Mów o mnie Za Młodzi Na Śmierć
Tekst piosenki
KISIEL
Plotki, długie języki to tak zwana choroba
Jest kilka zasad, które są jak niepisana umowa
Uważaj na słowa, są mentalnymi gwoźdźmi
Bo nieważne co masz na myśli, ważne jak to brzmi
Oni chcą mnie oceniać teraz w kolejności
Myślą, że jestem tak dumny, z mojej twórczości
Tak, jestem! Bo robię to z sercem
Możesz mi wszczepić majka w jego miejsce
Nieważne gdzie będę, zawsze, wszędzie, szept za szeptem
Aż się boję c obędzie, gdy moja gwiazda wzejdzie
Dalej puszczaj famę, ja się zajmę pisaniem
Słowo nie jest ciałem, jeżeli nie jest przesłaniem
Spojrzenia wrogów zdobi mój adres
Wystarczy dać wers, to działa na nich jak magnes
Oczy stewardess są skierowane na mnie
Dlatego, że te punche to moje linie prywatne
Dokładnie, ej chłopcze patrz. Mów o mnie!
Ty masz nos w koksie
Ja wolę mieć flow wolne
Puść plotkę, że dałem znów zwrotkę
Odpalam słów bombę, ty lepiej zmów ojcze nasz
I tak w ogóle to zanim śmierci spojrzę w twarz
Chce mieć pewność, że mój squad dobrze znasz
Za dobrzy na śmierć, bujamy na bicie
Mówicie o nas, a jesteście za słabi na życie.
PRAKTIS
Mów o mnie ty, mów o mnie
Jak chcesz to mów o mnie
Byleby nieskromnie
Po każdej plotce i tak mogę się podnieść
Jak chcesz to mów o mnie, jak nie to stul mordę.. x2
JOPEL
Ten cały fejm, ciągnie się jak smród po gaciach
Bo chcą wiedzieć z kim i gdzie
I czy swa dziewczynę zdradzam
Zamiast głupoty gadać o joplach i jopelach
Najpierw się kurwa dowiedz jak to się odmienia
I klikanie "lubię to", to jeszcze nie jest szacunek
Na koncercie daj mi go, swe ręce trzymając w górze
Nie umiem być vipem ziom, nie to mam w swej naturze
Ale mam w sobie to coś co czuje, że ty też czujesz to
Ta pewność siebie, gdy mówię o swojej grupie
Twój wzrok przytula glebę, gdy zlewam ciebie jak niunie
Przy przypomnę ci, nie jedna z nich musiała szlochać
I myślała co za typ i jak on ją musiał kochać
Czy okradłem ojca i co prawda jest, a nie jest
Moje życie zostaw, bo znasz je tylko z piosenek
I choć pisze o nim w zwrotkach, nie pisze o mnie pudelek
Chce mnie poznać
Ty lepiej poznaj sam siebie
Chcesz to wpisuj się na wrzucie i na youtubie
Albo lepiej weź, jebnij se taga na dupie
Jak dla mnie super, e..elegancko
Bo biorę za to banknot i to dopiero hardcore
Zamiast ci mordę zamknąć, to otworzę ją bardziej
Zawsze jestem ja alfons, zamiast dziwek mam punche
I pcham je na te ulice i sample
Tym bardziej, że odzwierciedlają prawdę.
PRAKTIS
Mów o mnie ty, mów o mnie
Jak chcesz to mów o mnie
Byleby nieskromnie
Po każdej plotce i tak mogę się podnieść
Jak chcesz to mów o mnie, jak nie to stul mordę.. x2
Plotki, długie języki to tak zwana choroba
Jest kilka zasad, które są jak niepisana umowa
Uważaj na słowa, są mentalnymi gwoźdźmi
Bo nieważne co masz na myśli, ważne jak to brzmi
Oni chcą mnie oceniać teraz w kolejności
Myślą, że jestem tak dumny, z mojej twórczości
Tak, jestem! Bo robię to z sercem
Możesz mi wszczepić majka w jego miejsce
Nieważne gdzie będę, zawsze, wszędzie, szept za szeptem
Aż się boję c obędzie, gdy moja gwiazda wzejdzie
Dalej puszczaj famę, ja się zajmę pisaniem
Słowo nie jest ciałem, jeżeli nie jest przesłaniem
Spojrzenia wrogów zdobi mój adres
Wystarczy dać wers, to działa na nich jak magnes
Oczy stewardess są skierowane na mnie
Dlatego, że te punche to moje linie prywatne
Dokładnie, ej chłopcze patrz. Mów o mnie!
Ty masz nos w koksie
Ja wolę mieć flow wolne
Puść plotkę, że dałem znów zwrotkę
Odpalam słów bombę, ty lepiej zmów ojcze nasz
I tak w ogóle to zanim śmierci spojrzę w twarz
Chce mieć pewność, że mój squad dobrze znasz
Za dobrzy na śmierć, bujamy na bicie
Mówicie o nas, a jesteście za słabi na życie.
PRAKTIS
Mów o mnie ty, mów o mnie
Jak chcesz to mów o mnie
Byleby nieskromnie
Po każdej plotce i tak mogę się podnieść
Jak chcesz to mów o mnie, jak nie to stul mordę.. x2
JOPEL
Ten cały fejm, ciągnie się jak smród po gaciach
Bo chcą wiedzieć z kim i gdzie
I czy swa dziewczynę zdradzam
Zamiast głupoty gadać o joplach i jopelach
Najpierw się kurwa dowiedz jak to się odmienia
I klikanie "lubię to", to jeszcze nie jest szacunek
Na koncercie daj mi go, swe ręce trzymając w górze
Nie umiem być vipem ziom, nie to mam w swej naturze
Ale mam w sobie to coś co czuje, że ty też czujesz to
Ta pewność siebie, gdy mówię o swojej grupie
Twój wzrok przytula glebę, gdy zlewam ciebie jak niunie
Przy przypomnę ci, nie jedna z nich musiała szlochać
I myślała co za typ i jak on ją musiał kochać
Czy okradłem ojca i co prawda jest, a nie jest
Moje życie zostaw, bo znasz je tylko z piosenek
I choć pisze o nim w zwrotkach, nie pisze o mnie pudelek
Chce mnie poznać
Ty lepiej poznaj sam siebie
Chcesz to wpisuj się na wrzucie i na youtubie
Albo lepiej weź, jebnij se taga na dupie
Jak dla mnie super, e..elegancko
Bo biorę za to banknot i to dopiero hardcore
Zamiast ci mordę zamknąć, to otworzę ją bardziej
Zawsze jestem ja alfons, zamiast dziwek mam punche
I pcham je na te ulice i sample
Tym bardziej, że odzwierciedlają prawdę.
PRAKTIS
Mów o mnie ty, mów o mnie
Jak chcesz to mów o mnie
Byleby nieskromnie
Po każdej plotce i tak mogę się podnieść
Jak chcesz to mów o mnie, jak nie to stul mordę.. x2