Odchodzą Krzysztof Cugowski
Tekst piosenki
Przed rokiem odeszła Agnieszka
A Teddy zaledwie przed pół
Znikają jedno za drugim
W tej dali bezkresnej wśród chmur.
Gerarda widziałem w New Yorku
Do Polski nie wrócił choć mógł
On jeden pozostał z tej półki
Kto pierwszy odejdzie z Nas dwóch.
Spieszmy się kochać ludzi
Tak mądry mawiał raz mnich
Za szybko odchodzą najbliżsi
Więc spieszmy się kochać Ich.
W miłości odzywa się Dobro
Gdy kochasz naprawdę chcesz żyć
I chce ci się krzyczeć znów głośno
Znów wiesz,co to znaczy Być…
Przed laty kochałem Dorotę
Nosiła sukienki jak nikt
Szukałem w niej tego co w każdej
Lecz każdy ideał,to mit.
Tańczyła i śmiała się pięknie
Z przyjaźnią pokłócił Nas seks
Z Platonem chodziła pod rękę
To była Miłość i Gniew.
Spieszmy się kochać ludzi
Tak mądry mawiał raz mnich
Za szybko odchodzą najbliżsi
Więc spieszmy się kochać Ich.
Spieszmy się kochać Ludzi
Pokory uczy Nas czas
Choć szpetni,bogaci,lub nudni
Każdemu warto coś dać.
Nie mogłem się przyznać Agnieszce
Że ważna jest dla mnie jak nikt
Spotykam ją czasem we śnie
Lecz znika,jak zjawa u drzwi.
We wrześniu odeszła Joanna
Pęk Astrów jej kładę na grób
A potem sam patrzę przed siebie
W bezkresny horyzont wśród chmur.
Spieszmy się kochać ludzi
Tak mądry mawiał raz mnich
Za szybko odchodzą najbliżsi
Więc spieszmy się kochać Ich.
W miłości odzywa się Dobro
Gdy kochasz naprawdę chcesz żyć
I chce ci się krzyczeć znów głośno
Znów wiesz,co to znaczy Być…
Przed chwilą odszedł Zembaty
On zakpił ze śmierci ,jak nikt
Czy poszedł do Nieba kolega?
Za wszystko w co wierzył i lżył…
Dla Maćka liczyła się Sztuka
Poezja,gorzałka i seks
Odchodził przy marszu Chopina
Któremu poświęcił swój wiersz.
Spieszmy się kochać ludzi
Tak mądry mawiał raz mnich
Za szybko odchodzą najbliżsi
Więc spieszmy się kochać Ich.
W miłości odzywa się Dobro
Gdy kochasz naprawdę chcesz żyć
I chce ci się krzyczeć znów głośno
Znów wiesz,co to znaczy Być…
A Teddy zaledwie przed pół
Znikają jedno za drugim
W tej dali bezkresnej wśród chmur.
Gerarda widziałem w New Yorku
Do Polski nie wrócił choć mógł
On jeden pozostał z tej półki
Kto pierwszy odejdzie z Nas dwóch.
Spieszmy się kochać ludzi
Tak mądry mawiał raz mnich
Za szybko odchodzą najbliżsi
Więc spieszmy się kochać Ich.
W miłości odzywa się Dobro
Gdy kochasz naprawdę chcesz żyć
I chce ci się krzyczeć znów głośno
Znów wiesz,co to znaczy Być…
Przed laty kochałem Dorotę
Nosiła sukienki jak nikt
Szukałem w niej tego co w każdej
Lecz każdy ideał,to mit.
Tańczyła i śmiała się pięknie
Z przyjaźnią pokłócił Nas seks
Z Platonem chodziła pod rękę
To była Miłość i Gniew.
Spieszmy się kochać ludzi
Tak mądry mawiał raz mnich
Za szybko odchodzą najbliżsi
Więc spieszmy się kochać Ich.
Spieszmy się kochać Ludzi
Pokory uczy Nas czas
Choć szpetni,bogaci,lub nudni
Każdemu warto coś dać.
Nie mogłem się przyznać Agnieszce
Że ważna jest dla mnie jak nikt
Spotykam ją czasem we śnie
Lecz znika,jak zjawa u drzwi.
We wrześniu odeszła Joanna
Pęk Astrów jej kładę na grób
A potem sam patrzę przed siebie
W bezkresny horyzont wśród chmur.
Spieszmy się kochać ludzi
Tak mądry mawiał raz mnich
Za szybko odchodzą najbliżsi
Więc spieszmy się kochać Ich.
W miłości odzywa się Dobro
Gdy kochasz naprawdę chcesz żyć
I chce ci się krzyczeć znów głośno
Znów wiesz,co to znaczy Być…
Przed chwilą odszedł Zembaty
On zakpił ze śmierci ,jak nikt
Czy poszedł do Nieba kolega?
Za wszystko w co wierzył i lżył…
Dla Maćka liczyła się Sztuka
Poezja,gorzałka i seks
Odchodził przy marszu Chopina
Któremu poświęcił swój wiersz.
Spieszmy się kochać ludzi
Tak mądry mawiał raz mnich
Za szybko odchodzą najbliżsi
Więc spieszmy się kochać Ich.
W miłości odzywa się Dobro
Gdy kochasz naprawdę chcesz żyć
I chce ci się krzyczeć znów głośno
Znów wiesz,co to znaczy Być…