I znowu przeszło jedno lato Janusz Laskowski
Tekst piosenki
-
2 ulubione
I znowu przeszło jedno lato
bez wielkich wzruszeń i uniesień,
już pajęczynom się polata,
wrzosem pachnący, miodem wrzesień,
a ptaki skrzydła przeciągają,
wkrótce nadejdzie dzień odlotu,
i gniazda śpiewem zaznaczają
żeby nie błądzić w dzień powrotu.
Nad wrzosem grają złote roje,
ostatnie w roku miodobranie,
odlicza drzewo nowe słoje,
jesienne ćwiczy liści granie,
już dzika róża cudu czeka,
chce się odmienić w słodkie wina,
znowu przybywa wody w rzekach
i śpiewu świerszczy przy kominach.
Już pora czesać babie lato,
zapraszać grzyby do suszenia,
a wonnym ziołom, przyjaciołom,
powiedzieć cicho do widzenia,
chudnie kalendarz ze starości,
zegar stęka od chodzenia,
młyny wiatraczne, muzealne
wstydzą się swego porzucenia.
I znowu przeszło jedno lato,
nam to nie szkodzi, my nie drzewa,
będziemy serca miodem słodzić,
będziemy w domach ciepło śpiewać,
w gąsiorze róże się odmienią,
będziemy kraśnieć za ich sprawą,
a w snach się wszystko zazieleni
w tęsknocie za zieloną trawą.
I znowu przeszło jedno lato.
I znowu przeszło jedno lato.
I znowu przeszło jedno lato.
bez wielkich wzruszeń i uniesień,
już pajęczynom się polata,
wrzosem pachnący, miodem wrzesień,
a ptaki skrzydła przeciągają,
wkrótce nadejdzie dzień odlotu,
i gniazda śpiewem zaznaczają
żeby nie błądzić w dzień powrotu.
Nad wrzosem grają złote roje,
ostatnie w roku miodobranie,
odlicza drzewo nowe słoje,
jesienne ćwiczy liści granie,
już dzika róża cudu czeka,
chce się odmienić w słodkie wina,
znowu przybywa wody w rzekach
i śpiewu świerszczy przy kominach.
Już pora czesać babie lato,
zapraszać grzyby do suszenia,
a wonnym ziołom, przyjaciołom,
powiedzieć cicho do widzenia,
chudnie kalendarz ze starości,
zegar stęka od chodzenia,
młyny wiatraczne, muzealne
wstydzą się swego porzucenia.
I znowu przeszło jedno lato,
nam to nie szkodzi, my nie drzewa,
będziemy serca miodem słodzić,
będziemy w domach ciepło śpiewać,
w gąsiorze róże się odmienią,
będziemy kraśnieć za ich sprawą,
a w snach się wszystko zazieleni
w tęsknocie za zieloną trawą.
I znowu przeszło jedno lato.
I znowu przeszło jedno lato.
I znowu przeszło jedno lato.