Aby do świtu Jan Pietrzak
Tekst piosenki
-
2 oceny
Minął znów jeden dzień
spośród dni przyznanych nam,
nocy dłoń kładzie cień
na tysiące ludzkich spraw...
Aby do świtu, kochani,
aby do świtu!
Słońce nadciąga nieubłaganie
znad Pacyfiku.
Znów nas wyleczy poranek
z wieczornych smutków.
Ziemia okrągła, kochani,
a noc jest krótka.
Oczka gwiazd chytrze lśnią,
czujny księżyc trzyma straż,
dobrze jest wiedzieć, kto
mąci obraz w naszych snach...
Aby do świtu, kochani,
aby do świtu!
Słońce nadciąga nieubłaganie
znad Pacyfiku.
Znów nas wyleczy poranek
z wieczornych smutków.
Ziemia okrągła, kochani,
a noc jest krótka.
Snują się w zmierzchu mgle
niedopitki z podłych knajp.
Ktoś w ciemności tuli złej
swój największy w życiu skarb.
spośród dni przyznanych nam,
nocy dłoń kładzie cień
na tysiące ludzkich spraw...
Aby do świtu, kochani,
aby do świtu!
Słońce nadciąga nieubłaganie
znad Pacyfiku.
Znów nas wyleczy poranek
z wieczornych smutków.
Ziemia okrągła, kochani,
a noc jest krótka.
Oczka gwiazd chytrze lśnią,
czujny księżyc trzyma straż,
dobrze jest wiedzieć, kto
mąci obraz w naszych snach...
Aby do świtu, kochani,
aby do świtu!
Słońce nadciąga nieubłaganie
znad Pacyfiku.
Znów nas wyleczy poranek
z wieczornych smutków.
Ziemia okrągła, kochani,
a noc jest krótka.
Snują się w zmierzchu mgle
niedopitki z podłych knajp.
Ktoś w ciemności tuli złej
swój największy w życiu skarb.