Cmentarna polka Kazik
Tekst piosenki i chwyty na gitarę
-
Chwyty na gitarę Szmul Zimmermann
Na dwa się to gra.
Wuja Zenon, wuja Zenon
Niezależny jak na lodzie knur,
Brał do rzeźni stary akordeon
I „Cmentarną polkę” rżnął w A-dur.
Wuja Rysiur i wuj Filip
Podczas wojny dorobili się.
Czy okradli kogoś, czy zabili?
Dla nich brzmi „Cmentarna polka” źle.
(
Ciotka Krysia oszalała -
Pod hotelem zrujnowanym śpi.
Kiedyś arie z wielkich oper znała,
Dziś „Cmentarna polka” jej się śni.
Wujek Mirek był lotnikiem,
Twierdził, że Francuzki brzydkie są.
Gdy się zajął skromnym burdelikiem,
Grał „Cmentarną polkę”, pił i klął.
Wujek Władzio w Porto Rico się ożenił,
Choć drewnianą nogę ponoć miał,
Bardzo wrednie swój testament zmienił
I „Cmentarną polkę” tańczy sam.
Wuja Gienio wcześnie zbyt owdowiał, Cm....
Bez pigułek żyć nie umie, bo
Zanim stracił wzrok pieniądze schował.
Niech „Cmentarna polka” porwie go!
Wuja Zenon, wuja Zenon
Niezależny jak na lodzie knur,
Brał do rzeźni stary akordeon
I „Cmentarną polkę” rżnął w A-dur.
Wuja Zenon, wuja Zenon
c Gis c GisNiezależny jak na lodzie knur,
c Gis GBrał do rzeźni stary akordeon
c Gis c GisI „Cmentarną polkę” rżnął w A-dur.
c Gis G c Wuja Rysiur i wuj Filip
f Cis f CisPodczas wojny dorobili się.
f Cis CCzy okradli kogoś, czy zabili?
f Cis f CisDla nich brzmi „Cmentarna polka” źle.
f Cis C f (
Gis)Ciotka Krysia oszalała -
Pod hotelem zrujnowanym śpi.
Kiedyś arie z wielkich oper znała,
Dziś „Cmentarna polka” jej się śni.
Wujek Mirek był lotnikiem,
Twierdził, że Francuzki brzydkie są.
Gdy się zajął skromnym burdelikiem,
Grał „Cmentarną polkę”, pił i klął.
Wujek Władzio w Porto Rico się ożenił,
b Fis b FisChoć drewnianą nogę ponoć miał,
b Fis FBardzo wrednie swój testament zmienił
b Fis b FisI „Cmentarną polkę” tańczy sam.
b Fis F b Wuja Gienio wcześnie zbyt owdowiał, Cm....
Bez pigułek żyć nie umie, bo
Zanim stracił wzrok pieniądze schował.
Niech „Cmentarna polka” porwie go!
Wuja Zenon, wuja Zenon
Niezależny jak na lodzie knur,
Brał do rzeźni stary akordeon
I „Cmentarną polkę” rżnął w A-dur.
