Co najmniej kilka razy Pod Budą
Tekst piosenki
Za to co teraz powiem
nie miejcie do mnie urazy
sądzę, że życie Panie, Panowie
zaczyna się kilka razy
co najmniej kilka razy
Najpierw się człowiek rodzi
ktoś go wydaje na świat
przewraca się, wstaje, chodzi
a obok siostra lub brat
siostra lub brat
Potem się każą uczyć
choć wokół pokus chmura
do kolejnego życia kluczyk
nazywa się matura
A potem coś tam badasz
rozumieć coś zaczynasz
mozaika się układa
pojawia się rodzina
A potem jest czterdziestka
nadzieja wielkich przygód
więc ciągle na nie czekasz
z rosnącym bólem w krzyżu
A dzisiaj jasne dla mnie jest jak słońce,
które nad rynkiem wisi
życie zaczyna się po "pięćdziesiątce"
więc szybko trzeba ją wypić
życie zaczyna się po "pięćdziesiątce"
więc szybko trzeba ją wypić
po prostu wypić i tyle
nie miejcie do mnie urazy
sądzę, że życie Panie, Panowie
zaczyna się kilka razy
co najmniej kilka razy
Najpierw się człowiek rodzi
ktoś go wydaje na świat
przewraca się, wstaje, chodzi
a obok siostra lub brat
siostra lub brat
Potem się każą uczyć
choć wokół pokus chmura
do kolejnego życia kluczyk
nazywa się matura
A potem coś tam badasz
rozumieć coś zaczynasz
mozaika się układa
pojawia się rodzina
A potem jest czterdziestka
nadzieja wielkich przygód
więc ciągle na nie czekasz
z rosnącym bólem w krzyżu
A dzisiaj jasne dla mnie jest jak słońce,
które nad rynkiem wisi
życie zaczyna się po "pięćdziesiątce"
więc szybko trzeba ją wypić
życie zaczyna się po "pięćdziesiątce"
więc szybko trzeba ją wypić
po prostu wypić i tyle