Paranoje Matys

Tekst piosenki

  • Tekst piosenki Redakcja
1. Już któryś raz, oglądam ją z daleka, widzę jej twarz,
Nie wie, że gdzieś na nią czekam, że widzę przyszłość i nas,
A rzeczywistość? Kłania się w pas...
Odpycha myśli... Chcę wiedzieć o czym ona myśli!
Poznać jej świat, poznać jej bliskich, to coś zupełnie jak,
Odkrywać życie, jak każdą z kart i wiedzieć,
Czy to prawda, czy to kolejny fart,
Chcę poznać smak, czy w jakimś stopniu trud ten jest wart,
By po kamieniach bosą stopą przekroczyć start,
By rosą ukoić rany, które zadawał mi brat,
Chcę widzieć uśmiech, dokładnie ten sam jej piękny uśmiech,
Który będzie, prowadził mnie bezpiecznie przez pustkę,
I zanim usnę, na końcu podróży poznam dokładnie fakt,
Że chwila nie jest stała jak odbicie w lustrze i tak,
Życie chce dać nauczkę, za wątpliwości i kłótnie,
Których dostawcami, jesteśmy my sami, od lat...

Ref: Stoisz sam we mgle, w oddali słyszysz ten szept,
I mimo, że nic nie widzisz, to prosi Cię byś tam szedł, gdzieś...
Gdzie tak naprawdę nie ma już nic,
I nagle zastanawiasz się, po co dalej masz żyć,
Ale żyjesz, bo to najważniejszy dar od Boga,
Nawet jeśli nie wiesz, co Cię czeka i jak długa droga
Przed Tobą, nie zwlekaj, nie myśl, co zostanie po nas,
Idź naprzód, na przekór fałszu a ją pokonasz! (x2)

2. I tylko szept, odgłosy, które każą mi iść,
Czy się przydarzą te dni, w których nie zabraknie sił?
Nie łaknę tyle co Ty, i tak wiem, ocierasz łzy,
Gdy pragniesz, zrozumieć dokładnie, co dziś znaczą te sny...
Dlaczego dni, które odeszły dawno w niepamięć,
Chcemy tych chwil, by móc zamienić z nimi choć zdanie,
Odeszli i, pamiętam chyba tylko rozstanie,
A głuchy krzyk, którego nie słyszy nikt nie ustanie,
Dzisiaj ich nie ma z nami... Dziś leżą pod stopami,
Tych, którzy depczą grunt i wszystko o co walczyli sami,
Bo wbrew pozorom, najłatwiej zranić nawet i bez słów,
Gdy uświadamiasz sobie sam, że życie już nie ma sensu,
Wszędzie są tacy jak my, to ciemna strona miasta,
A czarne łzy, dalej będą kapać na szary asfalt.
Z tego się nie wyrasta, nie zgubisz tego jak cienia,
Zostaje maska i szare życie, bez zakończenia...

Ref: ...




Zaloguj się aby zobaczyć całe opracowanie

Zaloguj się
Oceń to opracowanie
anonim