Poza Prawem The Analogs

Korektę nadesłał
michalmca
michalmca
4 lata temu
Instrument: Tylko Tekst Gitara
Trudność: Średni
Strojenie: klasyczne (E A D G H e)
Byli biedni ale chcieli, by świat leżał u ich stóp Prawo mieli sobie za nic, chcieli radość życia czuć Wychowani na ulicy rozpoczęli swoją grę Ona piękna, on zuchwały, powiedzieli kiedyś "nie" Lufy nigdy już nie stygły, już nie mogli się zatrzymać Banki drżały na ich widok, krew spływała po chodnikach Gdy strażnicy na kolanach, a syreny za plecami Opróżniali wielkie sejfy i ruszali w drogę dalej Poza prawem, poza prawem na zawsze i do końca Poza prawem, poza prawem jechali w stronę słońca Poza prawem, poza prawem wprost w objęcia śmierci Poza prawem, chcieli umrzeć młodzi wolni piękni Psy tropiły ich lecz oni nie wiedzieli co to strach Na siedzeniu zawsze spluwa, a przed nimi nowy bank Żyli ciągle na krawędzi, mocno przyciskali gaz Wymykali się obławie, uciekali cały czas Gliny ich nienawidziły a biedacy pokochali Każdy z nich chciał tak jak oni być okrutny i odważny Zmienić dole swą przeklętą, w drogę zemsty, drogę krwi Worek z forsą mieć pod głową, wtedy ma się piękne sny Dnia pewnego w słońca skwarze skończył się ich krwawy szlak Koniec drogi, dalej przepaść, z trupią czaszką stary znak Jeszcze jeden pocałunek jeszcze raz wyznana miłość Potem ich ostatnia droga w dół urwiska po śmierć szybką Lepsze piekło niż niewola, lepszy ogień jest niż kat Uśmiechając się żegnali ten niesprawiedliwy świat A sto syren policyjnych wyło w górze, gdy spadali I miliony łez pociekło, gdy lecieli do otchłani
Intro: D5 B5 A5 C5 D5 Byli biedni ale chcieli, by świat leżał u ich stóp B5 A5 C5 Prawo mieli sobie za nic, chcieli radość życia czuć Wychowani na ulicy rozpoczęli swoją grę Ona piękna, on zuchwały, powiedzieli kiedyś "nie" Lufy nigdy już nie stygły, już nie mogli się zatrzymać Banki drżały na ich widok, krew spływała po chodnikach Gdy strażnicy na kolanach, a syreny za plecami Opróżniali wielkie sejfy i ruszali w drogę dalej D5 C5 B5 A5 D5 C5 B5 A5 Poza prawem, poza prawem na zawsze i do końca D5 C5 D5 A5 B5 C5 Poza prawem, poza prawem jechali w stronę słońca Poza prawem, poza prawem wprost w objęcia śmierci Poza prawem, chcieli umrzeć młodzi wolni piękni Psy tropiły ich lecz oni nie wiedzieli co to strach Na siedzeniu zawsze spluwa, a przed nimi nowy bank Żyli ciągle na krawędzi, mocno przyciskali gaz Wymykali się obławie, uciekali cały czas Gliny ich nienawidziły a biedacy pokochali Każdy z nich chciał tak jak oni być okrutny i odważny Zmienić dole swą przeklętą, w drogę zemsty, drogę krwi Worek z forsą mieć pod głową, wtedy ma się piękne sny Dnia pewnego w słońca skwarze skończył się ich krwawy szlak Koniec drogi, dalej przepaść, z trupią czaszką stary znak Jeszcze jeden pocałunek jeszcze raz wyznana miłość Potem ich ostatnia droga w dół urwiska po śmierć szybką Lepsze piekło niż niewola, lepszy ogień jest niż kat Uśmiechając się żegnali ten niesprawiedliwy świat A sto syren policyjnych wyło w górze, gdy spadali I miliony łez pociekło, gdy lecieli do otchłani


                      
Intro: D5 B5 A5 C5

D5Byli biedni ale chcieli, by świat leżał u ich stóp
B5Prawo mieli sobie za nic, A5chcieli radość C5życia czuć
Wychowani na ulicy rozpoczęli swoją grę
Ona piękna, on zuchwały, powiedzieli kiedyś "nie"
Lufy nigdy już nie stygły, już nie mogli się zatrzymać
Banki drżały na ich widok, krew spływała po chodnikach
Gdy strażnicy na kolanach, a syreny za plecami
Opróżniali wielkie sejfy i ruszali w drogę dalej

D5Poza C5prawem, B5poza A5prawem D5na zawsze C5i dB5o kA5ońca
D5Poza C5prawem, D5poza A5prawem B5jechali w stronę C5słońca
Poza prawem, poza prawem wprost w objęcia śmierci
Poza prawem, chcieli umrzeć młodzi wolni piękni

Psy tropiły ich lecz oni nie wiedzieli co to strach
Na siedzeniu zawsze spluwa, a przed nimi nowy bank
Żyli ciągle na krawędzi, mocno przyciskali gaz
Wymykali się obławie, uciekali cały czas
Gliny ich nienawidziły a biedacy pokochali
Każdy z nich chciał tak jak oni być okrutny i odważny
Zmienić dole swą przeklętą, w drogę zemsty, drogę krwi
Worek z forsą mieć pod głową, wtedy ma się piękne sny

Dnia pewnego w słońca skwarze skończył się ich krwawy szlak
Koniec drogi, dalej przepaść, z trupią czaszką stary znak
Jeszcze jeden pocałunek jeszcze raz wyznana miłość
Potem ich ostatnia droga w dół urwiska po śmierć szybką
Lepsze piekło niż niewola, lepszy ogień jest niż kat
Uśmiechając się żegnali ten niesprawiedliwy świat
A sto syren policyjnych wyło w górze, gdy spadali
I miliony łez pociekło, gdy lecieli do otchłani


Byli biedni ale chcieli, by świat leżał u ich stóp
Prawo mieli sobie za nic, chcieli radość życia czuć
Wychowani na ulicy rozpoczęli swoją grę
Ona piękna, on zuchwały, powiedzieli kiedyś "nie"
Lufy nigdy już nie stygły, już nie mogli się zatrzymać
Banki drżały na ich widok, krew spływała po chodnikach
Gdy strażnicy na kolanach, a syreny za plecami
Opróżniali wielkie sejfy i ruszali w drogę dalej

Poza prawem, poza prawem na zawsze i do końca
Poza prawem, poza prawem jechali w stronę słońca
Poza prawem, poza prawem wprost w objęcia śmierci
Poza prawem, chcieli umrzeć młodzi wolni piękni

Psy tropiły ich lecz oni nie wiedzieli co to strach
Na siedzeniu zawsze spluwa, a przed nimi nowy bank
Żyli ciągle na krawędzi, mocno przyciskali gaz
Wymykali się obławie, uciekali cały czas
Gliny ich nienawidziły a biedacy pokochali
Każdy z nich chciał tak jak oni być okrutny i odważny
Zmienić dole swą przeklętą, w drogę zemsty, drogę krwi
Worek z forsą mieć pod głową, wtedy ma się piękne sny

Dnia pewnego w słońca skwarze skończył się ich krwawy szlak
Koniec drogi, dalej przepaść, z trupią czaszką stary znak
Jeszcze jeden pocałunek jeszcze raz wyznana miłość
Potem ich ostatnia droga w dół urwiska po śmierć szybką
Lepsze piekło niż niewola, lepszy ogień jest niż kat
Uśmiechając się żegnali ten niesprawiedliwy świat
A sto syren policyjnych wyło w górze, gdy spadali
I miliony łez pociekło, gdy lecieli do otchłani


Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.

Korekty +2 -0

Status: Zatwierdzona
Wartość: 18 punktów karmy

Głosy i komentarze

  • floem
    floem

    głosował za zatwierdzeniem 60 punktami 4 lata temu

  • gosjusz
    gosjusz

    głosował za zatwierdzeniem 50 punktami 4 lata temu

anonim

Historia

michalmca
Korekty 4 lata temu