Trochę mniej Paweł Przyborowski
Tekst piosenki
Krok
Po twarzy już widać że to jeden krok
On marzy się jej jego pali jej wzrok
Na ciele zbyt wiele zadrapań i czasu ślad
Już tylko tak może poprosić ją
On
Przeprasza wybacza i stara się starać
Gdy już nie może to odwraca wzrok
Po pierwszym następny po dwóch jeszcze trzech
Na palcach bez dłoni policzyć już nie da się
Jej
Dzień kończy zaczyna się nocą
Gdy budzi się to płacze zasypia na sześć
Sześć razy to ciągle za mało
Gdy spada śnieg
Wszystkiego jest ciut jakby trochę mniej
To
Nie koniec początek
Na pewno nie słowa
Co ciągle od nowa zapierają dech
Być może się dowiesz jak jest coś dokończyć
Wali się pali u góry ktoś śmieje się
Po twarzy już widać że to jeden krok
On marzy się jej jego pali jej wzrok
Na ciele zbyt wiele zadrapań i czasu ślad
Już tylko tak może poprosić ją
On
Przeprasza wybacza i stara się starać
Gdy już nie może to odwraca wzrok
Po pierwszym następny po dwóch jeszcze trzech
Na palcach bez dłoni policzyć już nie da się
Jej
Dzień kończy zaczyna się nocą
Gdy budzi się to płacze zasypia na sześć
Sześć razy to ciągle za mało
Gdy spada śnieg
Wszystkiego jest ciut jakby trochę mniej
To
Nie koniec początek
Na pewno nie słowa
Co ciągle od nowa zapierają dech
Być może się dowiesz jak jest coś dokończyć
Wali się pali u góry ktoś śmieje się