szał Słynęła gwiazdą w całym modnym świecie I w wielbicielach rozniecała żar Gdy raz tańczyła tango swe na scenie Pieszczotą ciała budząc pragnień kruż Ujrzała kogoś blisko w jednej z lóż On rzucił jej wiązankę róż. Czerwonym blaskiem otoczona Rozkosznie prężąc swe ramiona Mknie lekko tańcem podniecona Spowita w gazy mgle... Drga lekko wątła sieć tkaniny Wzrok płonie, płoną ust rubiny Jak zjawa z jakiejś cud krainy Tańczyła tango swe. Poznali się i wkrótce pokochali I żyli z dala od życiowych scen, Lecz choć na uczuć mknęli fali Prysnęło nagle szczęście ich, jak sen... On żonę miał, więc choć ją kochał dalej, Postąpić musiał tak, jak honor chce. ”Najdroższa, przebacz, jam postąpił źle ! Skłamałem, lecz kochałem Cię.!” Czerwonym blaskiem otoczona, Rozkosznie prężąc swe ramiona, Lśniąc bielą przecudnego łona Tańczyła roniąc łzy. ”Ja wrócę, wierzaj mi dziewczyno, Rozłąki smutne dni przeminą, Znów będziemy pić rozkoszy wino Skroś szczęścia złote sny”.... Przeminął rok rozłąki z ukochanym, Chodziła blada, snując się jak cień, I choć niejeden chciał być jej wybranym, To pustką świecił każdy nowy dzień. Aż przyszedł list — Ten list oczekiwany... Rozrywa papier,bledną usta z róż, Zdań krótkich parę : ”Rozbij złotą kruż! Ja więcej nie powrócę już”. Czerwonym blaskiem otoczona, Rozkosznie prężąc swe ramiona Mknie lekko tańcem podniecona, Lecz oczy dziwnie lśnią, Błysk stali : — Chwieje się i słania, Jęk cichy... cichy jęk konania... Krew spływa... koniec snów, kochania. Ostatnie tango to.!...  
c G c C7 f D C0 G7 C C7+ a a7 Tancerką była w pewnym kabarecie C C7+ d Rzeźbione kształty rozniecały szał d7+ d7 d6 d7 Słynęła gwiazdą w całym modnym świecie F G I w wielbicielach rozniecała żar C C7+ a a7 Gdy raz tańczyła tango swe na scenie A7 d Pieszczotą ciała budząc pragnień kruż F C Ujrzała kogoś blisko w jednej z lóż a d G On rzucił jej wiązankę róż. c G Czerwonym blaskiem otoczona c Rozkosznie prężąc swe ramiona C7 f Mknie lekko tańcem podniecona D C0 G7 Spowita w gazy mgle... c G Drga lekko wątła sieć tkaniny c Wzrok płonie, płoną ust rubiny C7 f Jak zjawa z jakiejś cud krainy G G7 c Tańczyła tango swe. C C7+ a a7 Poznali się i wkrótce pokochali C C7+ d I żyli z dala od życiowych scen, d7+ d7 d6 d7 Lecz choć na uczuć mknęli fali F G Prysnęło nagle szczęście ich, jak sen... C C7+ a a7 On żonę miał, więc choć ją kochał dalej, A7 d Postąpić musiał tak, jak honor chce. F C ”Najdroższa, przebacz, jam postąpił źle ! a d G Skłamałem, lecz kochałem Cię.!” c G Czerwonym blaskiem otoczona, c Rozkosznie prężąc swe ramiona, C7 f Lśniąc bielą przecudnego łona D C0 G7 Tańczyła roniąc łzy. c G ”Ja wrócę, wierzaj mi dziewczyno, c Rozłąki smutne dni przeminą, C7 f Znów będziem pić rozkoszy wino G G7 c Skroś szczęścia złote sny”.... C C7+ a a7 Przeminął rok rozłąki z ukochanym, C C7+ d Chodziła blada, snując się jak cień, d7+ d7 d6 d7 I choć niejeden chciał być jej wybranym, F G To pustką świecił każdy nowy dzień. C C7+ a a7 Aż przyszedł list — Ten list oczekiwany... A7 d Rozrywa papier, bledną usta z róż, F C Zdań krótkich parę : ”Rozbij złotą kruż! a d G Ja więcej nie powrócę już”. c G Czerwonym blaskiem otoczona, c Rozkosznie prężąc swe ramiona C7 f Mknie lekko tańcem podniecona, D C0 G7 Lecz oczy dziwnie lśnią, c G Błysk stali : — Chwieje się i słania, c Jęk cichy... cichy jęk konania... C7 f Krew spływa... koniec snów, kochania. G G7 c Ostatnie tango to.!... c G c C7 f G G7 c  


                      
c G c C7 f D C0 G7

Tancerką Cbyła w C7+pewnym kabaarecie a7  
Rzeźbione Ckształty C7+rozniecały dszał
Słynęła d7+gwiazdą w d7całym modnym d6świecie  d7  
I  w wielbiFcielach rozniecała Gżar
Gdy raz tańCczyła C7+tango swe na ascenie   a7  
Pieszczotą A7ciała budząc pragnień dkruż
Ujrzała Fkogoś blisko w jednej z Clóż
On arzucił jej wiądzankę Gróż.
Czercwonym blaskiem otoGczona
Rozkosznie prężąc swe racmiona
Mknie C7lekko tańcem podniefcona
SpoDwita w C0gazy G7mgle...
Drga clekko wątła sieć tkaGniny
Wzrok płonie, płoną ust rucbiny
Jak C7zjawa z jakiejś cud krafiny
TańGczyła G7tango cswe.

Poznali Csię i C7+wkrótce pokoachali a7  
I żyli z Cdala C7+od życiowych dscen,
Lecz choć na d7+uczuć d7mknęli d6fali  d7  
Prysnęło Fnagle szczęście ich, jak Gsen...
On żonę Cmiał, więc C7+choć ją kochał adalej, a7  
Postąpić A7musiał tak, jak honor dchce.
”Najdroższa, Fprzebacz, jam postąpił Cźle !
Skłaamałem, lecz kodchałem GCię.!”
Czercwonym blaskiem otoGczona,
Rozkosznie prężąc swe racmiona,
Lśniąc C7bielą przecudnego fłona
TańDczyła C0roniąc G7łzy.
”Ja cwrócę, wierzaj mi dziewGczyno,
Rozłąki smutne dni przecminą,
Znów C7będziem pić rozkoszy fwino
Skroś Gszczęścia G7złote csny”....

Przeminął Crok rozC7+łąki z ukoachanyma7
Chodziła Cblada, C7+snując się jak dcień,
I choć nied7+jeden d7chciał być jej wyd6branym, d7  
To pustką Fświecił każdy nowy Gdzień.
Aż przyszedł Clist — Ten C7+list oczekiawany...  a7  
Rozrywa A7papier, bledną usta z dróż,
Zdań krótkich Fparę : ”Rozbij złotą Ckruż!
Ja awięcej nie podwrócę Gjuż”.
Czercwonym blaskiem otoGczona,
Rozkosznie prężąc swe racmiona
Mknie C7lekko tańcem podniefcona,
Lecz Doczy C0dziwnie G7lśnią,
Błysk cstali : — Chwieje się i Gsłania,
Jęk cichy... cichy jęk kocnania...
Krew C7spływa... koniec snów, kofchania.
OsGtatnie G7tango cto.!...
c G c C7 f G G7 c





Tancerką była w pewnym kabarecie
Rzeźbione kształty rozniecały szał
Słynęła gwiazdą w całym modnym świecie
I w wielbicielach rozniecała żar
Gdy raz tańczyła tango swe na scenie
Pieszczotą ciała budząc pragnień kruż
Ujrzała kogoś blisko w jednej z lóż
On rzucił jej wiązankę róż.
Czerwonym blaskiem otoczona
Rozkosznie prężąc swe ramiona
Mknie lekko tańcem podniecona
Spowita w gazy mgle...
Drga lekko wątła sieć tkaniny
Wzrok płonie, płoną ust rubiny
Jak zjawa z jakiejś cud krainy
Tańczyła tango swe.

Poznali się i wkrótce pokochali
I żyli z dala od życiowych scen,
Lecz choć na uczuć mknęli fali
Prysnęło nagle szczęście ich, jak sen...
On żonę miał, więc choć ją kochał dalej,
Postąpić musiał tak, jak honor chce.
”Najdroższa, przebacz, jam postąpił źle !
Skłamałem, lecz kochałem Cię.!”
Czerwonym blaskiem otoczona,
Rozkosznie prężąc swe ramiona,
Lśniąc bielą przecudnego łona
Tańczyła roniąc łzy.
”Ja wrócę, wierzaj mi dziewczyno,
Rozłąki smutne dni przeminą,
Znów będziemy pić rozkoszy wino
Skroś szczęścia złote sny”....

Przeminął rok rozłąki z ukochanym,
Chodziła blada, snując się jak cień,
I choć niejeden chciał być jej wybranym,
To pustką świecił każdy nowy dzień.
Aż przyszedł list —
Ten list oczekiwany...
Rozrywa papier,bledną usta z róż,
Zdań krótkich parę :

”Rozbij złotą kruż!
Ja więcej nie powrócę już”.
Czerwonym blaskiem otoczona,
Rozkosznie prężąc swe ramiona
Mknie lekko tańcem podniecona,
Lecz oczy dziwnie lśnią,
Błysk stali : —
Chwieje się i słania,
Jęk cichy... cichy jęk konania...
Krew spływa... koniec snów, kochania.
Ostatnie tango to.!...




Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.

Korekty +3 -0

Status: Zatwierdzona
Wartość: 18 punktów karmy

Głosy i komentarze

anonim

Historia

Jan Chryczyk
dopisałem akordy
Korekty 4 miesiące temu