Dłonie swe zaciskasz w pięści,
wobec wielkiej nieprawości.
Świat dawno już rozpadł się na części,
nie ma w nim już nic w całości.
Okruchy wielkiej prawdy
rozsypują się do dziś.
Miliony różnych prawd,
z których żadna nie jest, nie jest prawdziwa
do końca x4

Dłonie swe zaciskasz w pięści,
wobec swojej bezsilności,
gdy Twój świat rozpada się na części,
nie ma w nim już nic w całości.
Ktoś ci każe wierzyć,
jeden z okruchów wielkiej prawdy,
jedno z milionów różnych kłamstw,
z których żadna nie jest, nie jest prawdziwa
do końca x4