Mrok Interpretacja Własna (IW)

Tekst piosenki

  • Tekst piosenki Redakcja
Znów szlajam się po mieście, tu noce są piękne
O ile patrzysz na nie przez dno w butelce
Szatan do ucha szepce: "zawiń to w bletce"
Ja to pieprzę, ogłupiać się dzisiaj nie chcę
Nie mogę spać, nie mogę oddychać, jeść
Kochanie, wybacz, dzisiaj chciałem sam się przejść
Nie martw się o mnie, w mroku, jak w objęciach matki
Tak czuję się bezpieczniej, im jestem starszy
Mamo, nie popełniłaś błędu, wrócę przed świtem
Znam te ulice, nie muszę bać się o życie
Wolę przespać dzień, prowadzę życie nocne
Jak rollercoaster, walczą emocje z rozsądkiem
Mam mapę z gwiazd, kiedy bezchmurne niebo
Wielki Wóz mnie doprowadzi nawet pijanego do domu
Muszę odnaleźć się, dopomóż,
Pośród bloków, syfu i blasku neonów.

Ktoś pytał mnie, czemu siedzisz tu kolejną noc
Planuję znów, jak życiu tu wyrwać sos
Chciałbym latać na systemach Air Max Nike
A znowu kładę cały swój hajs na bar
Myśli czarne, gęste, rozmowa jest wrogiem
Czarne bardziej, niż marker zalany grogiem
Noc, cień to kompan, wyrzuć kompas
Doprowadzi do domu Cię, choćbyś ledwo stąpał
Skradam po osiedlu się, istny złodziej
Kradnę czas tym pętlom, znajdź analogię
Odbieram im, to co najlepsze, dając poezję
Niedopałki, kompleksy, wszystko zdepczę
Środek ulicy, trasa, znów nie zważam
Współosadnicy w adidasach, weź uważaj
Stop, akcja, światła, to moja klatka
Nie jesteśmy tymi, przed którymi ostrzegała matka nas




Oceń to opracowanie
anonim

Najpopularniejsze piosenki Interpretacja Własna (IW)