Idą kibice, już ich widzę w oddali
Trzeba wszystko dziś położyć na szali
Teraz Orlen Arena, kiedyś w Chemika hali
Weź koniecznie swój niebieski szalik
Trzeba bronić jak Góral, Wichura czy Biban
Jeśli wygramy to wieczorem jest biba
Zabójcze kontrataki i obrona oporna
Taką tradycje ma ten płocki szczypiorniak
Nieważne kto tam stoi Dujszebajew czy Wenta
Wojna Święta już rozpoczęta
Najpierw wychodzą dwie czarne pały
Byle by tylko dzisiaj nie przeszkadzały
Cały sektor ze zdartym gardłem
Czas skończyć z ostatnim niefartem
Parkiet oblany potu hektolitrami
Trzeba znowu zmierzyć się z marzeniami

Bo ja zawsze będę niebieski
Jak jak Krzysztof Wróblewski
Ja będę niebieski
Jak jak Marcin Lijewski
Ja będę niebieski
Do grobowej deski
Niebieski tak
Bo ja zawsze będę niebieski
Jak jak Artur Niedzielski
Ja będę niebieski
Jak jak Adam Wiśniewski
Ja będę niebieski
Do grobowej deski
Niebieski tak

Handball pełną gębą, niech wrócą z nietęgą miną,
Rozjechani będą przez niebieskie Pendolino
Tutaj Płock jest i moc jest emocje bez granic
Mamy taktykę na nich umiemy ich ranić
To ma być piekło, a nie imieniny u cioci
Trzeba zrobić wszystko żeby Bertus się spocił
Każdy będzie jak lew, nikomu nie braknie siły
Gdy tą niebieską krew będą pompować żyły
Adrenalina, da kopa chłopak
Niechaj szampan popłynie w Płocku jak ropa
W tej drużynie nie ma dla gwiazdek miejsca
Urządzimy im jazdę, zapodamy snickersa
Żeby serca nasze zdobyć znów okazja nastała
Pokażcie znów charakter, my pokażemy hałas
Trzeba znów na Wisełce popsuć humor Iskierce
Dzisiaj nadszedł ten dzień, w piekle witamy Kielce

Bo ja zawsze będę niebieski,
Jak jak Krzysztof Wróblewski
Ja będę niebieski
Jak jak Marcin Lijewski
Ja będę niebieski
Do grobowej deski
Niebieski tak
Bo ja zawsze będę niebieski
Jak jak Artur Niedzielski
Ja będę niebieski
Jak jak Adam Wiśniewski
Ja będę niebieski
Do grobowej deski
Niebieski tak

Będą po majstra szli, lecz to droga przez mękę
Bo Nafciarze piękni, źli też potrafią grać w rękę
Tutaj błękit lśni, ej puść tą piosenkę
Zróbmy to mocno, pokażmy płocką potęgę
Marzenia młodzieńcze być MC, być w beemce
Tu każdy marzył, by być w tej pierwszej siódemce
To nie Galatcticos, tu kontrakty są mniejsze
Bo respektem częściowo wypłacane są pensje
Bądźcie dzisiaj bez stresu i sukcesu głodni
Być nie może inaczej, kto nie skacze ten od nich
Gdy to piszę, to z góry wiem, że doping dopisze
Bo płoccy kibice tak pier**lą ciszę
Jak kiedyś wygramy, szczerze wierzę bez kitu
Przecież tylko złoto lepsze jest od błękitu
I tak jak kradnę motywy z tych hitów
Tak wy im ku**a ukradnijcie ten tytuł

Bo ja zawsze będę niebieski,
Jak jak jak jak
Ja zawsze będę niebieski,
Jak jak jak jak
Ja zawsze będę niebieski,
Do grobowej deski
Niebieski tak!