Lekko kołysz mnie Halina Benedyk
Tekst piosenki
Lekko kołysz mnie,
wspaniale czasem jest poszaleć,
choć przez jeden dzień.
Lekko kołysz mnie,
przez fale płyńmy, byle dalej
od codziennych mgieł.
Nie bądź taki grzeczny jak z obrazka gość,
stań się niebezpieczny, wprost.
Po co ci bieg wsteczny, gdy prowadzi los?
Czas już, abyś dla mnie zrobił coś.
Mów mi piękne słowa,
czule do mnie mów,
pora by zwariować już.
Nie bój się całować,
nie wiej jak ten tchórz,
przed nami jeszcze nocy pół.
Mów mi piękne słowa,
nie wstydź tego się,
dla mnie chociaż raz się zmień.
Nic, że ciąży głowa,
nic że idzie sen,
bo jutro przecież też jest dzień.
Lekko kołysz mnie,
wspaniale czasem tak poszaleć,
luzu trochę mieć.
Lekko kołysz mnie,
przez fale płyńmy, jak najdalej,
za horyzont gdzieś.
Nie bądź taki gładki, do przesady sweet,
zostaw te okładki płyt.
Innym kupuj kwiatki, mnie wystarczysz ty,
przestań wokół siebie tworzyć mit.
Mów mi piękne słowa,
czule do mnie mów,
pora by zwariować już.
Nie bój się całować,
nie wiej jak ten tchórz,
przed nami jeszcze nocy pół.
Mów mi piękne słowa,
nie wstydź tego się,
dla mnie chociaż raz się zmień.
Nic, że ciąży głowa,
nic że idzie sen,
bo jutro przecież też jest dzień.
Nie bądź taki grzeczny
jak z obrazka gość,
stań się niebezpieczny, wprost.
Po co ci bieg wsteczny,
gdy prowadzi los?
Czas już, abyś dla mnie zrobił coś.
wspaniale czasem jest poszaleć,
choć przez jeden dzień.
Lekko kołysz mnie,
przez fale płyńmy, byle dalej
od codziennych mgieł.
Nie bądź taki grzeczny jak z obrazka gość,
stań się niebezpieczny, wprost.
Po co ci bieg wsteczny, gdy prowadzi los?
Czas już, abyś dla mnie zrobił coś.
Mów mi piękne słowa,
czule do mnie mów,
pora by zwariować już.
Nie bój się całować,
nie wiej jak ten tchórz,
przed nami jeszcze nocy pół.
Mów mi piękne słowa,
nie wstydź tego się,
dla mnie chociaż raz się zmień.
Nic, że ciąży głowa,
nic że idzie sen,
bo jutro przecież też jest dzień.
Lekko kołysz mnie,
wspaniale czasem tak poszaleć,
luzu trochę mieć.
Lekko kołysz mnie,
przez fale płyńmy, jak najdalej,
za horyzont gdzieś.
Nie bądź taki gładki, do przesady sweet,
zostaw te okładki płyt.
Innym kupuj kwiatki, mnie wystarczysz ty,
przestań wokół siebie tworzyć mit.
Mów mi piękne słowa,
czule do mnie mów,
pora by zwariować już.
Nie bój się całować,
nie wiej jak ten tchórz,
przed nami jeszcze nocy pół.
Mów mi piękne słowa,
nie wstydź tego się,
dla mnie chociaż raz się zmień.
Nic, że ciąży głowa,
nic że idzie sen,
bo jutro przecież też jest dzień.
Nie bądź taki grzeczny
jak z obrazka gość,
stań się niebezpieczny, wprost.
Po co ci bieg wsteczny,
gdy prowadzi los?
Czas już, abyś dla mnie zrobił coś.