Nie będzie mnie Mariusz Lubomski
Tekst piosenki
sł. Sławek Wolski (tekst oryginalny Tom Waits), muz. Tom Waits
Pokonam w nocy góry
piramidalnej bzdury
Porzucam drogę łatwych wyjść
Wycieram z oczu wspomnień łzy
A rano już nie będzie mnie
Piję za tysiąc drahów,
Kradnę ci garść moniaków,
Maluję prześcieradła wszerz
Wyfruną ptaki z głowy mej
A rano już nie będzie mnie
Weź sny i buty moje,
Odchodzę tak jak stoję
W kawiarni zdmuchnij kilka świec,
Bo rano już nie będzie mnie.
Zakładam się o tysiąc,
Z francuskim towarzyszem
Zaciągam wokół szyi sznur
i pod pokładem wieszam się
A rano już nie będzie mnie
Trzeba być ostrym graczem,
Z nią nie da się inaczej
Na beczce prochu skaczę,
Jakbym na bębnie solo grał.
A potem trudno uciec,
Gdy siedzi kamień w bucie,
Więc w nocy parę uciech,
A rano już nie będzie mnie,
A rano już nie będzie mnie...
Pokonam w nocy góry
piramidalnej bzdury
Porzucam drogę łatwych wyjść
Wycieram z oczu wspomnień łzy
A rano już nie będzie mnie
Piję za tysiąc drahów,
Kradnę ci garść moniaków,
Maluję prześcieradła wszerz
Wyfruną ptaki z głowy mej
A rano już nie będzie mnie
Weź sny i buty moje,
Odchodzę tak jak stoję
W kawiarni zdmuchnij kilka świec,
Bo rano już nie będzie mnie.
Zakładam się o tysiąc,
Z francuskim towarzyszem
Zaciągam wokół szyi sznur
i pod pokładem wieszam się
A rano już nie będzie mnie
Trzeba być ostrym graczem,
Z nią nie da się inaczej
Na beczce prochu skaczę,
Jakbym na bębnie solo grał.
A potem trudno uciec,
Gdy siedzi kamień w bucie,
Więc w nocy parę uciech,
A rano już nie będzie mnie,
A rano już nie będzie mnie...