0
0

Młodzi ludzie Junior Stress

Tekst piosenki i chwyty na gitarę

  • Chwyty na gitarę Łukasz Jaszczuk
Ref:
G5 D5 E5
Młodzi ludzie z ulic mego miasta chcą by ktoś usłyszał ich głos
Młodzi ludzie z ulic mego miasta chcą by ktoś odmienił ich los
Młodzi ludzie z ulic mego miasta chcą by ktoś usłyszał ich głos
Młodzi ludzie z ulic mego miasta chcą by ktoś odmienił ich los

G5 D5 E5
oni chcą dobre buty, nowe ciuchy, oni chcą mieć cały bochenek a nie okruchy,
oni chcą co miesiąc mieć półtora klocka w suchym,
ich dzieci płaczą a babilon wciąż jest głuchy,
głodne matki chcą mieć na jedzenie i pieluchy,
chcą mieć ładne domy a nie w kuchni karaluchy,
zamiast o poprawie o aferach chodzą słuchy,
ja palę rząd bo nie widzę u nich skruchy
o nie nie nie...

Nienawidzę ich i nienawidzę ich praw, politycy to mordercy dawno wyszło na jaw to, wzrasta nienawiść oni chcą wzbudzac strach polska to wspólny dom w którym płonie dach , Joł. ja tych planów nienawidze, połowa przez te plany spierdoliło za granice puste moje serce jak i puste sa ulice przez tych którzy wyjechali zarabiać na własne życie słuchaj nas.

Ref:
Młodzi ludzie z ulic mego miasta chcą by ktoś usłyszał ich głos
Młodzi ludzie z ulic mego miasta chcą by ktoś odmienił ich los
Młodzi ludzie z ulic mego miasta chcą by ktoś usłyszał ich głos
Młodzi ludzie z ulic mego miasta chcą by ktoś odmienił ich los

Cały czas oni nie słuchają nas, myślą że ogień już zgasł że nie ma szans na duchową rewolucje ale rewolucja jest wszędzie tam gdzie są ludzie,. oni walczą walczą walczą o swoje prawa, a ich głos wciaż zagłuszają brawa,. oni walczą walczą walczą bo jest sprawa nie do rozwiązania dla was,

Kiedy ludzie mówią tak politycy mówią nie kiedy cierpi cały kraj wtedy rzad odwraca się, gdzie sprawiedliwość jest to jest moje pytanie, czemu obok ciebie stoi koszu burdel więzienie, a przecież tak nie wiele trzeba by godnie życ ,mieć gdzie spać co jeść i co pić ale babilon nie chce dać więc ja będe ich palić dlatego że, .

Ref:
Młodzi ludzie z ulic mego miasta chcą by ktoś usłyszał ich głos
Młodzi ludzie z ulic mego miasta chcą by ktoś odmienił ich los
Młodzi ludzie z ulic mego miasta chcą by ktoś usłyszał ich głos
Młodzi ludzie z ulic mego miasta chcą by ktoś odmienił ich los

oni chcą:
dobre buty, nowe ciuchy, oni chcą mieć cały bochenek a nie okruchy,
oni chcą co miesiąc mieć półtora klocka w suchym,
ich dzieci płaczą a babilon wciąż jest głuchy,
głodne matki chcą mieć na jedzenie i pieluchy,
chcą mieć ładne domy a nie w kuchni karaluchy,
zamiast o poprawie o aferach chodzą słuchy,
ja palę rząd bo nie widzę u nich skruchy
o nie nie nie...

Oceń to opracowanie
anonim