Wyjedźmy gdzieś! Trawnik

Tekst piosenki

  • Tekst piosenki Redakcja
Kiedy chciałem do ciebie zadzwonić,
To nie umiałem się ogonić
Od dziwnych, dziwnych myśli...
Lecz sygnał w słuchawce jęczał markotnie
I zobaczyłem kretyna w oknie,
I siedem zakonnic na tandemie.
Słońce wisiało na nieba haku,
A kretyn rękę miał na temblaku,
A tandem był złoty, pełen cnoty.
Pomyślałem: wyjedźmy gdzieś!

Wyjedźmy tam, gdzie wodospady,
Do malowniczych wzgórz,
Tam, gdzie owoce i owady,
Do eterycznych ogrodów róż.

Tandem się wznosił nad miasta dachy,
Dozorca sypał piachem spod pachy
I co ty na to? Przecież jest lato!
Noc już zastawia swe czarne sidła,
Nietoperz ostrzy magiczne skrzydła,
Ptak na gałęzi siedzi i rzęzi.
Ulicą ślizgają się wieloryby
I lśnią w asfalcie niby na niby...
Nie mogłem tylko myśli dogonić,
Kiedy chciałem do ciebie zadzwonić.

Wyjedźmy tam, gdzie wodospady,
Do malowniczych wzgórz,
Tam, gdzie owoce i owady,
Do eterycznych ogrodów róż.

Wyjedźmy tam, gdzie wodospady,
Do malowniczych wzgórz,
Tam, gdzie owoce i owady,
Do eterycznych ogrodów róż.

Wyjedźmy tam, gdzie wodospady,
Do malowniczych wzgórz,
Tam, gdzie owoce i owady,
Do eterycznych ogrodów róż.

Wyjedźmy tam, gdzie wodospady,
Do malowniczych wzgórz,
Tam, gdzie owoce i owady,
Do eterycznych ogrodów róż.

Wyjedźmy tam, gdzie wodospady,
Do malowniczych wzgórz,
Tam, gdzie owoce i owady,
Do eterycznych ogrodów róż.

Wyjedźmy tam, gdzie wodospady,
Do malowniczych wzgórz,
Tam, gdzie owoce i owady,
Do eterycznych ogrodów róż.




Zaloguj się aby zobaczyć całe opracowanie

Zaloguj się
Oceń to opracowanie
anonim