Gay Head Cztery Refy
Instrument:
Tylko Tekst
Gitara
Trudność:
Początkujący
Strojenie:
klasyczne (E A D G H e)
Trudność:
Strojenie:
Hej, jeśli chcecie mnie posłuchać, powiem kilka słów,
Opowieść będzie krótka, potem wypijemy znów:
Z New Bedford wielorybnik był, tam każdy go dobrze znał,
Dowodził tam kapitan Jones, a bark "Gay Head" się zwał.
Ref.: Do dna, do dna! Za dzielny bark "Gay Head"!
Niewiele już zostało nam, znów trzeba płynąć w rejs.
Na pewno nie, na pewno nie, na pewno nie będzie źle,
Z tysiącem beczek wrócimy tu i zabawimy się.
Jimmy to zacny facet był, do statku serce miał,
Harpunnik Tom, też równy chłop, tawerny wszystkie znał.
Czy to do żagli, czy do pomp - robota szła bez słów,
Wspaniałą załogę miał "Gay Head" - jej zdrowie pijmy znów!
Pierwszy zawsze czujny był, z drugim nie groził głód,
A bosman kiedyś mieszkał w Dartmouth, zwali go Mr. Wood.
Gdy trzeba było zrobić coś, lepiej nie zrobił nikt.
Za dzielną załogę barku "Gay Head" wypijmy jeszcze łyk.
Długo bym o tym mówić mógł, lecz kończy nam się rum
A rano trzeba w morze iść, zostanie w głowie szum.
Gdy powrócimy znowu tu za miesiąc lub za rok,
Popłyną opowieści z mórz i w górę pójdzie szkło.
D A
1. Hej, jeśli chcecie mnie posłuchać, powiem kilka słów,
D
Opowieść będzie krótka, potem wypijemy znów:
G
Z New Bedford wielorybnik był, tam każdy go dobrze znał,
D A D
Dowodził tam kapitan Jones, a bark "Gay Head" się zwał.
D A7
Ref.: Do dna, do dna! Za dzielny bark "Gay Head"!
D
Niewiele już zostało nam, znów trzeba płynąć w rejs.
G
Na pewno nie, na pewno nie, na pewno nie będzie źle,
D A D
Z tysiącem beczek wrócimy tu i zabawimy się.
2. Jimmy to zacny facet był, do statku serce miał,
Harpunnik Tom, też równy chłop, tawerny wszystkie znał.
Czy to do żagli, czy do pomp - robota szła bez słów,
Wspaniałą załogę miał "Gay Head" - jej zdrowie pijmy znów!
Ref.: Do dna do dna...
3. Pierwszy zawsze czujny był, z drugim nie groził głód,
A bosman kiedyś mieszkał w Dartmouth, zwali go Mr. Wood.
Gdy trzeba było zrobić coś, lepiej nie zrobił nikt.
Za dzielną załogę barku "Gay Head" wypijmy jeszcze łyk.
Ref.: Do dna do dna...
4. Długo bym o tym mówić mógł, lecz kończy nam się rum
A rano trzeba w morze iść, zostanie w głowie szum.
Gdy powrócimy znowu tu za miesiąc lub za rok,
Popłyną opowieści z mórz i w górę pójdzie szkło.
Ref.: Do dna do dna... x2
1. Hej,
Opowieść będzie krótka, potem wypijemy
Z New Bedford wielorybnik był, tam ka
Do
Ref.:
Niewiele już zostało nam, znów trzeba płynąć w
Na pewno nie, na pewno nie, na
Z tysią
2. Jimmy to zacny facet był, do statku serce miał,
Harpunnik Tom, też równy chłop, tawerny wszystkie znał.
Czy to do żagli, czy do pomp - robota szła bez słów,
Wspaniałą załogę miał "Gay Head" - jej zdrowie pijmy znów!
Ref.: Do dna do dna...
3. Pierwszy zawsze czujny był, z drugim nie groził głód,
A bosman kiedyś mieszkał w Dartmouth, zwali go Mr. Wood.
Gdy trzeba było zrobić coś, lepiej nie zrobił nikt.
Za dzielną załogę barku "Gay Head" wypijmy jeszcze łyk.
Ref.: Do dna do dna...
4. Długo bym o tym mówić mógł, lecz kończy nam się rum
A rano trzeba w morze iść, zostanie w głowie szum.
Gdy powrócimy znowu tu za miesiąc lub za rok,
Popłyną opowieści z mórz i w górę pójdzie szkło.
Ref.: Do dna do dna... x2
D
jeśli chcecie mnie posłuchać, A
powiem kilka słów,Opowieść będzie krótka, potem wypijemy
D
znów:Z New Bedford wielorybnik był, tam ka
G
żdy go dobrze znał,Do
D
wodził tam kapitan Jones, a bark "Gay A
Head" się D
zwał.Ref.:
D
Do dna, do dna! Za A7
dzielny bark "Gay Head"!Niewiele już zostało nam, znów trzeba płynąć w
D
rejs.Na pewno nie, na pewno nie, na
G
pewno nie będzie źle,Z tysią
D
cem beczek wrócimy tu i zabaA
wimy D
się.2. Jimmy to zacny facet był, do statku serce miał,
Harpunnik Tom, też równy chłop, tawerny wszystkie znał.
Czy to do żagli, czy do pomp - robota szła bez słów,
Wspaniałą załogę miał "Gay Head" - jej zdrowie pijmy znów!
Ref.: Do dna do dna...
3. Pierwszy zawsze czujny był, z drugim nie groził głód,
A bosman kiedyś mieszkał w Dartmouth, zwali go Mr. Wood.
Gdy trzeba było zrobić coś, lepiej nie zrobił nikt.
Za dzielną załogę barku "Gay Head" wypijmy jeszcze łyk.
Ref.: Do dna do dna...
4. Długo bym o tym mówić mógł, lecz kończy nam się rum
A rano trzeba w morze iść, zostanie w głowie szum.
Gdy powrócimy znowu tu za miesiąc lub za rok,
Popłyną opowieści z mórz i w górę pójdzie szkło.
Ref.: Do dna do dna... x2
Hej, jeśli chcecie mnie posłuchać, powiem kilka słów,
Opowieść będzie krótka, potem wypijemy znów:
Z New Bedford wielorybnik był, tam każdy go dobrze znał,
Dowodził tam kapitan Jones, a bark "Gay Head" się zwał.
Ref.: Do dna, do dna! Za dzielny bark "Gay Head"!
Niewiele już zostało nam, znów trzeba płynąć w rejs.
Na pewno nie, na pewno nie, na pewno nie będzie źle,
Z tysiącem beczek wrócimy tu i zabawimy się.
Jimmy to zacny facet był, do statku serce miał,
Harpunnik Tom, też równy chłop, tawerny wszystkie znał.
Czy to do żagli, czy do pomp - robota szła bez słów,
Wspaniałą załogę miał "Gay Head" - jej zdrowie pijmy znów!
Pierwszy zawsze czujny był, z drugim nie groził głód,
A bosman kiedyś mieszkał w Dartmouth, zwali go Mr. Wood.
Gdy trzeba było zrobić coś, lepiej nie zrobił nikt.
Za dzielną załogę barku "Gay Head" wypijmy jeszcze łyk.
Długo bym o tym mówić mógł, lecz kończy nam się rum
A rano trzeba w morze iść, zostanie w głowie szum.
Gdy powrócimy znowu tu za miesiąc lub za rok,
Popłyną opowieści z mórz i w górę pójdzie szkło.
Opowieść będzie krótka, potem wypijemy znów:
Z New Bedford wielorybnik był, tam każdy go dobrze znał,
Dowodził tam kapitan Jones, a bark "Gay Head" się zwał.
Ref.: Do dna, do dna! Za dzielny bark "Gay Head"!
Niewiele już zostało nam, znów trzeba płynąć w rejs.
Na pewno nie, na pewno nie, na pewno nie będzie źle,
Z tysiącem beczek wrócimy tu i zabawimy się.
Jimmy to zacny facet był, do statku serce miał,
Harpunnik Tom, też równy chłop, tawerny wszystkie znał.
Czy to do żagli, czy do pomp - robota szła bez słów,
Wspaniałą załogę miał "Gay Head" - jej zdrowie pijmy znów!
Pierwszy zawsze czujny był, z drugim nie groził głód,
A bosman kiedyś mieszkał w Dartmouth, zwali go Mr. Wood.
Gdy trzeba było zrobić coś, lepiej nie zrobił nikt.
Za dzielną załogę barku "Gay Head" wypijmy jeszcze łyk.
Długo bym o tym mówić mógł, lecz kończy nam się rum
A rano trzeba w morze iść, zostanie w głowie szum.
Gdy powrócimy znowu tu za miesiąc lub za rok,
Popłyną opowieści z mórz i w górę pójdzie szkło.
Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.Korekty +3 -0
Status: ZatwierdzonaWartość: 18 punktów karmy
głosował za zatwierdzeniem 70 punktami 4 lata temu
głosował za zatwierdzeniem 20 punktami 4 lata temu
głosował za zatwierdzeniem 10 punktami 4 lata temu