Błękit nieba Michał Kincel
Tekst piosenki
-
2 oceny
Błękit, co na niebie
Czasem burza niszczy w pył
Chodź tu, aby wrócić
By choć nasz chwilę był
Błękit nieba w Tobie,
Błękit myśli, błękit snów
Tak pragnę spróbować
Odzyskać go znów
Tak wiele myśli, a słów tak mało
Tak wiele myśli, tak mało nas
Tak mało chęci, by spróbować
Odnaleźć błękit jeszcze raz
To tak niewiele szansę dać
Tak wiele jednak kosztuje to
Tak wiele słów, by dać nadzieję,
A mało, by rozbudzić złość
Kilometry dróg przebytych
Zawsze razem choćby w snach
Tyle miejsc i tyle zdarzeń
Błękit nieba taki sam.
Kropla po szybie kreśli zawsze inny tor,
A błękit nieba wciąż niezmienny
W Twoich oczach widzę go
Choć raz spróbuj odnaleźć
Ten błękit który w nas
Gdy nie dostrzegasz go już wcale,
Proszę, spróbuj jeszcze raz
Błękit w mojej głowie w każdym słowie
To wiedz, że mam go w sobie i go oddam tylko Tobie
Ta jedna szansa, bo człowiek to tylko człowiek
Po drugiej stronie powiek jest jeszcze mały płomień
Dzisiaj wszystko powiem jednym słowem, jednym gestem
Tak pragnę przez chwilę wejść w Twoją przestrzeń
I błękit Twój z moim w jedno chcę scalić tło,
Jak dwoje ludzi kiedy dłoń dotyka dłoń
Choć raz spróbuj odnaleźć
Ten błękit który w nas
Gdy nie dostrzegasz go już wcale,
Proszę, spróbuj jeszcze raz
Kilometry dróg przebytych
Zawsze razem choćby w snach
Tyle miejsc i tyle zdarzeń
Błękit nieba taki sam.
Kropla po szybie kreśli zawsze inny tor,
A błękit nieba wciąż niezmienny
W Twoich oczach chcę widzieć go
Tak wiele myśli, a słów tak mało
Tak wiele myśli, tak mało nas
Proszę Cię tylko pozwól spróbować
Odnaleźć błękit jeszcze raz
Tak wiele myśli, a słów jest tak mało
Tak wiele myśli, tak mało nas
Proszę Cię tylko pozwól spróbować
Odnaleźć błękit jeszcze raz
Choć raz spróbuj odnaleźć
Ten błękit który w nas
Gdy nie dostrzegasz go już wcale
Proszę, spróbuj jeszcze raz
Czasem burza niszczy w pył
Chodź tu, aby wrócić
By choć nasz chwilę był
Błękit nieba w Tobie,
Błękit myśli, błękit snów
Tak pragnę spróbować
Odzyskać go znów
Tak wiele myśli, a słów tak mało
Tak wiele myśli, tak mało nas
Tak mało chęci, by spróbować
Odnaleźć błękit jeszcze raz
To tak niewiele szansę dać
Tak wiele jednak kosztuje to
Tak wiele słów, by dać nadzieję,
A mało, by rozbudzić złość
Kilometry dróg przebytych
Zawsze razem choćby w snach
Tyle miejsc i tyle zdarzeń
Błękit nieba taki sam.
Kropla po szybie kreśli zawsze inny tor,
A błękit nieba wciąż niezmienny
W Twoich oczach widzę go
Choć raz spróbuj odnaleźć
Ten błękit który w nas
Gdy nie dostrzegasz go już wcale,
Proszę, spróbuj jeszcze raz
Błękit w mojej głowie w każdym słowie
To wiedz, że mam go w sobie i go oddam tylko Tobie
Ta jedna szansa, bo człowiek to tylko człowiek
Po drugiej stronie powiek jest jeszcze mały płomień
Dzisiaj wszystko powiem jednym słowem, jednym gestem
Tak pragnę przez chwilę wejść w Twoją przestrzeń
I błękit Twój z moim w jedno chcę scalić tło,
Jak dwoje ludzi kiedy dłoń dotyka dłoń
Choć raz spróbuj odnaleźć
Ten błękit który w nas
Gdy nie dostrzegasz go już wcale,
Proszę, spróbuj jeszcze raz
Kilometry dróg przebytych
Zawsze razem choćby w snach
Tyle miejsc i tyle zdarzeń
Błękit nieba taki sam.
Kropla po szybie kreśli zawsze inny tor,
A błękit nieba wciąż niezmienny
W Twoich oczach chcę widzieć go
Tak wiele myśli, a słów tak mało
Tak wiele myśli, tak mało nas
Proszę Cię tylko pozwól spróbować
Odnaleźć błękit jeszcze raz
Tak wiele myśli, a słów jest tak mało
Tak wiele myśli, tak mało nas
Proszę Cię tylko pozwól spróbować
Odnaleźć błękit jeszcze raz
Choć raz spróbuj odnaleźć
Ten błękit który w nas
Gdy nie dostrzegasz go już wcale
Proszę, spróbuj jeszcze raz