Tak było nie raz Emilia Czerwińska
Tekst piosenki
Zobaczysz, że na moje wyjdzie
Idziesz sobie, ale przyjdziesz
Już Cię znam, po co bierzesz cały karm
Już Cię znam -wrócisz
Zobaczysz, że na moje wyjdzie
Trzaskasz drzwiami, ale przyjdziesz
Na nic to poza domem zgubisz zło
I znów, znów wrócisz
Już nie raz wychodziłeś
Już nie raz z inną byłeś
Już nie raz kram zwijałeś, odchodziłeś
Zapomniałeś
Odchodziłeś i wracałeś
Było tak już nie raz
Już nie raz przepraszałeś
Już nie raz skruchę miałeś
Już nie raz przychodziłeś i błagałeś
Zapomniałeś
Odchodziłeś i wracałeś
Było tak już nie raz
Zobaczysz, ze znów do mnie przyjdziesz
Staniesz w progu, potem wejdziesz
Powiesz fakt ciebie było mi tam brak
Było brak, jestem
Zobaczysz, ze znów do mnie przyjdziesz
Będzie dobrze, a jak wyjdziesz
Na nic to, gdy zagubisz własne zło
To znów, znów wrócisz
Już nie raz wychodziłeś
Już nie raz z inną byłeś
Już nie raz kram zwijałeś, odchodziłeś
Zapomniałeś
Odchodziłeś i wracałeś
Było tak już nie raz
Już nie raz przepraszałeś
Już nie raz skruchę miałeś
Już nie raz przychodziłeś i błagałeś
Zapomniałeś
Odchodziłeś i wracałeś
Było tak już nie raz
Idziesz sobie, ale przyjdziesz
Już Cię znam, po co bierzesz cały karm
Już Cię znam -wrócisz
Zobaczysz, że na moje wyjdzie
Trzaskasz drzwiami, ale przyjdziesz
Na nic to poza domem zgubisz zło
I znów, znów wrócisz
Już nie raz wychodziłeś
Już nie raz z inną byłeś
Już nie raz kram zwijałeś, odchodziłeś
Zapomniałeś
Odchodziłeś i wracałeś
Było tak już nie raz
Już nie raz przepraszałeś
Już nie raz skruchę miałeś
Już nie raz przychodziłeś i błagałeś
Zapomniałeś
Odchodziłeś i wracałeś
Było tak już nie raz
Zobaczysz, ze znów do mnie przyjdziesz
Staniesz w progu, potem wejdziesz
Powiesz fakt ciebie było mi tam brak
Było brak, jestem
Zobaczysz, ze znów do mnie przyjdziesz
Będzie dobrze, a jak wyjdziesz
Na nic to, gdy zagubisz własne zło
To znów, znów wrócisz
Już nie raz wychodziłeś
Już nie raz z inną byłeś
Już nie raz kram zwijałeś, odchodziłeś
Zapomniałeś
Odchodziłeś i wracałeś
Było tak już nie raz
Już nie raz przepraszałeś
Już nie raz skruchę miałeś
Już nie raz przychodziłeś i błagałeś
Zapomniałeś
Odchodziłeś i wracałeś
Było tak już nie raz