a...F...d...E....x2

aWróciłem wcześniej niż zwykle
FDobrze, że miałem klucz
dSzef przywiózł mnie motocyklem,
EDo ciebie, aż pod Łódź

To miała być niespodzianka
W plecaku kilka win
Cicho wchodzę do mieszkanka
A ty tam w łóżku z nim

Ref.
Okrutna,a zła i podła
Jak zrobić Fmi to mogłaś
Rzuciłbym dcię natychmiast
By moment Ewykorzystać
Lecz się aopamiętałem
Bo gdzieF ja z takim ciałem
Znajdę jakd też, z chałupą,
Kolejną Erównie głupią

Byliśmy raz na prywatce
Twój widok wzbudzał szał
Staliśmy gdzieś przy sałatce
Z głośników Marley grał

Zostawiłem cię na chwilę
W kuchni dawali gin
Wracam i w serce sztylet
Bo ty w łazience z nim

Ref.
Okrutna, zła i podła
Jak zrobić mi to mogłaś
Rzuciłbym cię natychmiast
By moment wykorzystać
Lecz się opamiętałem
Bo gdzie ja z takim ciałem
Znajdę jak też, z chałupą,
Kolejną równie głupią

Ref.
Okrutna, giszła i podła
Jak zrobićE mi to mogłaś
Rzuciłbym ciscię natychmiast
By moment Diswykorzystać
Lecz się gisopamiętałem
Bo gdzie Eja z takim ciałem
Znajdę jakcis też, z chałupą,
KolejnąDis
Okrutna, zła i podła
Jak zrobić mi to mogłaś
Chciałbym powiedzieć koniec
I skupić się na żonie
Lecz się opamiętałem
Bo gdzie ja z takim ciałem
Znajdę jak też, z chałupą,
Kolejną równie głupią