Męska rozmowa z telewizorem Andrzej Grabowski
Tekst piosenki
Za wszystkie gadające głowy
Za akrobatów intelektu
Za kaznodziejów od pogody
Za inżynierów od podszeptu
Za wszechobecne okrucieństwo
Za miałkie sądy i opinie
Że mówisz o mnie "społeczeństwo"
Choć mam nazwisko i mam imię
Chodź no tu, kurwa, na słówko
Ty kolorowa żarówko...
Za to, że jesteś idiotka
Za kit, bezguście i za banał
Za to, że staje ci do środka
I że co kanał, to jest kanał
Że dajesz wikt nieudacznikom
Stawiasz pomniki z garści piachu
Że jesteś wielką republiką
Stołków, co trzęsą się ze strachu
Chodź no tu, kurwa, na słówko
Ty kolorowa żarówko...
Ja jestem cały czarno - biały
Cud niedoróbki i fuszerki
Powodów raczej brak do chwały
Więc wciąż przepraszam za usterki
Ale nim powiem, to pomyślę
A prawdę ważę tak jak złoto
Choć niezbyt biegły na umyśle
Ale nie jestem idiotą!
Chodź no tu, kurwa, na słówko
Ty kolorowa żarówko...
Za proszki, łupież i podpaski
Nadszczerość, która nie zna miary
Za te potwornie chude laski
Że muszę wkładać okulary.
Za to że karmisz się padliną
A kiedy wzdychasz to z promptera
Ambitne - twoim zdaniem - kino
Teatr co wygrał się do zera
Chodź no tu, kurwa, na słówko
Ty kolorowa żarówko...
Za akrobatów intelektu
Za kaznodziejów od pogody
Za inżynierów od podszeptu
Za wszechobecne okrucieństwo
Za miałkie sądy i opinie
Że mówisz o mnie "społeczeństwo"
Choć mam nazwisko i mam imię
Chodź no tu, kurwa, na słówko
Ty kolorowa żarówko...
Za to, że jesteś idiotka
Za kit, bezguście i za banał
Za to, że staje ci do środka
I że co kanał, to jest kanał
Że dajesz wikt nieudacznikom
Stawiasz pomniki z garści piachu
Że jesteś wielką republiką
Stołków, co trzęsą się ze strachu
Chodź no tu, kurwa, na słówko
Ty kolorowa żarówko...
Ja jestem cały czarno - biały
Cud niedoróbki i fuszerki
Powodów raczej brak do chwały
Więc wciąż przepraszam za usterki
Ale nim powiem, to pomyślę
A prawdę ważę tak jak złoto
Choć niezbyt biegły na umyśle
Ale nie jestem idiotą!
Chodź no tu, kurwa, na słówko
Ty kolorowa żarówko...
Za proszki, łupież i podpaski
Nadszczerość, która nie zna miary
Za te potwornie chude laski
Że muszę wkładać okulary.
Za to że karmisz się padliną
A kiedy wzdychasz to z promptera
Ambitne - twoim zdaniem - kino
Teatr co wygrał się do zera
Chodź no tu, kurwa, na słówko
Ty kolorowa żarówko...