Madonna od popaprańców Marcin Styczeń
Tekst piosenki
-
6 ulubionych
Otwarty dom, otwarte dłonie
W nich początek i w nich koniec
Miedzy nimi cała przestrzeń
Na rozmowę bez upiększeń
Na stanięcie z sobą w prawdzie
Tak jak nigdy, nie jak zawsze
Mówisz z serca, Ona słucha
Nie ocenia, nie poucza
Madonna od popaprańców
Przychodzą do Niej ci
Co w życiu tak jak w tańcu
Zgubili nagle rytm
Madonna od popaprańców
Przychodzą do Niej też
Ci, którym ciąży łańcuch
I dosyć mają łez
Świeży chleb, gorąca kasza
Zawsze chce się do Niej wracać
Bo czyś nuncjusz, czyś plebejusz
Zawsze mówi po imieniu
I nie czujesz żeś jest obcy
Co najwyżej żeś jest chłopcem
I czy ranek, czy noc głucha
Znajdzie czas, by cię wysłuchać
Madonna od popaprańców... /etc./
W nich początek i w nich koniec
Miedzy nimi cała przestrzeń
Na rozmowę bez upiększeń
Na stanięcie z sobą w prawdzie
Tak jak nigdy, nie jak zawsze
Mówisz z serca, Ona słucha
Nie ocenia, nie poucza
Madonna od popaprańców
Przychodzą do Niej ci
Co w życiu tak jak w tańcu
Zgubili nagle rytm
Madonna od popaprańców
Przychodzą do Niej też
Ci, którym ciąży łańcuch
I dosyć mają łez
Świeży chleb, gorąca kasza
Zawsze chce się do Niej wracać
Bo czyś nuncjusz, czyś plebejusz
Zawsze mówi po imieniu
I nie czujesz żeś jest obcy
Co najwyżej żeś jest chłopcem
I czy ranek, czy noc głucha
Znajdzie czas, by cię wysłuchać
Madonna od popaprańców... /etc./
Najpopularniejsze piosenki Marcin Styczeń
- 11 To Przyjaciel. Ciągle wracasz pamięcią
- 12 Się
- 13 Sens jaki?
- 14 Sen
- 15 Pomiędzy nami
- 16 Otwórzcie drzwi
- 17 Oda świąteczna
- 18 O, czuć tę chwilę nicości...
- 19 Nikt nie odgadnie
- 20 Nie pytaj ptaka