Hydropiosenka Andrzej Grabowski
Tekst piosenki
Na zgryzoty i na głupoty
Na codzienny spin
Na tęsknoty i kłopoty krwi
Na roztania i powroty
Na zmazanie dni
Na idiotyzm i nepotyzm pij
Albo w palnik, albo w gaźnik
Zanuż szczęścia bez przyczyny
Podnosimy sobie wskaźnik
Żeby było git
Przyprawiamy, zalewamy, wprowadzamy, olowimy, smarujemy, dopalamy
Żeby było git
Przyprawiamy, zalewamy, wprowadzamy, olowimy, smarujemy, dopalamy
Żeby było git
Na akcyzę i podatki
I na rządy mas
I że będzie gorzej jeszcze
Gaz
Przyprawiamy, zaprawiamy, smakujemy, balujemy
Regularnie uwalamy i wpadamy w cug
Browar, herem, bridgge, mager
W organiźmie prokujemy
Na powagę i odwagę to najlepszy skrót
Przyprawiamy, zalewamy, wprowadzamy, olowimy, smarujemy, dopalamy
Żeby było git
Przyprawiamy, zalewamy, wprowadzamy, olowimy, smarujemy, dopalamy
Żeby było git
Na codzienny spin
Na tęsknoty i kłopoty krwi
Na roztania i powroty
Na zmazanie dni
Na idiotyzm i nepotyzm pij
Albo w palnik, albo w gaźnik
Zanuż szczęścia bez przyczyny
Podnosimy sobie wskaźnik
Żeby było git
Przyprawiamy, zalewamy, wprowadzamy, olowimy, smarujemy, dopalamy
Żeby było git
Przyprawiamy, zalewamy, wprowadzamy, olowimy, smarujemy, dopalamy
Żeby było git
Na akcyzę i podatki
I na rządy mas
I że będzie gorzej jeszcze
Gaz
Przyprawiamy, zaprawiamy, smakujemy, balujemy
Regularnie uwalamy i wpadamy w cug
Browar, herem, bridgge, mager
W organiźmie prokujemy
Na powagę i odwagę to najlepszy skrót
Przyprawiamy, zalewamy, wprowadzamy, olowimy, smarujemy, dopalamy
Żeby było git
Przyprawiamy, zalewamy, wprowadzamy, olowimy, smarujemy, dopalamy
Żeby było git