W to samo miejsce myśli wciąż przywodzą mnie
na skraj codzienności
tam gdzie dochodzi się
gdy twarde po ziemi stąpanie
staje sie zbyt dużym ciężarem
nieustannie w tym samym miejscu depcze ślady nieudanych prób
ponad zwyczajność wznoszenia się
jestem zbyt ciężki aby poderwać się

trzeba mi x2
lekkości pieknych chwil
trzeba mi x2
lekkości pięknych chwil

w to samo miejsce nadzieja wciąż przywodzi mnie
w wyobraźni bramy
tam gdzie dochodzi się
gdzy pragnień urzeczywistnianie
staje się zbyt dużym wyzwaniem
tam gdzie można pomażyć, jak pieknie mogłoby być
i na kilka chwil
jestem zbyt ciężki by ruszyć inną z dróg x2

trzeba mi x2
lekkości pieknych chwil
trzeba mi x2
lekkości pięknych chwil W to samo miejsce myśli wciąż przywodzą mnie
na skraj codzienności
tam gdzie dochodzi się
gdy twarde po ziemi stąpanie
staje sie zbyt dużym ciężarem
nieustannie w tym samym miejscu depcze ślady nieudanych prób
ponad zwyczajność wznoszenia się
jestem zbyt ciężki aby poderwać się

trzeba mi x2
lekkości pieknych chwil
trzeba mi x2
lekkości pięknych chwil

w to samo miejsce nadzieja wciąż przywodzi mnie
w wyobraźni bramy
tam gdzie dochodzi się
gdzy pragnień urzeczywistnianie
staje się zbyt dużym wyzwaniem
tam gdzie można pomażyć, jak pieknie mogłoby być
i na kilka chwil
jestem zbyt ciężki by ruszyć inną z dróg x2

trzeba mi x2
lekkości pieknych chwil
trzeba mi x2
lekkości pięknych chwil