Wolę ciebie, wolność,
Bo kochać mi wolno.
Wolę ciebie, wolność,
Bo kochać mi wolno.
Co stanie się ze mną,
To wszystko mi jedno,
Gdy mogę być sobą.
Wolę ciebie, wolność,
Tak, wolę cię, wolność.

W niewidocznym, małym pokoju,
Co otacza go wielki mur,
W papierowej kolebce spokoju
Stoją ludzie, a ja wśród stu.
I chyba nie o to tu chodzi,
Chyba to nie tak, to nie tak miało być.
Nie chcę na nowo się rodzić,
Wolę tylko wolnym być.

Wolę cię, wolność,
Niż schowany za ścianą.
Lecz siły za mało,
Ale wierzę, że nie jestem sam.

Wolę ciebie, wolność,
Bo kochać mi wolno.
Wolę ciebie, wolność,
Bo kochać mi wolno.
Co stanie się ze mną,
To wszystko mi jedno,
Gdy mogę być sobą.
Wolę ciebie, wolność,
Tak, wolę cię, wolność.
Wolę ciebie, wolność.
Wolę ciebie, wolność.
Co stanie się ze mną,
To wszystko mi jedno,
Gdy mogę być sobą.
Wolę ciebie, wolność,
Tak, wolę cię, wolność.

W tym pokoju stać niewygodnie
I za dużo tu smutnych ścian.
Zrozumiałem, że chcę bardzo mocno stąd szybko,
Nie szybciej, zwiać.
I chyba nie o to tu chodzi,
Chyba to nie tak, to nie tak miało być.
Nie chcę, nie będę już prosić,
Wolę po swojemu żyć.

Wolę cię, wolność,
Niż schowany za ścianą.
Lecz siły za mało,
Ale wierzę, że nie jestem sam.

Wolę ciebie, wolność,
Bo kochać mi wolno.
Wolę ciebie, wolność,
Bo kochać mi wolno.
Co stanie się ze mną,
To wszystko mi jedno,
Gdy mogę być sobą.
Wolę ciebie, wolność,
Tak, wolę cię, wolność.

Co stanie się ze mną,
To wszystko mi jedno,
Gdy mogę być sobą.
Wolę ciebie, wolność,
Tak, wolę cię, wolność.