A ja nie Musical "Metro" Studio Buffo
Korektę nadesłał
Fajny Królik
1 miesiąc temu
Instrument:
Tylko Tekst
Po pierwszym śniadaniu biegniecie za metrem
Powrotny autobus zabiera was z pracy
Potem szybkie "dobranoc" i parę słów szeptem
Bez nadziei że będzie inaczej
Codzienne gazety wieczorne dzienniki
Te same zajęcia w tych samych godzinach
Połykane co wieczór nasenne pastylki
Bardzo rzadkie wycieczki do kina.
A ja nie.
Po prostu - nie.
Mnie się to - mnie to się nie podoba niech się dzieje
Niech dzieje się co chce
Ja pożyczam a świat mi nie odda.
Ja to znam po prostu znam
Ale będę -tak będę następny
Który szuka szuka choć wie
Że labirynt jest wszędzie zamknięty.
Codziennie bez zmiany i wczoraj i jutro
Żyjecie dokładnie tak samo jak dziś
Nastawiacie jak zawsze budziki na siódmą
Bo musicie co rano gdzieś iść.
Idziecie przed siebie ze strachem o przyszłość
A czas nie pozwala przystanąć od lat
Zostawiacie przyjaciół mówicie - tak wyszło
Odchodzicie bo taki jest świat.
A ja nie. Po prostu - nie.
Mnie się to - mnie to się nie podoba niech się dzieje
Niech dzieje się co chce Ja pożyczam a świat mi nie odda.
Ja to znam po prostu znam
Ale będę -tak będę następny
Który szuka szuka choć wie
Że labirynt jest wszędzie zamknięty.
Teraz śnię po prostu śnię
W zmęczonej wyobraźni
W ogrodzie wewnątrz mnie
Skulony w moim śnie
Tylko to mi się zdarza naprawdę.
Dobrze wiem gdy zbudzę się
Zobaczę znów to samo
Odejdź już nie budź mnie
Ja szukam w moim śnie
Gęstych traw kołyszących o zmierzchu.
Ogrodów pełnych kwiatów
Pełnych kwiatów
Po deszczu...
Gęstych traw kołyszących o zmierzchu
Ogrodów pełnych kwiatów
Pełnych kwiatów
Po deszczu...
Po pierwszym śniadaniu biegniecie za metrem,
Powrotny autobus zabiera was z pracy,
Potem szybkie "dobranoc" i parę słów szeptem
Bez nadziei, że będzie inaczej
Codzienne gazety, wieczorne dzienniki,
Te same zajęcia w tych samych godzinach,
Połykane co wieczór nasenne pastylki,
Bardzo rzadkie wycieczki do kina.
A ja nie.
Po prostu - nie.
Mnie się to - mnie to się nie podoba,
Niech się dzieje, niech dzieje się co chce,
Nie pożyczam, bo świat mi nie odda.
Ja to znam, po prostu znam
I nie będę - nie będę następny,
Który szuka, szuka choć wie,
Że labirynt jest wszędzie zamknięty.
Codziennie bez zmiany i wczoraj i jutro,
Żyjecie dokładnie tak samo jak dziś,
Nastawiacie jak zawsze budziki na siódmą,
Bo musicie, co rano gdzieś iść.
Mówicie odmieniec, a brzmi ja skazany,
A może to luksus żyć tylko pięć lat ,
Sam to sobie wybrałem nie byłem naćpany,
czy ktoś spytał na jaki chcę świat.
A ja nie.
Po prostu - nie.
Mnie się to - mnie to się nie podoba
Niech się dzieje, niech dzieje się co chce ,
Nie pożyczam, bo świat mi nie odda.
Ja to znam, po prostu znam
I nie będę - nie będę następny,
Który szuka, szuka choć wie,
Że labirynt jest wszędzie zamknięty.
Teraz śnię, po prostu śnię,
W zmęczonej wyobraźni,
W ogrodzie wewnątrz mnie,
Skulony w moim śnie,
Tylko to mi się zdarza naprawdę.
Gdyby tak, móc jeszcze raz,
To zrobiłbym to samo,
Odejdź już, zostaw mnie,
Ja szukam w moim śnie
Gęstych traw, kołyszących o zmierzchu.
Ogrodów pełnych kwiatów,
Pełnych kwiatów
Po deszczu...
Gęstych traw, kołyszących o zmierzchu
Ogrodów pełnych kwiatów,
Pełnych kwiatów
Po deszczu...
Po pierwszym śniadaniu biegniecie za metrem,
Powrotny autobus zabiera was z pracy,
Potem szybkie "dobranoc" i parę słów szeptem
Bez nadziei, że będzie inaczej
Codzienne gazety, wieczorne dzienniki,
Te same zajęcia w tych samych godzinach,
Połykane co wieczór nasenne pastylki,
Bardzo rzadkie wycieczki do kina.
A ja nie.
Po prostu - nie.
Mnie się to - mnie to się nie podoba,
Niech się dzieje, niech dzieje się co chce,
Nie pożyczam, bo świat mi nie odda.
Ja to znam, po prostu znam
I nie będę - nie będę następny,
Który szuka, szuka choć wie,
Że labirynt jest wszędzie zamknięty.
Codziennie bez zmiany i wczoraj i jutro,
Żyjecie dokładnie tak samo jak dziś,
Nastawiacie jak zawsze budziki na siódmą,
Bo musicie, co rano gdzieś iść.
Mówicie odmieniec, a brzmi ja skazany,
A może to luksus żyć tylko pięć lat ,
Sam to sobie wybrałem nie byłem naćpany,
czy ktoś spytał na jaki chcę świat.
A ja nie.
Po prostu - nie.
Mnie się to - mnie to się nie podoba
Niech się dzieje, niech dzieje się co chce ,
Nie pożyczam, bo świat mi nie odda.
Ja to znam, po prostu znam
I nie będę - nie będę następny,
Który szuka, szuka choć wie,
Że labirynt jest wszędzie zamknięty.
Teraz śnię, po prostu śnię,
W zmęczonej wyobraźni,
W ogrodzie wewnątrz mnie,
Skulony w moim śnie,
Tylko to mi się zdarza naprawdę.
Gdyby tak, móc jeszcze raz,
To zrobiłbym to samo,
Odejdź już, zostaw mnie,
Ja szukam w moim śnie
Gęstych traw, kołyszących o zmierzchu.
Ogrodów pełnych kwiatów,
Pełnych kwiatów
Po deszczu...
Gęstych traw, kołyszących o zmierzchu
Ogrodów pełnych kwiatów,
Pełnych kwiatów
Po deszczu...
Powrotny autobus zabiera was z pracy,
Potem szybkie "dobranoc" i parę słów szeptem
Bez nadziei, że będzie inaczej
Codzienne gazety, wieczorne dzienniki,
Te same zajęcia w tych samych godzinach,
Połykane co wieczór nasenne pastylki,
Bardzo rzadkie wycieczki do kina.
A ja nie.
Po prostu - nie.
Mnie się to - mnie to się nie podoba,
Niech się dzieje, niech dzieje się co chce,
Nie pożyczam, bo świat mi nie odda.
Ja to znam, po prostu znam
I nie będę - nie będę następny,
Który szuka, szuka choć wie,
Że labirynt jest wszędzie zamknięty.
Codziennie bez zmiany i wczoraj i jutro,
Żyjecie dokładnie tak samo jak dziś,
Nastawiacie jak zawsze budziki na siódmą,
Bo musicie, co rano gdzieś iść.
Mówicie odmieniec, a brzmi ja skazany,
A może to luksus żyć tylko pięć lat ,
Sam to sobie wybrałem nie byłem naćpany,
czy ktoś spytał na jaki chcę świat.
A ja nie.
Po prostu - nie.
Mnie się to - mnie to się nie podoba
Niech się dzieje, niech dzieje się co chce ,
Nie pożyczam, bo świat mi nie odda.
Ja to znam, po prostu znam
I nie będę - nie będę następny,
Który szuka, szuka choć wie,
Że labirynt jest wszędzie zamknięty.
Teraz śnię, po prostu śnię,
W zmęczonej wyobraźni,
W ogrodzie wewnątrz mnie,
Skulony w moim śnie,
Tylko to mi się zdarza naprawdę.
Gdyby tak, móc jeszcze raz,
To zrobiłbym to samo,
Odejdź już, zostaw mnie,
Ja szukam w moim śnie
Gęstych traw, kołyszących o zmierzchu.
Ogrodów pełnych kwiatów,
Pełnych kwiatów
Po deszczu...
Gęstych traw, kołyszących o zmierzchu
Ogrodów pełnych kwiatów,
Pełnych kwiatów
Po deszczu...
Po pierwszym śniadaniu biegniecie za metrem
Powrotny autobus zabiera was z pracy
Potem szybkie "dobranoc" i parę słów szeptem
Bez nadziei że będzie inaczej
Codzienne gazety wieczorne dzienniki
Te same zajęcia w tych samych godzinach
Połykane co wieczór nasenne pastylki
Bardzo rzadkie wycieczki do kina.
A ja nie.
Po prostu - nie.
Mnie się to - mnie to się nie podoba niech się dzieje
Niech dzieje się co chce
Ja pożyczam a świat mi nie odda.
Ja to znam po prostu znam
Ale będę -tak będę następny
Który szuka szuka choć wie
Że labirynt jest wszędzie zamknięty.
Codziennie bez zmiany i wczoraj i jutro
Żyjecie dokładnie tak samo jak dziś
Nastawiacie jak zawsze budziki na siódmą
Bo musicie co rano gdzieś iść.
Idziecie przed siebie ze strachem o przyszłość
A czas nie pozwala przystanąć od lat
Zostawiacie przyjaciół mówicie - tak wyszło
Odchodzicie bo taki jest świat.
A ja nie. Po prostu - nie.
Mnie się to - mnie to się nie podoba niech się dzieje
Niech dzieje się co chce Ja pożyczam a świat mi nie odda.
Ja to znam po prostu znam
Ale będę -tak będę następny
Który szuka szuka choć wie
Że labirynt jest wszędzie zamknięty.
Teraz śnię po prostu śnię
W zmęczonej wyobraźni
W ogrodzie wewnątrz mnie
Skulony w moim śnie
Tylko to mi się zdarza naprawdę.
Dobrze wiem gdy zbudzę się
Zobaczę znów to samo
Odejdź już nie budź mnie
Ja szukam w moim śnie
Gęstych traw kołyszących o zmierzchu.
Ogrodów pełnych kwiatów
Pełnych kwiatów
Po deszczu...
Gęstych traw kołyszących o zmierzchu
Ogrodów pełnych kwiatów
Pełnych kwiatów
Po deszczu...
Powrotny autobus zabiera was z pracy
Potem szybkie "dobranoc" i parę słów szeptem
Bez nadziei że będzie inaczej
Codzienne gazety wieczorne dzienniki
Te same zajęcia w tych samych godzinach
Połykane co wieczór nasenne pastylki
Bardzo rzadkie wycieczki do kina.
A ja nie.
Po prostu - nie.
Mnie się to - mnie to się nie podoba niech się dzieje
Niech dzieje się co chce
Ja pożyczam a świat mi nie odda.
Ja to znam po prostu znam
Ale będę -tak będę następny
Który szuka szuka choć wie
Że labirynt jest wszędzie zamknięty.
Codziennie bez zmiany i wczoraj i jutro
Żyjecie dokładnie tak samo jak dziś
Nastawiacie jak zawsze budziki na siódmą
Bo musicie co rano gdzieś iść.
Idziecie przed siebie ze strachem o przyszłość
A czas nie pozwala przystanąć od lat
Zostawiacie przyjaciół mówicie - tak wyszło
Odchodzicie bo taki jest świat.
A ja nie. Po prostu - nie.
Mnie się to - mnie to się nie podoba niech się dzieje
Niech dzieje się co chce Ja pożyczam a świat mi nie odda.
Ja to znam po prostu znam
Ale będę -tak będę następny
Który szuka szuka choć wie
Że labirynt jest wszędzie zamknięty.
Teraz śnię po prostu śnię
W zmęczonej wyobraźni
W ogrodzie wewnątrz mnie
Skulony w moim śnie
Tylko to mi się zdarza naprawdę.
Dobrze wiem gdy zbudzę się
Zobaczę znów to samo
Odejdź już nie budź mnie
Ja szukam w moim śnie
Gęstych traw kołyszących o zmierzchu.
Ogrodów pełnych kwiatów
Pełnych kwiatów
Po deszczu...
Gęstych traw kołyszących o zmierzchu
Ogrodów pełnych kwiatów
Pełnych kwiatów
Po deszczu...
Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.Korekty +4 -0
Status: ZatwierdzonaWartość: 2 punkty karmy
głosował za zatwierdzeniem 20 punktami 4 tygodnie temu
głosował za zatwierdzeniem 30 punktami 4 tygodnie temu
głosował za zatwierdzeniem 40 punktami 4 tygodnie temu
głosował za zatwierdzeniem 35 punktami 4 tygodnie temu