Ala 0-700 Los trabantos
Tekst piosenki
Jest lipiec
Ja znowu się puszczam
W kurorcie
Ja tym się wyróżniam
Że w lutym
Nie robię tego wcale
0-700 i poproś Alę!
Gdy siedzę w lokalu
Przy dobrej wódzie
Twoja ręka pod stołem
Na moim udzie
Czego mi więcej do szczęscia trzeba
Jestem przecież bramą do nieba
Ostrzy faceci, marihuana
A ja do rana tańczę kankana
Nogi do góry, nogi w bok
Niektorych może trafić to w szok
Jest lipiec
Ja znowu się puszczam
W kurorcie
Ja tym się wyróżniam
Że w lutym
Nie robię tego wcale
0-700 i poproś Alę!
Lecz liczysz się tylko ty, Zdzisławie
Nie żyj, proszę, w ciągłej obawie
Nie rzucę Cię, nie miej obiekcji
Pasujesz mi do letniej kolekcji
Ja znowu się puszczam
W kurorcie
Ja tym się wyróżniam
Że w lutym
Nie robię tego wcale
0-700 i poproś Alę!
Gdy siedzę w lokalu
Przy dobrej wódzie
Twoja ręka pod stołem
Na moim udzie
Czego mi więcej do szczęscia trzeba
Jestem przecież bramą do nieba
Ostrzy faceci, marihuana
A ja do rana tańczę kankana
Nogi do góry, nogi w bok
Niektorych może trafić to w szok
Jest lipiec
Ja znowu się puszczam
W kurorcie
Ja tym się wyróżniam
Że w lutym
Nie robię tego wcale
0-700 i poproś Alę!
Lecz liczysz się tylko ty, Zdzisławie
Nie żyj, proszę, w ciągłej obawie
Nie rzucę Cię, nie miej obiekcji
Pasujesz mi do letniej kolekcji
-
plesiujak to płyta ?
Najpopularniejsze piosenki Los trabantos
- 1 Rabatki
- 2 Wuj
- 3 Witkacy
- 4 Wąż
- 5 Spódniczka
- 6 Słoneczny kraj
- 7 Rzeźnia
- 8 Pani
- 9 Nienawidzę świata
- 10 Napad
- 11 Hiszpański
- 12 Ala 0-700
- 13 RABATKI (:
- 14 Trabant
- 15 Chryzantemy