Mają swoje męskie sprawy
Swe alarmy i odprawy
Mają swoje sztormy, szkwały
Swoją służbę, godną chwały

W morze wyszły ich okręty
Prą przez głębie i odmęty
Przez wichurę i przez fale
Przebijają się wytrwale

Ale wrócą, ale wrócą marynarze
Znów zagrają i zanucą na bulwarze
Znów dziewczyny, znów dziewczyny się ucieszą
Na spotkanie swych jedynych tam pospieszą

Marynarska brać wesoła
To nie obcy
Każdy do nich więc zawoła:
"Czołem, chłopcy"
I powrócą, i powrócą marynarze
Znów zagrają i zanucą na bulwarze

Mają swoje sprawy morskie
Sprawy twarde, sprawy szorstkie
Mają co dzień swą przygodę
Mają swoją wielką wodę

Cicho śpią złociste plaże
Bo czuwają marynarze
Śpi w spokojnym śnie wybrzeże
Bo go polska wiara strzeże

Ale wrócą, ale wrócą marynarze
Znów zagrają i zanucą na bulwarze
Znów dziewczyny, znów dziewczyny się ucieszą
Na spotkanie swych jedynych tam pospieszą

Marynarska brać wesoła
To nie obcy
Każdy do nich więc zawoła:
"Czołem, chłopcy"
I powrócą, i powrócą marynarze
Znów zagrają i zanucą na bulwarze

I powrócą, i powrócą marynarze
Znów zagrają i zanucą na bulwarze