A tu jest Warszawa andrzej bogucki
Tekst piosenki
Niedowiarki, czcze umysły
pletą nam rozprawy,
że na lewym brzegu Wisły
nie ma już Warszawy.
Że na lewym brzegu Wisły
nie ma już Warszawy.
Że zdziczała, jak nieswoja,
wszędy chwast i trawy,
że "nec locus ubi Troia"
z tej dawnej Warszawy.
Że o los biednego miasta
pełni są obawy,
że pleśnią i mchem porasta
każdy gmach Warszawy.
Ale byłem, sam widziałem,
choć tęskniejsza, łzawa,
choć nie taka, jak ją znałem,
ale jest Warszawa!
Choć nie taka, jak ją znałem,
ale jest Warszawa!
Czy w powszedni dzień, czy w święta
na ulicach wrzawa
i choć biedna, choć ściśnięta,
zawsze to Warszawa.
I choć biedna, choć ściśnięta,
zawsze to Warszawa.
Krzepkiej młodzi grono liczne
na każdej zabawie,
a kobiety takie śliczne,
jak zawsze w Warszawie!
Nieraz słyszeć się zdarzyło:
plotkarska, ciekawa,
lecz gdyby plotek nie było,
byłażby Warszawa?
Jednak z pewnych nieba znaków
sto za jeden stawię:
za sześć wieków mniej próżniaków
będzie już w Warszawie!
Za sześć wieków mniej próżniaków
będzie już w Warszawie!
pletą nam rozprawy,
że na lewym brzegu Wisły
nie ma już Warszawy.
Że na lewym brzegu Wisły
nie ma już Warszawy.
Że zdziczała, jak nieswoja,
wszędy chwast i trawy,
że "nec locus ubi Troia"
z tej dawnej Warszawy.
Że o los biednego miasta
pełni są obawy,
że pleśnią i mchem porasta
każdy gmach Warszawy.
Ale byłem, sam widziałem,
choć tęskniejsza, łzawa,
choć nie taka, jak ją znałem,
ale jest Warszawa!
Choć nie taka, jak ją znałem,
ale jest Warszawa!
Czy w powszedni dzień, czy w święta
na ulicach wrzawa
i choć biedna, choć ściśnięta,
zawsze to Warszawa.
I choć biedna, choć ściśnięta,
zawsze to Warszawa.
Krzepkiej młodzi grono liczne
na każdej zabawie,
a kobiety takie śliczne,
jak zawsze w Warszawie!
Nieraz słyszeć się zdarzyło:
plotkarska, ciekawa,
lecz gdyby plotek nie było,
byłażby Warszawa?
Jednak z pewnych nieba znaków
sto za jeden stawię:
za sześć wieków mniej próżniaków
będzie już w Warszawie!
Za sześć wieków mniej próżniaków
będzie już w Warszawie!