Wio koniku Maryla Rodowicz
Tekst piosenki i chwyty na gitarę
-
24 ulubione
F
Powoli człapał C
konik skrajemF
szosyStarego Karam
C
bosza ciągnąc F
wózWtem
B
piękne auto trąbiąc wnieboF
głosyG
Przemknęło obok nich wzbijającC
kurzHej, ojcze - krzyknął szofer - widzi mi się
Że piechtą jednak szybciej by się szło
A stary mruknął - ej, ty tam urwisie
Patrz swego nosa, bo ci utrze kto
F
Wio, koniku, a jak sięC
postaraszNa kolację zajedziemy
F
akuratTobie owsa nasypiemy
C
zarazA ja z miski smaczną zupę będę
F
jadłA
B
dla nich, choć w godzinę F
kilometrów robią stoNi
G
zupy nie ma ani owsa, C
wio, koniku, wioWio
F
koniku, dla nich zimny C
garazNam się lepiej żyje mimo starych
F
latSpotkali znów samochód na zakręcie
Stał w miejscu wypluwając z rury dym
A ów dowcipny szofer klnąc zawzięcie
Schylony nad motorem dłubał w nim
Karambosz dumnie spojrzał na nich z kozła
Hej, chłopcze, krzyknął przez zwiniętą dłoń
Patrz, żeby ta landara cię dowiozła
Bo zawsze jednak to nie to, co koń
Wio, koniku...
Oceń to opracowanie
Ocena czytelników:
Niczego sobie
11 głosów
Kontrybucje:

