DŚwiat ogromny, życie mocne urządzone chAytrze
  hAle nie ma to jak jazda po pół litrze
  GBieg na tysiąc z Daureolą
  GZdrowo tylko nAogi bolą


GGdy gwiazda schodzi do zAajezdni
GLub o wygodnej marzy pAętli
GZje przeterminowane lAeki
GI długo patrzy wzrokiem mAętnym
GKometa gdy ląduje w rAowie
GNadaje coś na innych fAalach
GBo wszechświat ciągle się rozszAerza
GA każdy cel oddAala

Świat ogromny, życie mocne urządzone chytrze  D A
Ale nie ma to jak jazda po pół litrze         h
Bieg na tysiąc z aureolą                      G D
Zdrowo tylko nogi bolą                        G A

Gdzie wertykale i żaluzje                       G A
Gdzie szyny, żabki i firanki                    G A
Gdzie kończą życie fajerwerki                   G A
Tam stoją co raz lepsze ranki                   G A
Choć własne myśli nie dla wszystkich            G A
Choć inni z pracy dawno wyszli                  G A
Trzeba się cieszyć z rzeczy małych              G A
Bo wielkie mogą nie przyjść wcale               G A

Świat ogromny, życie mocne urządzone chytrze  D A
Ale nie ma to jak jazda po pół litrze         h
Bieg na tysiąc z aureolą                      G D
Zdrowo tylko nogi bolą                        G A

Jeżeli jeszcze raz mi powiesz                   G A
Miłego dnia, jak po urlopie                     G A
Spełnienia marzeń artystycznych                 G A
W pracy i w życiu osobistym                     G A
Bo gdy się równa, równa, równa                  G A
Wtedy wychodzi masa równa                       G A
I nie ma czasu na pieniądze                     G A
Rozpocznę wcześniej, później skończę            G A

Świat ogromny, życie mocne urządzone chytrze  D A
Ale nie ma to jak jazda po pół litrze         h
Bieg na tysiąc z aureolą                      G D
Zdrowo tylko nogi bolą                        G A