Kochasz drogi, które biegną w dal
I muzykę roztańczonych barw
Kochasz lot wysoki
Jak wędrowny ptak gonisz wiatr
Kochasz, kiedy życie mknie
Stale wybierasz się na inny brzeg
I zapominasz o tym, że:

Nawet motyl rzuca cień
Gdy ciebie nie ma jeden dzień
Gdy ty zapomnisz ze mną być
Nawet we śnie pada deszcz
Gdy na mej wyspie nie ma cię
Bo za horyzont cię poniosły oczy

Nie usiedzisz nawet jeden dzień
Ciągle gonisz jawę albo sen
Ciągle myślisz o czymś
Kiedy powiesz mi czego chcesz
Gonisz znikający punkt
Jakby ktoś czekał cię na końcu dróg
I zapominasz wciąż o tym, że:

Nawet motyl rzuca cień
Gdy ciebie nie ma jeden dzień
Gdy ty zapomnisz ze mną być
Nawet we śnie pada deszcz
Gdy na mej wyspie nie ma cię
Bo za horyzont cię poniosły oczy

Tyle wokół nieskończonych dróg
By zatrzymać ciebie brak mi słów
Życie jest, jak motyl
A ty patrzysz w dal, tracisz czas
Gonisz znikający punkt
Jakby ktoś inny kochać ciebie mógł
Więc lepiej zostań
Tutaj zostań na rozstaju dróg
Więc tutaj zostań
Zostań na rozstaju dróg