Gdy pewnej nocy Cztery Refy
Instrument:
Tylko Tekst
Gitara
Trudność:
Początkujący
Strojenie:
klasyczne (E A D G H e)
Trudność:
Strojenie:
Gdy pewnej nocy nadszedł sztorm
I morskie fale wzdymał,
Tytoniem splunął sternik John
I rzekł do majtka Jima:
- "Północno-wschodni wieje, Jim,
Nic go nie wstrzyma w biegu.
Dopomóż Boże wszystkim tym,
Co dzisiaj są na brzegu."
Ref.: Razem! - W górę szkło!
Pij za tych, co na lądzie,
Aż po dno!
Tych nieostrożnych ludzi strach
Trzęsie w tej chwili właśnie
I w łóżkach leżąc drżą, że dach
Na łeb im zaraz trzaśnie.
Biedacy, jakże wszystkim nam
Zazdroszczą niesłychanie.
Jakże by chcieli, zamiast tam,
Być tu na oceanie.
Ref.: Razem! - W górę szkło!
Pij za tych, co na lądzie,
Aż po dno!
Taki, na przykład, co spraw moc
Ma w mieście poza domem
I wraca w tę burzliwą noc,
By swą popieścić żonę.
Gdy na pokładzie, ja i ty,
Spokojnie sobie leżym,
Na niego belki, cegły, tynk,
Lecą, gdy miastem bieży.
Ref.: Razem! - W górę szkło!
Pij za tych, co na lądzie,
Aż po dno!
Każdy z nas słyszał przecież to,
Że człowiek w mieście ginie.
Wypadki są, pożary są,
Złoczyńcy są w Londynie.
I wszyscy narażeni tam,
Bogacze z nędzarzami.
Dziękować Bogu tylko nam,
Żeśmy marynarzami.
Ref.: Razem! - W górę szkło!
Pij za tych, co na lądzie,
Aż po dno!
C
1. Gdy pewnej nocy nadszedł sztorm
G7 C
I morskie fale wzdymał,
C D7
Tytoniem splunął sternik John
G G7 C
I rzekł do majtka Jima:
a d
- "Północno-wschodni wieje, Jim,
F G C
Nic go nie wstrzyma w biegu.
C
Dopomóż Boże wszystkim tym,
G7 C
Co dzisiaj są na brzegu."
C
Ref.: Razem! - W górę szkło!
F
Pij za tych, co na lądzie,
C G7 C
Aż po dno!
2. Tych nieostrożnych ludzi strach
Trzęsie w tej chwili właśnie
I w łóżkach leżąc drżą, że dach
Na łeb im zaraz trzaśnie.
Biedacy, jakże wszystkim nam
Zazdroszczą niesłychanie.
Jakże by chcieli, zamiast tam,
Być tu na oceanie.
Ref.: Razem! - W górę szkło!
Pij za tych, co na lądzie,
Aż po dno!
3. Taki, na przykład, co spraw moc
Ma w mieście poza domem
I wraca w tę burzliwą noc,
By swą popieścić żonę.
Gdy na pokładzie, ja i ty,
Spokojnie sobie leżym,
Na niego belki, cegły, tynk,
Lecą, gdy miastem bieży.
Ref.: Razem! - W górę szkło!
Pij za tych, co na lądzie,
Aż po dno!
4. Każdy z nas słyszał przecież to,
Że człowiek w mieście ginie.
Wypadki są, pożary są,
Złoczyńcy są w Londynie.
I wszyscy narażeni tam,
Bogacze z nędzarzami.
Dziękować Bogu tylko nam,
Żeśmy marynarzami.
Ref.: Razem! - W górę szkło!
Pij za tych, co na lądzie,
Aż po dno!
1.
- "Północno-wschodni
Ref.: Razem! -
2. Tych nieostrożnych ludzi strach
Trzęsie w tej chwili właśnie
I w łóżkach leżąc drżą, że dach
Na łeb im zaraz trzaśnie.
Biedacy, jakże wszystkim nam
Zazdroszczą niesłychanie.
Jakże by chcieli, zamiast tam,
Być tu na oceanie.
Ref.: Razem! - W górę szkło!
Pij za tych, co na lądzie,
Aż po dno!
3. Taki, na przykład, co spraw moc
Ma w mieście poza domem
I wraca w tę burzliwą noc,
By swą popieścić żonę.
Gdy na pokładzie, ja i ty,
Spokojnie sobie leżym,
Na niego belki, cegły, tynk,
Lecą, gdy miastem bieży.
Ref.: Razem! - W górę szkło!
Pij za tych, co na lądzie,
Aż po dno!
4. Każdy z nas słyszał przecież to,
Że człowiek w mieście ginie.
Wypadki są, pożary są,
Złoczyńcy są w Londynie.
I wszyscy narażeni tam,
Bogacze z nędzarzami.
Dziękować Bogu tylko nam,
Żeśmy marynarzami.
Ref.: Razem! - W górę szkło!
Pij za tych, co na lądzie,
Aż po dno!
C
Gdy pewnej nocy nadszedł sztormG7
I morskie fale C
wzdymał,C
Tytoniem splunął D7
sternik JohnG
I rzekł dG7
o majtka C
Jima:- "Północno-wschodni
a
wieje, Jd
im,F
Nic go nie G
wstrzyma w C
biegu.C
Dopomóż Boże wszystkim tym,G7
Co dzisiaj są na C
brzegu."Ref.: Razem! -
C
W górę szkło!F
Pij za tych, co na lądzie,C
Aż G7
po C
dno!2. Tych nieostrożnych ludzi strach
Trzęsie w tej chwili właśnie
I w łóżkach leżąc drżą, że dach
Na łeb im zaraz trzaśnie.
Biedacy, jakże wszystkim nam
Zazdroszczą niesłychanie.
Jakże by chcieli, zamiast tam,
Być tu na oceanie.
Ref.: Razem! - W górę szkło!
Pij za tych, co na lądzie,
Aż po dno!
3. Taki, na przykład, co spraw moc
Ma w mieście poza domem
I wraca w tę burzliwą noc,
By swą popieścić żonę.
Gdy na pokładzie, ja i ty,
Spokojnie sobie leżym,
Na niego belki, cegły, tynk,
Lecą, gdy miastem bieży.
Ref.: Razem! - W górę szkło!
Pij za tych, co na lądzie,
Aż po dno!
4. Każdy z nas słyszał przecież to,
Że człowiek w mieście ginie.
Wypadki są, pożary są,
Złoczyńcy są w Londynie.
I wszyscy narażeni tam,
Bogacze z nędzarzami.
Dziękować Bogu tylko nam,
Żeśmy marynarzami.
Ref.: Razem! - W górę szkło!
Pij za tych, co na lądzie,
Aż po dno!
Gdy pewnej nocy nadszedł sztorm
I morskie fale wzdymał,
Tytoniem splunął sternik John
I rzekł do majtka Jima:
- "Północno-wschodni wieje, Jim,
Nic go nie wstrzyma w biegu.
Dopomóż Boże wszystkim tym,
Co dzisiaj są na brzegu."
Ref.: Razem! - W górę szkło!
Pij za tych, co na lądzie,
Aż po dno!
Tych nieostrożnych ludzi strach
Trzęsie w tej chwili właśnie
I w łóżkach leżąc drżą, że dach
Na łeb im zaraz trzaśnie.
Biedacy, jakże wszystkim nam
Zazdroszczą niesłychanie.
Jakże by chcieli, zamiast tam,
Być tu na oceanie.
Ref.: Razem! - W górę szkło!
Pij za tych, co na lądzie,
Aż po dno!
Taki, na przykład, co spraw moc
Ma w mieście poza domem
I wraca w tę burzliwą noc,
By swą popieścić żonę.
Gdy na pokładzie, ja i ty,
Spokojnie sobie leżym,
Na niego belki, cegły, tynk,
Lecą, gdy miastem bieży.
Ref.: Razem! - W górę szkło!
Pij za tych, co na lądzie,
Aż po dno!
Każdy z nas słyszał przecież to,
Że człowiek w mieście ginie.
Wypadki są, pożary są,
Złoczyńcy są w Londynie.
I wszyscy narażeni tam,
Bogacze z nędzarzami.
Dziękować Bogu tylko nam,
Żeśmy marynarzami.
Ref.: Razem! - W górę szkło!
Pij za tych, co na lądzie,
Aż po dno!
I morskie fale wzdymał,
Tytoniem splunął sternik John
I rzekł do majtka Jima:
- "Północno-wschodni wieje, Jim,
Nic go nie wstrzyma w biegu.
Dopomóż Boże wszystkim tym,
Co dzisiaj są na brzegu."
Ref.: Razem! - W górę szkło!
Pij za tych, co na lądzie,
Aż po dno!
Tych nieostrożnych ludzi strach
Trzęsie w tej chwili właśnie
I w łóżkach leżąc drżą, że dach
Na łeb im zaraz trzaśnie.
Biedacy, jakże wszystkim nam
Zazdroszczą niesłychanie.
Jakże by chcieli, zamiast tam,
Być tu na oceanie.
Ref.: Razem! - W górę szkło!
Pij za tych, co na lądzie,
Aż po dno!
Taki, na przykład, co spraw moc
Ma w mieście poza domem
I wraca w tę burzliwą noc,
By swą popieścić żonę.
Gdy na pokładzie, ja i ty,
Spokojnie sobie leżym,
Na niego belki, cegły, tynk,
Lecą, gdy miastem bieży.
Ref.: Razem! - W górę szkło!
Pij za tych, co na lądzie,
Aż po dno!
Każdy z nas słyszał przecież to,
Że człowiek w mieście ginie.
Wypadki są, pożary są,
Złoczyńcy są w Londynie.
I wszyscy narażeni tam,
Bogacze z nędzarzami.
Dziękować Bogu tylko nam,
Żeśmy marynarzami.
Ref.: Razem! - W górę szkło!
Pij za tych, co na lądzie,
Aż po dno!
Zasada Dobrego Harcerza
Wprowadzamy kilka zmian w zasadach kontrybucji. Przeczytaj co się zmieniło: Aktualizacja zasad.Korekty +3 -0
Status: ZatwierdzonaWartość: 18 punktów karmy
głosował za zatwierdzeniem 70 punktami 4 lata temu
głosował za zatwierdzeniem 20 punktami 4 lata temu
głosował za zatwierdzeniem 10 punktami 4 lata temu