Przejażdżka płomień 81

Tekst piosenki

  • Tekst piosenki Redakcja
Usiądź wygodnie na przejażdżkę cię zabiorę
(chodź ze mną teraz)
Po moim życiu przejedziesz się jak po rejonie
(po moim osiedlu)
Dowiesz się o mnie i co gra w mojej duszy
(to czysty hip-hop człowieku)
To samo co w tych blokach tego nie zagłuszysz
(nie dasz rady ziom)

Chodź, zapraszam cię na przejażdżkę po tym miejscu
Przejedziesz się po nim to wiesz co mam w sercu
Tu się urodziłem, dorosłem, dojrzałem
Pierwszy raz upiłem, pierwszy nagrałem kawałek
Co chciałem miałem - ej raczej wątpię
Zawsze coś za coś - o czymś musiałem zapomnieć
Zawsze wybrać - nie zawsze słusznie
Byłem nadpobudliwym dzieckiem i średnim uczniem
Podstawówka, liceum wiesz cokolwiek
Nie sprawią, że mówią o tobie - dobry człowiek
Wiesz miałem koleżanki raczej nieznajome
Z podstawówki mijałem je na kilometr
Śmiały się z pierwszych nagrań w których był potencjał
A teraz to kurwa one stoją na koncertach
Ssają na backstage'ach, stoją w kolejkach
My robimy rap, a one - każda z rana nie pamięta
Ja nie chcę pamiętać, wiele chcę zapomnieć
Wyjebać gówno z życia, żyć tym co jest dobre
Żeby żaden ziom przed sądem już nie stanął
Kiedy słońce wstaje ja tu wstaję co dzień rano
Budzą się problemy, budzi się każdy dzień
Chodź przejedź się ze mną po tym czego nienawidzę
To nie dla ciebie ta wycieczka - wysiadaj
Może być za bardzo niebezpieczna - spadaj
Jeśli nie rozumiesz rapu to nie kumasz osobiście
On dla dobrych chłopaków, a nie zakompleksiałych pizdek
Kolejny gwizdek do gry w tym miejscu
Nasze życie to rap więc nie mów, że rap jest bez sensu

Usiądź wygodnie na przejażdżkę cię zabiorę
(chodź ze mną teraz)
Po moim życiu przejedziesz się jak po rejonie
(po moim osiedlu)
Dowiesz się o mnie i co gra w mojej duszy
(to czysty hip-hop człowieku)
To samo co w tych blokach tego nie zagłuszysz
(nie dasz rady ziom)

Chodź ze mną na przejażdżkę, z resztą nie pierwszy raz
Po miejscu które znam, życiu które znam
Po sprawach, które tyle kosztują nas
I psują nas i w nas budują rap
Ej wróć ze mną do tej chwili
Kiedy wszyscy stali pod blokiem i się lubili
Spójrz znów na ziomali, którzy odbili
Wróć tu do ziomali, którzy tu byli
Stań ze mną w tamtym parku, wypij browar
Stań ze mną na tym placu, sprzedaj towar
U mnie to kwestia chwili, w tym lepszy był Małolat
Może był zbyt dobry, teraz musi garować
Ej wróć ze mną w czasy podstawówki
Wypij pierwszy kradziony zimny browar z puszki
Wróć ze mną w czasy liceum
Musisz rzuć ze mną liceum nie zważając na skutki
Rzuć ze mną jedną dupę, patrz jak zostawia mnie druga
Spójrz na mnie w klubach - miłości tam nie szukam
Chodź ze mną na przejażdżkę po przeszłości
Po psychice, przejażdżkę którą nazwę moim życiem

Usiądź wygodnie na przejażdżkę cię zabiorę
(chodź ze mną teraz)
Po moim życiu przejedziesz się jak po rejonie
(po moim osiedlu)
Dowiesz się o mnie i co gra w mojej duszy
(to czysty hip-hop człowieku)
To samo co w tych blokach tego nie zagłuszysz
(nie dasz rady ziom)

Usiądź wygodnie na przejażdżkę cię zabiorę
(chodź ze mną teraz)
Po moim życiu przejedziesz się jak po rejonie
(po moim osiedlu)
Dowiesz się o mnie i co gra w mojej duszy
(to czysty hip-hop człowieku)
To samo co w tych blokach tego nie zagłuszysz
(nie dasz rady ziom)




Zaloguj się aby zobaczyć całe opracowanie

Zaloguj się
Oceń to opracowanie
anonim