Fajki, alkohol Grupa Operacyjna

Tekst piosenki

  • Tekst piosenki Redakcja
Ref.
Fajki, alkohol.
Fajki, fajki, alkohol.
Znowu.
Fajki, alkohol.
Fajki, fajki, alkohol.
Jeszcze raz!
Fajki, alkohol.
Fajki, fajki, alkohol.


1.
Nic nie jest proste w świecie dorosłych.
życie nam ciągle daje riposty,
a każda odpowiedź na nasze pytania
rodzi kolejne i tak do usrania.
Nie masz pojęcia jak jest tu ciemno
póki nie wkroczysz w moją codzienność.
Stres cie dogina i szukasz ujścia.
Nie chcesz rozważać samobójstwa.
Szukasz wentyla bezpieczeństwa,
drogi w tym całym labiryncie szaleństwa,
bo nic już nie jest proste i dobre
i coraz trudniej złapać nam oddech.
Presja jest niewidzialna i cicha.
Zapominamy, że trzeba oddychać.
Samotność w mieście jest smutna i pusta.
Nie chcesz rozważać samobójstwa.


Ref.
Fajki, alkohol.
Fajki, fajki, alkohol.
Znowu.
Fajki, alkohol.
Fajki, fajki, alkohol.
Jeszcze raz!
Fajki, alkohol.
Fajki, fajki, alkohol.


2.
Znów się zatapiam. Chciałem być czysty.
Chciałem być świeży i zajebisty.
Chciałem znów poczuć, że sobie radzę.
Nad swoim życiem mam pełną władze,
lecz znowu odpalam fajke od fajki.
Mam czasem dosyć tej wyliczanki.
Sumienia głosu, gdy piwo zamawiam.
A co tam będę sobie odmawiał.
Które to dzisiaj? Czwarte czy piąte?
Chętnie odpowiem, lecz gubie wątek.
Tak sam sobie straty wyrównam.
Kawa z automatu, życie z gówna.
Sam nie wiesz, jak trudna bywa ta faza,
gdy chcesz tak bardzo coś sobie pokazać,
gdy chcesz tak bardzo pokazać bliskim.
Znowu chce leku na życia odciski.


Właśnie tak człowieku.
Ile razy mówiłeś sobie, że to jest ostatni raz.
Ile razy ta ostatnia paczka okazywała się nie być ostatnią paczką,
ani nawet przedostatnią,
ani przedprzedostatnią.


Ref. Fajki, alkohol.
Fajki, fajki, alkohol.
Fajki, alkohol.
Fajki, fajki, alkohol.
Fajki, alkohol.
Fajki, fajki, alkohol.


3.
Fazuje czasem, nie widzę problemu.
Dobra, wystarczy. Lepiej nic nie mów.
To przecież nie znaczy, że tam go nie ma.
Ktoś przypomina 'halo tu ziemia'.
Odstaw te flaszke i dogaś te fajke.
Przecież ty sam piszesz tę bajkę.
Weź się opanuj! Człowieku przestań!
Bo tak sytuacji tej nie polepszasz.
Zadbaj o siebie, nikt inny przecież
o ciebie nie zadba. Tak jest na świecie.
Ile masz lat? No weź się ogarnij.
Czy jeszcze trzeba to uzasadnić?
Gdybym posłuchał głosu rozsądku
pewnie by było już wszystko w porządku.
A tak jest jak jest. Robię co mogę,
więc masz tu browar i podaj mi ogień.


Ref.
Fajki, alkohol.
Fajki, fajki, alkohol.
Fajki, alkohol.
Fajki, fajki, alkohol.
Fajki, alkohol.
Fajki, fajki, alkohol.




Zaloguj się aby zobaczyć całe opracowanie

Zaloguj się
Oceń to opracowanie
anonim