Szumią, szumią drzewa Rodzina Poszepszyńskich
Tekst piosenki
-
3 oceny
Szumią, szumią drzewa
Trzeba czy nie trzeba
Jak się w szum ten wsłuchać
I nadstawić ucha
Dolatują z góry
Jakieś straszne bzdury
W ten jesienny czas
Las ogłupia nas
Powiedziała raz wiewiórka
Do błotnego żółwia
Że pracować ma jej córka
W fabryce obuwia
Gdy się żółw dowiedział o tym
Spytał z drwiącą miną
Czy się nie da tej roboty
Zamienić na inną
Szumią, szumią drzewa
Trzeba czy nie trzeba
Jak się w szum ten wsłuchać
I nadstawić ucha
Dolatują z góry
Jakieś straszne bzdury
W ten jesienny czas
Las ogłupia nas
Raz wskoczyła mała żabka
Na dużego jeża
Który niósł na grzbiecie jabłka
Chcąc je dobrze sprzedać
Kiedy doszli już do szosy
Co wiodła do miasta
Żabka rzekła, że ma dosyć
I szybko wysiadła
Szumią, szumią drzewa
Trzeba czy nie trzeba
Jak się w szum ten wsłuchać
I nadstawić ucha
Dolatują z góry
Jakieś straszne bzdury
W ten jesienny czas
Las ogłupia nas
Przekomarzał się żbik z dzikiem
Całe przedpołudnie
Czy się mówi "motocykiel"
Czy "motocykl" również
Wreszcie niedźwiedź przerwał im spór
Autorytatywnie
Orzekł, że się mówi "motór"
Chociaż brzmi to dziwnie
Szumią, szumią drzewa
Trzeba czy nie trzeba
Jak się w szum ten wsłuchać
I nadstawić ucha
Dolatują z góry
Jakieś straszne bzdury
W ten jesienny czas
Las ogłupia nas
Raz pustelnik, który mieszkał
Na leśnej polanie
Myślał o tym, jak bez krzesła
Urządzić mieszkanie
Pewien docent z zagranicy
Doradził mu w porę
Że najlepiej do piwnicy
Pasuje taboret
Szumią, szumią drzewa
Trzeba czy nie trzeba
Jak się w szum ten wsłuchać
I nadstawić ucha
Dolatują z góry
Jakieś straszne bzdury
W ten jesienny czas
Las ogłupia nas
Trzeba czy nie trzeba
Jak się w szum ten wsłuchać
I nadstawić ucha
Dolatują z góry
Jakieś straszne bzdury
W ten jesienny czas
Las ogłupia nas
Powiedziała raz wiewiórka
Do błotnego żółwia
Że pracować ma jej córka
W fabryce obuwia
Gdy się żółw dowiedział o tym
Spytał z drwiącą miną
Czy się nie da tej roboty
Zamienić na inną
Szumią, szumią drzewa
Trzeba czy nie trzeba
Jak się w szum ten wsłuchać
I nadstawić ucha
Dolatują z góry
Jakieś straszne bzdury
W ten jesienny czas
Las ogłupia nas
Raz wskoczyła mała żabka
Na dużego jeża
Który niósł na grzbiecie jabłka
Chcąc je dobrze sprzedać
Kiedy doszli już do szosy
Co wiodła do miasta
Żabka rzekła, że ma dosyć
I szybko wysiadła
Szumią, szumią drzewa
Trzeba czy nie trzeba
Jak się w szum ten wsłuchać
I nadstawić ucha
Dolatują z góry
Jakieś straszne bzdury
W ten jesienny czas
Las ogłupia nas
Przekomarzał się żbik z dzikiem
Całe przedpołudnie
Czy się mówi "motocykiel"
Czy "motocykl" również
Wreszcie niedźwiedź przerwał im spór
Autorytatywnie
Orzekł, że się mówi "motór"
Chociaż brzmi to dziwnie
Szumią, szumią drzewa
Trzeba czy nie trzeba
Jak się w szum ten wsłuchać
I nadstawić ucha
Dolatują z góry
Jakieś straszne bzdury
W ten jesienny czas
Las ogłupia nas
Raz pustelnik, który mieszkał
Na leśnej polanie
Myślał o tym, jak bez krzesła
Urządzić mieszkanie
Pewien docent z zagranicy
Doradził mu w porę
Że najlepiej do piwnicy
Pasuje taboret
Szumią, szumią drzewa
Trzeba czy nie trzeba
Jak się w szum ten wsłuchać
I nadstawić ucha
Dolatują z góry
Jakieś straszne bzdury
W ten jesienny czas
Las ogłupia nas