Chmurno, durno, nieprzyjemnie (Gdy wysiądzie wyobraźnia) kabaret "Elita"
Tekst piosenki i chwyty na gitarę
-
5 ulubionych
Chm
W
T
Pies mnie ugryzł od sąsiada, bo pogłaskać chciałem gada
Byłem u sąsiada żony, nie wie czy był zaszczepiony
Pogotowie wzięło Kryśkę, miała chorą ślepą kiszkę
Nie ma nawet z kim się napić, to się przecież można zabić
Na dodatek jeszcze Zenek dostał wczoraj wymówienie
Bo go złapał szef inżynier na intratnej dość lewiźnie
Tak się wszystko podle zbiegło, że dokoła istne piekło
Więc za siebie, szkoda gadać, ani w ząb nie odpowiadam
Jak się wali, to się wali, nerwy mi powysiadały
Chciałem sobie wyobrazić jakieś wyjście z tej kabały
Wyobraźnia w takich razach zwykle leczy i pomaga
Lecz i ona, pełna klęska, odmówiła posłuszeństwa
Trudno sobie wyobrazić miły koniec tej ballady
Wytwór chorej wyobraźni w tym życiowym mym marazmie
Psa wyprawię na lewiznę, Kryśkę chyba w ucho gwizdnę
Zenek szefa niech pogryzie. No to lecę LOTEM bliżej
c
urno, durno, nieprzyjemnie, lG
uźna plomba dzwoni w zębieG7
A za oknem, w środku maja, dc
udni grad jak strusie jajaW
C7
e łbie łupie znów niestety, w kf
ościach łamie to artretyzmT
G
ylko usiąść G7
i zapłakać, żG
e ta dola byle jc
akaPies mnie ugryzł od sąsiada, bo pogłaskać chciałem gada
c
G
Byłem u sąsiada żony, nie wie czy był zaszczepiony
G7
c
Pogotowie wzięło Kryśkę, miała chorą ślepą kiszkę
C7
f
Nie ma nawet z kim się napić, to się przecież można zabić
G
G7
G
c
Na dodatek jeszcze Zenek dostał wczoraj wymówienie
c
G
Bo go złapał szef inżynier na intratnej dość lewiźnie
G7
c
Tak się wszystko podle zbiegło, że dokoła istne piekło
C7
f
Więc za siebie, szkoda gadać, ani w ząb nie odpowiadam
G
G7
G
c
Jak się wali, to się wali, nerwy mi powysiadały
c
G
Chciałem sobie wyobrazić jakieś wyjście z tej kabały
G7
c
Wyobraźnia w takich razach zwykle leczy i pomaga
C7
f
Lecz i ona, pełna klęska, odmówiła posłuszeństwa
G
G7
G
c
Trudno sobie wyobrazić miły koniec tej ballady
c
G
Wytwór chorej wyobraźni w tym życiowym mym marazmie
G7
c
Psa wyprawię na lewiznę, Kryśkę chyba w ucho gwizdnę
C7
f
Zenek szefa niech pogryzie. No to lecę LOTEM bliżej
G
G7
G
c