Idąc ulicą,
nie wiem dokąd gnam.
Świat przede mną stoi,
nie wiem czy ja sam
do niego należę,
bo nie zaliczam się.
On mnie nie chce przyjąć,
nie przyjmie mnie!

Refren:
Jak dalej mam żyć,
kiedy świata użyć nie mogę?
Ile jeszcze czasu zostało
bym mógł przyjąć się!?

Nic mi nie zostało,
muszę dalej iść.
Może kiedyś ty,
pomożesz właśnie mi
A kiedy to już będzie,
nie wiem tego sam.
Kiedyś to nastąpi,
będziesz właśnie tam!

Jak już to nastąpi,
całkiem zmienię się.
Odizoluję się
od wszystkich ludzkich bredni.
Wtedy będę szczęśliwy,
wolny jak ten ptak
Latając po niebie,
szybując sobie tak.