Lament Zbigniew Zamachowski
Tekst piosenki
Na cmentarzach
źle się dzieje.
Zmarli płaczą,
wicher wieje.
Opuszczeni w samotności,
chodzą smutni gubią kości.
Niepotrzebni,
nieśmiertelni,
rozbitkowie
wysp trumiennych.
Płacz i lament
wśród pomników.
Nikt nie kocha
nieboszczyków.
Nikt nie kocha,
nikt nie szlocha, że już zmarli,
to wynocha!
że już zmarli, że nieżywi.
Krzyże proste
wiatr pokrzywił.
Kiedyś umrę,
wiem na pewno.
I co wtedy będzie ze mną?
Kto mnie zechce,
kto wysłucha?
Kto pokocha jako trupa?
Ciężko zmarłym
w wilczych skórach
chodzą po wsiach,
twarz ponura.
Nikt nie kocha,
nikt nie szlocha, że już zmarli,
to wynocha!
Takie życie
mają zmarli
tylko przez to,
że umarli.
źle się dzieje.
Zmarli płaczą,
wicher wieje.
Opuszczeni w samotności,
chodzą smutni gubią kości.
Niepotrzebni,
nieśmiertelni,
rozbitkowie
wysp trumiennych.
Płacz i lament
wśród pomników.
Nikt nie kocha
nieboszczyków.
Nikt nie kocha,
nikt nie szlocha, że już zmarli,
to wynocha!
że już zmarli, że nieżywi.
Krzyże proste
wiatr pokrzywił.
Kiedyś umrę,
wiem na pewno.
I co wtedy będzie ze mną?
Kto mnie zechce,
kto wysłucha?
Kto pokocha jako trupa?
Ciężko zmarłym
w wilczych skórach
chodzą po wsiach,
twarz ponura.
Nikt nie kocha,
nikt nie szlocha, że już zmarli,
to wynocha!
Takie życie
mają zmarli
tylko przez to,
że umarli.