Bogini sexu Wzr

Tekst piosenki

  • Tekst piosenki Redakcja
    1 ulubiony
To ona! Bogini seksu...
Jest napalona,
Mokra na wejściu.

Suko...
Na początek mogłabyś zatańczyć dla mnie,
Podobno robisz to naprawdę bardzo fajnie.
Chciałbym zobaczyć jak dla mnie kręcisz dupą;
Potem Cię zerżnę, zerżnę Cię, suko!
Rób to powoli jak profesjonalistka,
Rób tak do woli, jestem po to, by korzystać.
Podejdź blisko, teraz na kolana,
Mam nadzieję, że już jesteś rozgrzana.
Tak... zrób to dla swojego pana!
Tak... ssij go, kochana!
Wiem, że lubisz trzymać go w swojej buzi,
Wiesz? On też to bardzo lubi!

Chce mi się...
Jesteś już gotowa, wypnij się,
Chcę cię w końcu posmakować.
Moja królowa, bogini seksu,
Wszystko jak trzeba! Wszystko na miejscu!
W powietrzu zapach twoich feromonów,
Coś mi się zdaje, że cię nie... suko,
Póki co, zachwycam się twoim nagim ciałem;
Opalone cycki to jest to, czego chciałem.
Miałem różne wariatki, Ty jesteś wyjątkowa,
Muszę Ci przyznać, że umiesz zaszokować,
Gorące brawa za to, co wyprawiasz w łóżku;
Jeszcze chwila będę mówił Ci "kwiatuszku"!

To ona! Bogini seksu...
Jest napalona,
Mokra na wejściu.

Widziałem Cię, jak na sofach kręciłaś loka,
Co masz najlepszego pokaż, pokaż!
A ja pokażę Ci gorętszy nowohucki rap,
A Ty udowodnisz mi, że najlepiej umiesz ssać!
W twoich majtach chlap, chlap,
Słyszę to na odległość,
Królewno wszystkich nastoletnich;
Weź go mocno, wetknij w usta;
Traf w moje gusta.
Mów mu Gustaw, weź go między biusta!

Jestem Dominik i podoba mi się Twoja mini;
Kręcą mnie Twoje cycuchy o wielkości dyni.
Rozbieraj się do bikini, by czynić swoją powinność,
To oddanie, a nie naiwność.
Lecimy, aż oboje zobaczymy finał;
Mam sporo znajomych,
każdy chętnie by cie pozapinał.
A Ty staraj się tak, by nikt nie pozapominał,
Że Ty to nie ta zwykła dziewczyna,
Co trzyma się konwenansu.
Podoba Ci się, że Cię inni rozpoznają,
Choć nie dla lansu uczyłaś się obcowania z fają.
Inne pozostają w tyle i nazywają kurwą!
Trudno... dla mnie rżniesz się równo...
Jak... seksu bóstwo, na... Twój brzuch cię chlusnąć.
Jęcz, jęcz, ja zrobię parę zdjęć;
Klęcz, klęcz, przed nami jeszcze razy pięćset!

Suko...
To ona! Bogini seksu...
Jest napalona,
Mokra na wejściu.
To ona! Bogini seksu...
Jest napalona,
Mokra na wejściu.

Poczekaj, powoli, poczuj ten dym,
Usiądź spokojnie, przywitaj się z nim.
Uklęknij! I dobrze się ustaw,
On naprawdę kocha twoje usta
I to co potrafisz zrobić nimi,
Uwielbia, kiedy bardzo się ślinisz.
Dobrze! I nie powiem Ci przestań,
Bo wiesz, że jesteś w tym najlepsza.
Reszta to już inicjatywa własna,
Jego ulubionym miejscem jest Twoja ciasna
Cipka i mokra coraz bardziej;
Wiesz na co czeka ten sterczący twardziel!

Pozwól, że upadnę na miękki materac.
Tak... Twoja kolej teraz!
Powoli się rozbierasz, został tylko stanik;
Zaraz rozepnę go zębami!
Jak przyjemnie! Jesteśmy tu sami,
Robisz robotę, bawiąc się sutkami,
A ja wchłaniam gramik marihuany;
Już dawno nie byłem taki wylightowany!

To ona! Bogini seksu...
Jest napalona,
Mokra na wejściu.
To ona! Bogini seksu...
Jest napalona,
Mokra na wejściu.




Oceń to opracowanie
Ocena czytelników: Fatalny 1 głos
anonim