Krzyk ft. Justyna Majkowska Michał Wiśniewski
Tekst piosenki
Twój krzyk słyszę w dali,
Twój krzyk, by ocalić
Ten świt, który zastał nas.
Twój krzyk, twoje słowa,
Twój krzyk, wciąż od nowa
W blasku słońca wstaje mgła.
Wiem, że jesteś gdzieś;
Oo, tak, jak pochodnia,
Jasny drogowskaz –
Głos prowadzi mnie,
On brzmi gdzieś w oddali,
Wzywa i nagli.
Wiem, że znajdę cię,
Oo, czekaj więc na mnie,
Będziemy razem.
Już nie zgubię się.
Oo, wciąż będę obok,
Na zawsze z tobą!
Twój krzyk słyszę w dali,
Twój krzyk, by ocalić
Ten świt, który zastał nas.
Twój krzyk, twoje słowa,
Twój krzyk, wciąż od nowa
W blasku słońca wstaje mgła.
I nic w niej nie widzę,
I nic w niej nie słyszę,
Ale ciągle szukam cię.
Gdy noc już odeszła,
Gdy świt ją odegnał,
Tylko echo niesie dźwięk.
Czasem ciężko jest...
Oo, gdy wstaję rano,
Głosy za ścianą.
Żaden z nich to ten,
Oo, którego szukam,
Twego chcę słuchać.
To ostatnia noc.
Oo, nigdy osobno,
Już tylko z tobą.
Wszystko rzucam w kąt,
Oo, biegnę na oślep,
Muszę tam dotrzeć!
Twój krzyk słyszę w dali,
Twój krzyk, by ocalić
Ten świt, który zastał nas.
Twój krzyk, twoje słowa,
Twój krzyk, wciąż od nowa
W blasku słońca wstaje mgła.
I nic w niej nie widzę,
I nic w niej nie słyszę,
Ale ciągle szukam cię.
Gdy noc już odeszła,
Gdy świt ją odegnał,
Tylko echo niesie dźwięk.
Twój krzyk słyszę w dali,
Twój krzyk, by ocalić
Ten świt, który zastał nas.
Twój krzyk, twoje słowa,
Twój krzyk, wciąż od nowa
W blasku słońca wstaje mgła.
I nic w niej nie widzę,
I nic w niej nie słyszę,
Ale ciągle szukam cię.
Gdy noc już odeszła,
Gdy świt ją odegnał,
Tylko echo niesie dźwięk.
Twój krzyk, by ocalić
Ten świt, który zastał nas.
Twój krzyk, twoje słowa,
Twój krzyk, wciąż od nowa
W blasku słońca wstaje mgła.
Wiem, że jesteś gdzieś;
Oo, tak, jak pochodnia,
Jasny drogowskaz –
Głos prowadzi mnie,
On brzmi gdzieś w oddali,
Wzywa i nagli.
Wiem, że znajdę cię,
Oo, czekaj więc na mnie,
Będziemy razem.
Już nie zgubię się.
Oo, wciąż będę obok,
Na zawsze z tobą!
Twój krzyk słyszę w dali,
Twój krzyk, by ocalić
Ten świt, który zastał nas.
Twój krzyk, twoje słowa,
Twój krzyk, wciąż od nowa
W blasku słońca wstaje mgła.
I nic w niej nie widzę,
I nic w niej nie słyszę,
Ale ciągle szukam cię.
Gdy noc już odeszła,
Gdy świt ją odegnał,
Tylko echo niesie dźwięk.
Czasem ciężko jest...
Oo, gdy wstaję rano,
Głosy za ścianą.
Żaden z nich to ten,
Oo, którego szukam,
Twego chcę słuchać.
To ostatnia noc.
Oo, nigdy osobno,
Już tylko z tobą.
Wszystko rzucam w kąt,
Oo, biegnę na oślep,
Muszę tam dotrzeć!
Twój krzyk słyszę w dali,
Twój krzyk, by ocalić
Ten świt, który zastał nas.
Twój krzyk, twoje słowa,
Twój krzyk, wciąż od nowa
W blasku słońca wstaje mgła.
I nic w niej nie widzę,
I nic w niej nie słyszę,
Ale ciągle szukam cię.
Gdy noc już odeszła,
Gdy świt ją odegnał,
Tylko echo niesie dźwięk.
Twój krzyk słyszę w dali,
Twój krzyk, by ocalić
Ten świt, który zastał nas.
Twój krzyk, twoje słowa,
Twój krzyk, wciąż od nowa
W blasku słońca wstaje mgła.
I nic w niej nie widzę,
I nic w niej nie słyszę,
Ale ciągle szukam cię.
Gdy noc już odeszła,
Gdy świt ją odegnał,
Tylko echo niesie dźwięk.