Prośba ( A kiedy już odejdę stąd) Krzysztof Daukszewicz
Korektę nadesłał
Zygmunt Nowaczyk
3 miesiące temu
Instrument:
Gitara
Strojenie: klasyczne (E A D G H e)
Tonacja: D
Strojenie: klasyczne (E A D G H e)
Tonacja: D
D A D
A kiedy już odejdę stąd, bo odejść kiedyś trzeba
D A D
Żegnając lekko ziemię swą zapukam do bram nieba
em G D
Grzeszyłem, powiem, bom jest chłop, a chłopu to wypada
A D
I rzuć mi Piotrze słomy snop, tak lżej się jest spowiadać
D G D
Na dole przeklinałem w głos nieludzkie wprost stosunki
D A D
I ty byś klął, gdy pusty trzos i coraz droższe trunki
I jeszcze tylko problem mam, nieduży to kłopocik
Ty pewnie mego ojca znasz, bo wielkiej był dobroci
I Adam Kercz, Mariola Kutz, na pewno tu przybyli
Bo ich jedynym grzechem to, że ciut za dużo pili
Więc jeśli jesteś równy gość, to chciałbym w niebie leżeć
Tam, gdzie poeci z ojcem mym mieszkają na kwaterze
A jeśli nie wiesz gdzie ich dom, to myślę, że mi wskażesz
Jakiś niewielki rajski bar z anielicami w barze
A przy nim złodziej może stać, co kradł, bo musiał przeżyć
I nawet cały wojska pułk, pościągaj z pól żołnierzy
I ateistę, który był podobno nic nie warty
Ksiądz proboszcz też niech wpadnie tu i niech przyniesie karty
A jeśli jednak powiesz nie, innego szukaj domu
To skieruj choć w tę nieba część, gdzie nie ma oszołomów.
D A D
A kiedy już odejdę stąd, bo odejść kiedyś trzeba
D A D
Żegnając lekko ziemię swą zapukam do bram nieba
em G D
Grzeszyłem, powiem, bom jest chłop, a chłopu to wypada
A D
I rzuć mi Piotrze słomy snop, tak lżej się jest spowiadać
D G D
Na dole przeklinałem w głos nieludzkie wprost stosunki
D A D
I ty byś klął, gdy pusty trzos i coraz droższe trunki
I jeszcze tylko problem mam, nieduży to kłopocik
Ty pewnie mego ojca znasz, bo wielkiej był dobroci
I Adam Kreczmar, Jonasz K., na pewno tu przybyli
Bo ich jedynym grzechem to, że ciut za dużo pili
Więc jeśli jesteś równy gość, to chciałbym w niebie leżeć
Tam, gdzie poeci z ojcem mym mieszkają na kwaterze
A jeśli nie wiesz gdzie ich dom, to myślę, że mi wskażesz
Jakiś niewielki rajski bar z anielicami w barze
A przy nim złodziej może stać, co kradł, bo musiał przeżyć
I nawet cały wojska pułk, pościągaj z pól żołnierzy
I ateistę, który był podobno nic nie warty
Ksiądz proboszcz też niech wpadnie tu i niech przyniesie karty
A jeśli jednak powiesz nie, innego szukaj domu
To skieruj choć w tę nieba część, gdzie nie ma oszołomów.
D
A kiedy już odejdę stA
ąd, bo odejść kiedyś D
trzebaD
Żegnając lekko ziemię sA
wą zapukam do bram D
niebaGrzeszyłem, powie
e
m, bom jest chłoG
p, a chłopu to wD
ypadaI rzuć mi Piotrze sł
A
omy snop, tak lżej się jest spowiD
adaćD
Na dole przeklinałem w G
głos nieludzkie wprost stosuD
nkiD
I ty byś klął, gdy puA
sty trzos i coraz droższe trD
unkiI jeszcze tylko problem mam, nieduży to kłopocik
Ty pewnie mego ojca znasz, bo wielkiej był dobroci
I Adam Kreczmar, Jonasz K., na pewno tu przybyli
Bo ich jedynym grzechem to, że ciut za dużo pili
Więc jeśli jesteś równy gość, to chciałbym w niebie leżeć
Tam, gdzie poeci z ojcem mym mieszkają na kwaterze
A jeśli nie wiesz gdzie ich dom, to myślę, że mi wskażesz
Jakiś niewielki rajski bar z anielicami w barze
A przy nim złodziej może stać, co kradł, bo musiał przeżyć
I nawet cały wojska pułk, pościągaj z pól żołnierzy
I ateistę, który był podobno nic nie warty
Ksiądz proboszcz też niech wpadnie tu i niech przyniesie karty
A jeśli jednak powiesz nie, innego szukaj domu
To skieruj choć w tę nieba część, gdzie nie ma oszołomów.
D
A kiedy już odejdę stA
ąd, bo odejść kiedyś D
trzebaD
Żegnając lekko ziemię sA
wą zapukam do bram D
niebaGrzeszyłem, powie
e
m, bom jest chłoG
p, a chłopu to wD
ypadaI rzuć mi Piotrze sł
A
omy snop, tak lżej się jest spowiD
adaćD
Na dole przeklinałem w G
głos nieludzkie wprost stosuD
nkiD
I ty byś klął, gdy puA
sty trzos i coraz droższe trD
unkiI jeszcze tylko problem mam, nieduży to kłopocik
Ty pewnie mego ojca znasz, bo wielkiej był dobroci
I Adam Kercz, Mariola Kutz, na pewno tu przybyli
Bo ich jedynym grzechem to, że ciut za dużo pili
Więc jeśli jesteś równy gość, to chciałbym w niebie leżeć
Tam, gdzie poeci z ojcem mym mieszkają na kwaterze
A jeśli nie wiesz gdzie ich dom, to myślę, że mi wskażesz
Jakiś niewielki rajski bar z anielicami w barze
A przy nim złodziej może stać, co kradł, bo musiał przeżyć
I nawet cały wojska pułk, pościągaj z pól żołnierzy
I ateistę, który był podobno nic nie warty
Ksiądz proboszcz też niech wpadnie tu i niech przyniesie karty
A jeśli jednak powiesz nie, innego szukaj domu
To skieruj choć w tę nieba część, gdzie nie ma oszołomów.
Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.Korekty +0 -5
Status: OdrzuconaWartość: 2 punkty karmy
głosował za odrzuceniem z -50 punktami 3 miesiące temu
głosował za odrzuceniem z -5 punktami 3 miesiące temu
głosował za odrzuceniem z -20 punktami 3 miesiące temu
głosował za odrzuceniem z -5 punktami 3 miesiące temu
głosował za odrzuceniem z -40 punktami 3 miesiące temu
Przeczytaj zasady kontrybucji i ten poradnik, a potem zastosuj:
https://spiewnik.wywrota.pl/kr... 3 miesiące temu