I co, i co, i nic, i nic Maja Sikorowska, Andrzej Sikorowski
Korektę nadesłał
Andrzej Wotjczuk
2 miesiące temu
Instrument:
Tylko Tekst
Gitara
Trudność:
Średni
Strojenie:
klasyczne (E A D G H e)
Tonacja:
A
Trudność:
Strojenie:
Tonacja:
On:
Ta dziewczyna była piękna jak zjawisko.
A dokoła mało światła, dużo wina.
Więc podszedłem do niej blisko, bardzo blisko...
Ona:
Jak na razie całkiem nieźle się zaczyna.
On:
Na początek przywitałem się niewiastą
i zagajam, że dziś moje imieniny,
i że mogę jej pokazać nocą miasto.
Ona:
Fakt. Na miasto nabierają się dziewczyny.
Razem:
I co, i co, i co, i co?
Co się jeszcze w tej historii wydarzyło?
Ile trunków się wypiło, jakie miejsca odwiedziło?
Czy w pościeli kolorowej się skończyło.
I nic, i nic, i nic, i nic.
Nic, kochani, więcej z nas nie wyciągniecie.
Dżentelmeni oraz damy, a o takich dziś śpiewamy,
o szczegółach nie powiedzą za nic w świecie.
Ona:
Po raz pierwszy zobaczyłam tego pana.
Ale wierzcie, że nie czułam wcale strachu,
gdy tańczyliśmy zawzięcie aż do rana,
pośród anten i kominów gdzieś na dachu.
Potem płaszczem mnie otulił miejsce w miejsce -
Tak jak matki okrywają swoje dzieci.
I słyszałam, jak mu mocno bije serce,
i widziałam, jak nad nami chmura leci.
Razem:
I co, i co, i co, i co?
Co się jeszcze w tej historii wydarzyło?...
A jeśli przyjdzie taki dzień,
że wam nagle w domach zrobi się za ciasno,
to uchylcie okiennice i wyjrzyjcie na ulice,
by zobaczyć, jak wygląda nocą miasto.
I co, i co, i co, i co.
I nic, i nic, i nic, i nic.
A
On:
A
Ta dziewczyna była piękna jak zjawisko.
fis
A dokoła mało światła, dużo wina.
h
Więc podszedłem do niej blisko, bardzo blisko...
Ona:
A E
Jak na razie całkiem nieźle się
A
zaczyna.
On:
A
Na początek przywitałem się niewiastą
fis
i zagajam, że dziś moje imieniny,
h
i że mogę jej pokazać nocą miasto.
Ona:
A E
Fakt. Na miasto nabierają się
A
dziewczyny.
Razem:
D E A
I co, i co, i co, i co?
D E
Co się jeszcze w tej historii
A
wydarzyło?
D E
Ile trunków się wypiło, jakie
fis D
miejsca odwiedziło?
h
Czy w pościeli kolorowej się
E
skończyło.
D E A
I nic, i nic, i nic, i nic.
D E
Nic, kochani, więcej z nas nie
A
wyciągniecie.
D E fis
Dżentelmeni oraz damy, a o takich
D
dziś śpiewamy,
h
o szczegółach nie powiedzą za nic w
E
świecie.
Ona:
A
Po raz pierwszy zobaczyłam tego pana.
fis
Ale wierzcie, że nie czułam wcale strachu,
h
gdy tańczyliśmy zawzięcie aż do rana,
A E
pośród anten i kominów gdzieś na
A
dachu.
A
Potem płaszczem mnie otulił miejsce w miejsce
fis
Tak jak matki okrywają swoje dzieci.
h
I słyszałam, jak mu mocno bije serce,
A E
i widziałam, jak nad nami chmura
A
leci.
Razem:
D E A
I co, i co, i co, i co?
D E
Co się jeszcze w tej historii
A
wydarzyło?
D E
Ile trunków się wypiło, jakie
fis D
miejsca odwiedziło?
h
Czy w pościeli kolorowej się
E
skończyło.
D E A
I nic, i nic, i nic, i nic.
D E
Nic, kochani, więcej z nas nie
A
wyciągniecie.
D E fis
Dżentelmeni oraz damy, a o takich
D
dziś śpiewamy,
h
o szczegółach nie powiedzą za nic w
E
świecie.
D E A
A jeśli przyjdzie taki dzień,
D E
że wam nagle w domach zrobi się za
A
ciasno,
D E fis
to uchylcie okiennice i wyjrzyjcie
D
na ulice,
h
by zobaczyć, jak wygląda nocą
E
miasto.
D E A
I co, i co, i co, i co.
D E A
I nic, i nic, i nic, i nic.
A
On:A
Ta dziewczyna była piękna jak zjawisko.fis
A dokoła mało światła, dużo wina.h
Więc podszedłem do niej blisko, bardzo blisko...Ona:
Jak na r
A
azie całkiem E
nieźle sięA
zaczyna.On:
A
Na początek przywitałem się niewiastąfis
i zagajam, że dziś moje imieniny,h
i że mogę jej pokazać nocą miasto.Ona:
Fakt. Na
A
miasto nE
abierają sięA
dziewczyny.Razem:
I co, i
D
co, i E
co, i A
co?Co się j
D
eszcze w tej E
historiiA
wydarzyło?D
Ile trunków się E
wypiło, jakiefis
miejsca odwD
iedziło?h
Czy w pościeli kolorowej sięE
skończyło.I nic, i
D
nic, i E
nic, i A
nic.Nic, k
D
ochani, więcej zE
nas niewy
A
ciągniecie.D
Dżentelmeni oraz dE
amy, a o fis
takichdziś
D
śpiewamy,h
o szczegółach nie powiedzą za nic wE
świecie.Ona:
A
Po raz pierwszy zobaczyłam tego pana.fis
Ale wierzcie, że nie czułam wcale strachu,h
gdy tańczyliśmy zawzięcie aż do rana,pośród
A
anten i E
kominów gdzieś naA
dachu.A
Potem płaszczem mnie otulił miejsce w miejscefis
Tak jak matki okrywają swoje dzieci.h
I słyszałam, jak mu mocno bije serce,A
i widziałam, jak nad E
nami chmuraA
leci.Razem:
I co, i
D
co, i E
co, i A
co?Co się j
D
eszcze w tej E
historiiA
wydarzyło?D
Ile trunków się E
wypiło, jakiefis
miejsca odwD
iedziło?h
Czy w pościeli kolorowej sięE
skończyło.I nic, i
D
nic, i E
nic, i A
nic.Nic, k
D
ochani, więcej zE
nas niewy
A
ciągniecie.D
Dżentelmeni oraz dE
amy, a o fis
takichdziś
D
śpiewamy,h
o szczegółach nie powiedzą za nic wE
świecie.A jeśli p
D
rzyjdzie tE
aki dA
zień,że wam
D
nagle w domach zE
robi się zaA
ciasno,D
to uchylcie E
okiennice i fis
wyjrzyjcieD
na ulice,h
by zobaczyć, jak wygląda nocąE
miasto.I co, i
D
co, iE
co, i A
co.I nic, i
D
nic, iE
nic, i nA
ic.On:
Ta dziewczyna była piękna jak zjawisko.
A dokoła mało światła, dużo wina.
Więc podszedłem do niej blisko, bardzo blisko...
Ona:
Jak na razie całkiem nieźle się zaczyna.
On:
Na początek przywitałem się niewiastą
i zagajam, że dziś moje imieniny,
i że mogę jej pokazać nocą miasto.
Ona:
Fakt. Na miasto nabierają się dziewczyny.
Razem:
I co, i co, i co, i co?
Co się jeszcze w tej historii wydarzyło?
Ile trunków się wypiło, jakie miejsca odwiedziło?
Czy w pościeli kolorowej się skończyło.
I nic, i nic, i nic, i nic.
Nic, kochani, więcej z nas nie wyciągniecie.
Dżentelmeni oraz damy, a o takich dziś śpiewamy,
o szczegółach nie powiedzą za nic w świecie.
Ona:
Po raz pierwszy zobaczyłam tego pana.
Ale wierzcie, że nie czułam wcale strachu,
gdy tańczyliśmy zawzięcie aż do rana,
pośród anten i kominów gdzieś na dachu.
Potem płaszczem mnie otulił miejsce w miejsce -
Tak jak matki okrywają swoje dzieci.
I słyszałam, jak mu mocno bije serce,
i widziałam, jak nad nami chmura leci.
Razem:
I co, i co, i co, i co?
Co się jeszcze w tej historii wydarzyło?...
A jeśli przyjdzie taki dzień,
że wam nagle w domach zrobi się za ciasno,
to uchylcie okiennice i wyjrzyjcie na ulice,
by zobaczyć, jak wygląda nocą miasto.
I co, i co, i co, i co.
I nic, i nic, i nic, i nic.
Ta dziewczyna była piękna jak zjawisko.
A dokoła mało światła, dużo wina.
Więc podszedłem do niej blisko, bardzo blisko...
Ona:
Jak na razie całkiem nieźle się zaczyna.
On:
Na początek przywitałem się niewiastą
i zagajam, że dziś moje imieniny,
i że mogę jej pokazać nocą miasto.
Ona:
Fakt. Na miasto nabierają się dziewczyny.
Razem:
I co, i co, i co, i co?
Co się jeszcze w tej historii wydarzyło?
Ile trunków się wypiło, jakie miejsca odwiedziło?
Czy w pościeli kolorowej się skończyło.
I nic, i nic, i nic, i nic.
Nic, kochani, więcej z nas nie wyciągniecie.
Dżentelmeni oraz damy, a o takich dziś śpiewamy,
o szczegółach nie powiedzą za nic w świecie.
Ona:
Po raz pierwszy zobaczyłam tego pana.
Ale wierzcie, że nie czułam wcale strachu,
gdy tańczyliśmy zawzięcie aż do rana,
pośród anten i kominów gdzieś na dachu.
Potem płaszczem mnie otulił miejsce w miejsce -
Tak jak matki okrywają swoje dzieci.
I słyszałam, jak mu mocno bije serce,
i widziałam, jak nad nami chmura leci.
Razem:
I co, i co, i co, i co?
Co się jeszcze w tej historii wydarzyło?...
A jeśli przyjdzie taki dzień,
że wam nagle w domach zrobi się za ciasno,
to uchylcie okiennice i wyjrzyjcie na ulice,
by zobaczyć, jak wygląda nocą miasto.
I co, i co, i co, i co.
I nic, i nic, i nic, i nic.
Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.Korekty +4 -0
Status: ZatwierdzonaWartość: 18 punktów karmy
Poprawił opracowanie 2 miesiące temu
głosował za zatwierdzeniem 20 punktami 2 miesiące temu
głosował za zatwierdzeniem 30 punktami 2 miesiące temu
głosował za zatwierdzeniem 20 punktami 2 miesiące temu
głosował za zatwierdzeniem 40 punktami 2 miesiące temu
Porównuję z wersją: https://www.youtube.com/watch?... i akordy pasują i rozmieszczenie jest OK. 2 miesiące temu